Duży zbiór kart Powstańczej Poczty Polowej, oryginalne rysunki z powstania, fotografie, relacje i wspomnienia znajdujące się w zbiorach żołnierza AK i powstańca prof. Jerzego Świderskiego ps. Lubicz zostaną w środę oficjalnie przekazane do Archiwum Akt Nowych.
"Kontakt z prof. Jerzy Świderskim nawiązaliśmy ok. 10 lat temu przy okazji współpracy ze środowiskiem +Gustaw+ i +Harnaś+, w którym profesor aktywnie działał. Jest on też autorem książki wydanej w 2004 r. pt. +Dziennik harcerza powstańca+ opisującej jego powstańcze losy m.in. śmierć brata Bohdana, oficera Armii Krajowej. I pod wrażeniem jego odejścia myślę potoczyło się wiele wydarzeń z życia Świderskiego" - opowiadał PAP zastępca dyrektora ds. informacji naukowej, udostępniania i archiwów społecznych Archiwum Akt Nowych Mariusz Olczak.
W jego ocenie postać prof. Świderskiego to ciekawe połączenie zaangażowanego młodego powstańca z karierą naukową związaną z pracą w kardiologii. "To historia powstańcza młodego harcerza, który ukończył Harcerską Szkołę Powszechną Andrzeja i Olgi Małkowskich w Warszawie. We wrześniu 1939 r. jako bardzo młody chłopak włączył się do obrony przeciwlotniczej. Następnie już w konspiracji jako uczeń tajnych kompletów uczył się łączności, które to umiejętności wykorzystał w powstaniu warszawskim, gdzie był łącznikiem w Plutonie Łączników Kompanii Harcerskiej Batalionu +Gustaw+ w Zgrupowaniu +Róg+. Przeszedł cały szlak bojowy, został ranny, więc doświadczył tego czynu zbrojnego jako naprawdę kilkunastoletni chłopak" - mówił.
Po wojnie był uczniem i harcerzem w Gimnazjum Batorego. "Przeszedł też więzienie, skazany na trzy lata i więziony na Mokotowie. Przeszedł więc te bardzo ciężkie chwile powojenne jako dwudziestoletni młody człowiek. Potem dostał się do Akademii Medycznej, jednak nie żegnając się z ruchem harcerskim, z którym był związany praktycznie do końca. Potem zaczął pracę na Akademii Medycznej, w 1984 r. uzyskał tytuł profesora nauk medycznych. Prof. Świderski był znaną postacią w świecie kardiologii dziecięcej. Spotkałem wiele osób, które dużo mu w tej mierze zawdzięczają. W Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie nadal pracują jego wychowankowie i uczniowie" - relacjonował Olczak.
Jak podkreślił archiwum, które oficjalnie zostanie przekazane do Archiwum Akt Nowych w środę, ilustruje różne etapy losów zmarłego na początku tego roku prof. Świderskiego. "Są tam różnego rodzaju dokumenty osobiste pokazujące jego rolę. Jest bardzo duży zbiór kart Powstańczej Poczty Polowej, niezwykle cenny, bo to kilkadziesiąt oryginalnych kart z okresu zrywu. Wśród przekazywanych materiałów są także cenne oryginalne rysunki z powstania" - powiedział zastępca dyrektora.
Do Archiwum Akt Nowych trafią także różnego rodzaju dokumenty dotyczące harcerstwa, fotografie zarówno rodzinne, jak i z okresu powstania, przygotowane - jak zaznacza Olczak - w bardzo ciekawym albumie z lat 60. "Wreszcie szereg relacji i wspomnień dotyczących Batalionu +Gustaw+, a także zdjęcia z ekshumacji powojennych. To bardzo ciekawe archiwum rodzinne, prowadzone ręką naukowca. Bo jako naukowiec potrafił prof. Świderski zwrócić uwagę zarówno na elementy najciekawsze, jak i te bardziej +powszednie+" - mówił.
"Na pewno będzie to kolejny z takich podstawowych, przechowywanych w naszym archiwum zbiorów dotyczących opisu powstania warszawskiego i harcerstwa. To zbiór, który na pewno będzie wykorzystywany pod kątem ikonograficznym. I uzupełni naszą wiedzę o Harcerskiej Poczcie Polowej. Planujemy zaprezentować najciekawsze materiały na naszej stronie internetowej. A z czasem oczywiście zbiór zostanie odpowiednio zakonserwowany i udostępniony w naszej pracowni naukowej, będzie też na pewno w całości zdigitalizowany" - podkreślił Olczak.
Archiwum prof. Jerzego Świderskiego przekazać ma jego żona Barbara Levittoux. (PAP)
akn/ pat/