„Uświadomiłem sobie przede wszystkim, że gdy mówi się o Żydach w Polsce, dominuje tematyka Zagłady, ta najtrudniejsza, ale przecież niejedna karta w historii stosunków polsko-żydowskich. To zawęża pole widzenia. Bo przecież nasze wspólne dzieje toczą się już od wieków – były to także współistnienie i współdziałanie, a nie tylko martyrologia i prześladowania” – uważa Anton Polonsky w dialogu z Anną Jarmusiewicz.
Chociaż w PRL lansowano koncepcję jednolitego, zunifikowanego narodu, to jednak wielokulturowość i wieloetniczność była charakterystyczna dla Polski prawie od początków jej istnienia aż do 1939 r., do wybuchu II wojny światowej. Dlatego warto przyjrzeć się bliżej wspólnej, polsko-żydowskiej historii.
„Nieznane polsko-żydowskie dziedzictwo” jest zapisem rozmowy Antona Polonsky’ego (historyk stosunków polsko-żydowskich, pomysłodawca i redaktor czasopisma „Polin”, założyciel Institute for Polish-Jewish Studies na Uniwersytecie Oksfordzkim) i Anny Jarmusiewicz (dziennikarka, socjolog kultury, pisarka specjalizująca się w tematyce stosunków polsko-żydowskich). Rozmówcy poruszają tematykę wspólnej historii Polaków i Żydów, ale także tego, jak należy patrzeć i mówić o tym, co nas w dziedzictwie kulturowym łączy. Podczas rozmowy Polonsky oraz Jarmusiewicz chronologicznie omawiają wspólne dzieje, ale także mówią o tym, co dzieliło i dzieli Polaków i Żydów, jak tą wspólną polsko-żydowską przeszłością można było i nadal można manipulować.
Autorzy podkreślają rozkwit, jaki przeżyła polsko-żydowska literatura w okresie międzywojennym, którą tworzyli zasymilowani obywatele pochodzenia żydowskiego. To nazwiska, bez których trudno wyobrazić sobie polską literaturę – m.in. Leśmian, Tuwim, Słonimski, Wittlin, Wat. Na przykładzie literatury, jak uważa Jarmusiewicz, najlepiej widać symbiozę tożsamości.
Tożsamość żydowska, jak zauważa Anna Jarmusiewicz, zalicza się do najbardziej złożonych, ale jednocześnie ciekawych zjawisk. Zwłaszcza że współistniała i współgrała z innymi kulturami, z którymi miała styczność. Polonsky przytacza pytanie profesora z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie – Moshe Rosmana: „Na ile żydowska jest historia żydowska?”. „Rzecz polega na tym, że u Żydów tożsamość była dlatego bardzo skomplikowana, że stanowili oni naród wędrujący, więc zawsze wtapiali się w inne narody i kultury w miejscach ich osiedlenia, ulegając, oczywiście, także ich wpływom” – wyjaśnia Polonsky.
Polonsky zaznacza, że jednocześnie wspólne dzieje są często przedmiotem mitologizacji. Dopiero zagłębienie się we wspólne, polsko-żydowskie dziedzictwo kulturowe pozwala zrozumieć, „jak wielką rolę w tysiącletniej historii Żydów w Polsce odegrała Rzeczpospolita wielu kultur, narodów i religii. Słowem, to historia Polski, ta nasza wspólna historia, pozwala lepiej zrozumieć naszą tożsamość” – dodaje Polonsky.
Polonsky zwracał uwagę na to, z czym wiązała się akulturacja do polskości dla osób, które pochodziły z ortodoksyjnych rodzin – musiała się wyrzec swojej rodziny i zerwać z nią kontakty, ponieważ akulturacja była postrzegana jako zdrada żydowskiej tożsamości.
Książka pokazuje wspólne, polsko-żydowskie, dziedzictwo. Jednocześnie autorzy zauważają trudności w postrzeganiu wspólnych dziejów, które są wynikiem stereotypów, antysemityzmu czy po prostu nieznajomości do końca rzeczywistości historycznej. Z lektury książki można wywnioskować, że należy pamiętać o tym, że więcej nas łączy niż dzieli.
Książka „Nieznane polsko-żydowskie dziedzictwo” ukazała się nakładem Wydawnictwa Naukowego PWN.
Anna Kruszyńska (PAP)