Uroczystość przy pominku-kopijniku polsko-węgierskiej solidarności 1956 roku zorganizowały w piątek na cmentarzu Rakoskeresztur w Budapeszcie środowiska polonijne w przeddzień rocznicy wybuchu rewolucji węgierskiej 1956 r.
Policjant Norbert Schmid był pierwszą ofiarą morderstwa dokonanego przez terrorystyczną Frakcję Czerwonej Armii (RAF). Zastrzelono go 50 lat temu w Hamburgu. Podejrzany o ten czyn nigdy nie został skazany. „Państwo zdradziło mojego męża” – mówiła wdowa po funkcjonariuszu.
Wybór kard. Karola Wojtyły na papieża to była prawdziwa bomba mająca niesamowitą siłę dobrej nowiny. Wszyscy w Polsce zdawali sobie sprawę z tego, że ten wybór oznacza przełom w świecie – mówi PAP ks. prof. Robert Skrzypczak z Akademii Katolickiej w Warszawie.
75 lat temu, 1 października 1946 r., ogłoszono wyroki w procesie norymberskim. Była to pierwsza w historii ludzkości próba całościowego osądzenia przywódców zbrodniczego reżimu. W procesie oskarżono 22 funkcjonariuszy nazistowskich Niemiec – 12 skazano na śmierć (jedną zaocznie), trzy – na dożywocie, cztery – na długoletnie więzienie, a trzy – uniewinniono.
„Odzyskane – Zagospodarowane – Zdemitologizowane. Miejsca i ludzie Ziem Zachodnich i Północnych 1945–2020” to tytuł wystawy poświęconej terenom przyłączonym do Polski po II wojnie światowej. Ekspozycję będzie można od wtorku oglądać we Wrocławiu, w Poznaniu, Olsztynie, Opolu i Szczecinie.
Wystawę pokazującą życie i działalność kardynała Stefana Wyszyńskiego otwarto w czwartek w Olsztynie. Prymas Tysiąclecia związany był także z regionem Warmii i Mazur. W Stoczku Klasztornym, gdzie był internowany, jest jego izba pamięci.
W ubiegłym roku przypadała 75. rocznica przyłączenia Warmii i Mazur i Powiśla do Polski - przed wojną obszary te wchodziły w skład Niemiec jako Prusy Wschodnie. Ponieważ pandemia uniemożliwiła celebrację rocznicy, rozpoczęto ją w czwartek konferencją naukową.
Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński był głęboko osadzony w polskiej rzeczywistości, a jednocześnie miał wizję Kościoła powszechnego i świetnie wyczuwał bieg historii - powiedział PAP włoski historyk Massimiliano Signifredi, znawca dziejów polskiego Kościoła.