Rosła zgłosiła film "Sobibór", opowiadający o buncie żydowskich więźniów w hitlerowskim obozie zagłady, jako swego kandydata do Oscara w kategorii filmu nieanglojęzycznego. Uznano, że ma on największe szanse; wśród kontrkandydatów było "Lato" Kiriłła Sieriebriennikowa.
Producent Aleksandr Rodnianski poinformował, że za "Sobiborem" opowiedziała się większość członków komisji, która wyłaniała rosyjską propozycję do Oscara.
Wyreżyserowany przez Konstantina Chabienskiego "Sobibór" powstał w koprodukcji Rosji, Polski, Niemiec i Litwy. Fabuła opowiada o buncie, jaki wybuchł w niemieckim nazistowskim obozie zagłady w Sobiborze na Lubelszczyźnie. W październiku 1943 roku 600 więźniów podjęło próbę ucieczki. Po krwawej walce z obozu wydostało się 200 osób.
W postać przywódcy buntu, oficera Armii Czerwonej Aleksandra Peczerskiego, wcielił się Chabienski. W filmie wystąpili aktorzy z pięciu krajów, w tym także z Polski - m.in. Michalina Olszańska, Sebastian Łach, Kacper Olszewski i Mikołaj Krawczyk. Rolę komendanta obozu zagrał Christopher Lambert.
Jak przypomniała niezależna telewizja Dożd, do lutego br. w internetowej bazie filmów Kinopoisk jako scenarzysta "Sobiboru" wymieniany był minister kultury Rosji Władimir Miedinski. Jednak informację tę usunięto po tym, jak minister wyjaśnił, że nie jest autorem scenariusza. Tłumaczył, że napisał "historię na kilka stron i oddał ją producentowi". Wyjaśnił też, że nie otrzymywał honorarium za udział w tworzeniu filmu.
Minister powiedział również, że często proponuje producentom filmowym swoje pomysły i zapewnił: "wiele z nich realizowanych jest z sukcesem".
Do tej pory jedynym rosyjskim filmem, który otrzymał Oscara w kategorii obrazów nieanglojęzycznych byli w 1995 roku "Spaleni słońcem" Nikity Michałkowa. Wręczenie tegorocznych Oscarów odbędzie się w lutym 2019 roku.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ ndz/ mal/