Przy zaostrzonych środkach bezpieczeństwa w Wenecji rozpoczyna się w środę 74. międzynarodowy festiwal filmowy. W głównym konkursie o nagrodę Złotego Lwa ubiegać się będzie 21 filmów. Nie ma wśród nich żadnego z Polski.
W czasie festiwalu odbędzie się światowa premiera filmu „Książę i dybuk” Elwiry Niewiery i Piotra Rosołowskiego o filmowcu Michale Waszyńskim.
Przewodniczącą jury głównego konkursu o nagrodę Złotego Lwa będzie amerykańska aktorka Annette Bening. W konkursie i w ramach pozostałych przeglądów zaprezentowane zostaną filmy z 36 krajów.
Festiwal otworzy w środę amerykański film science fiction "Downsizing" w reżyserii Alexandra Payne'a z Mattem Damonem i Christophem Waltzem.
Ceremonię otwarcia imprezy, a także jej zamknięcia 9 września poprowadzi tym razem mężczyzna, po wielu edycjach z kobietami w tej roli. Gospodarzem będzie włoski aktor Alessandro Borghi.
Wśród najciekawszych produkcji w głównym konkursie wymienia się amerykański "Suburbicon", czarną komedię rozgrywającą się na prowincji w latach 50. Jest to szósty film w reżyserii George'a Clooneya. W obsadzie są m.in. Matt Damon i Julianne Moore.
Bardzo oczekiwany jest także opowiadający o losie migrantów i uchodźców na świecie amerykańsko-niemiecki "Human Flow", który wyreżyserował chiński artysta i dysydent Ai Weiwei.
Zauważa się, że migracja będzie jednym z głównych tematów filmów prezentowanych w Wenecji.
O Złotego Lwa zawalczy także "Mother!" Darrena Aronofsky'ego; psychologiczny thriller z Jennifer Lawrence, Javierem Bardemem i Michelle Pfeiffer oraz wysoko notowany "The Shape of Water" Meksykanina Guillermo del Toro.
Swój najnowszy flm "Mektoub, My Love" (znany także pod tytułem: "Mektoub is Mektoub") zaprezentuje zdobywca Złotej Palmy z Cannes za "Życie Adeli" Abdellatif Kechiche.
W konkursie są cztery włoskie filmy: "The Leisure Seeker" Paolo Virziego z gwiazdami światowego kina Helen Mirren i Donaldem Sutherlandem, musical o Neapolu "Amore e Malavita" w reżyserii braci Antonio i Marco Manettich, "Hannah" Andrei Pallaoro z Charlotte Rampling oraz "Una famiglia" Sebastiano Riso.
Nagrody za całokształt twórczości dostaną w tym roku na Lido legendy światowego kina: Jane Fonda i Robert Redford.
Ceremonia wręczenia tych specjalnych wyróżnień gwiazdom amerykańskiego kina odbędzie się w piątek przed projekcją pozakonkursowego filmu "Our Souls at Night" w reżyserii Ritesha Batry z ich udziałem. To ich filmowe spotkanie po 50 latach, gdy zagrali razem w filmie „Boso w parku”.
W sekcji Venice Classics - Best Documentary on Cinema o nagrodę dla najlepszego filmu dokumentalnego opowiadającego o kinie i sztuce filmowej powalczy "Książę i dybuk" w reżyserii Elwiry Niewiery i Piotra Rosołowskiego.
Polsko-niemiecka koprodukcja jest dokumentalną podróżą śladami filmowca Michała Waszyńskiego (1904-1965), twórcy wielu znanych przedwojennych filmów z Eugeniuszem Bodo, reżysera m.in. mistycznego, żydowskiego "Dybuka", a także producenta hollywoodzkich przebojów z Sofią Loren i Claudią Cardinale. Autorzy starają się rozwikłać tajemnicę Waszyńskiego, który w życiu często zmieniał tożsamość i od nowa pisał własną biografię. Pokaz filmu na festiwalu będzie jego światową premierą.
Nagrody w sekcji Venice Classics przyzna jury złożone ze studentów historii kina pod przewodnictwem reżysera i scenarzysty Giuseppe Piccioniego.
Z kolei islandzko-duńsko-polska koprodukcja "W cieniu drzewa" ("Under the Tree"/"Undir Trenu") w reżyserii Hafsteinna Gunnara Sigurossona zakwalifikowała się do konkursowej sekcji Orizzonti, gdzie prezentowane są nowe tendencje we współczesnym kinie. Jest to tragikomiczna historia rodzinna.
W ramach sekcji Critics' Week zostanie zaprezentowany film "Korfez"/"The Gulf", debiut w reżyserii Emre Yeksan, do którego zdjęcia zrealizował polski operator Jakub Giza. Jest to jego pełnometrażowy debiut operatorski.
Spośród największych gwiazd światowego kina oczekiwani są George Clooney, być może z żoną Amal, Penelope Cruz z mężem Javierem Bardemem, Helen Mirren, Jennifer Lawrence, Ethan Hawke, Susan Sarandon, Donald Sutherland.
Przed inauguracją festiwalu zarówno w historycznym centrum Wenecji, jak i na Lido ustawiono w związku z zagrożeniem terrorystycznym ochronne bariery. Wzmocniono patrole policji i karabinierów. Wszyscy przyjeżdżający do miasta samochodami będą przechodzili dokładne kontrole.
Duży rozgłos nadano słowom weneckiego burmistrza Luigiego Brugnaro, który kilka dni wcześniej w czasie zjazdu katolickiego ruchu Komunia i Wyzwolenie oświadczył: „Jeśli ktoś krzyknie Allah Akbar na placu Świętego Marka, będziemy do niego strzelać".
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ kot/ mc/