Historię dwóch pierwszych polskich transatlantyków: m/s „Piłsudski” i m/s „Batory” opowiada książka Grzegorza Rogowskiego „Pod polską banderą przez Atlantyk”. Publikacja zabiera czytelnika w niemal realną podróż na pokładach obu statków, podróż pełną atrakcji, ciekawostek i postaci znanych z kart popularnych książek historycznych i podróżniczych.
Budowę obu polskich transatlantyków rozpoczęto wiosną 1934 roku we włoskiej stoczni Monfalcone. „Piłsudski” zwodowany został 19 grudnia 1934 roku, a „Batory” – 3 lipca 1936 roku. Nie należały do największych okrętów, ustępowały wielkością liniowcom „Queen Mary” czy „Normandie”, ale zastosowane na nich wysokoprężne silniki pozwalały im przepłynąć Atlantyk w ciągu 8 dni, które pasażerowie mogli spędzić w komfortowych warunkach.
„Piłsudski” i „Batory”, które stanowić miały nie tylko reklamę polskiej floty, ale także być wizytówką odrodzonej po latach rozbiorów Rzeczpospolitej, mogły zabrać na pokład ponad 700 pasażerów każdy („Piłsudski” – 796, „Batory” – 760). Obsługiwało ich ponad 300 członków załogi. Do przygotowania wnętrz obu statków zaangażowano najlepszych artystów i projektantów. Zaproponowali oni spójny, nowoczesny wystrój, od salonów, udekorowanych obrazami i rzeźbami polskich twórców, przez estetycznie urządzone kajuty, aż do najmniejszych detali – filiżanek, łyżeczek, zasłonek itd.
"Piłsudski" od początku pływał na linii Gdynia - Nowy Jork - Halifax - Gdynia. Przed jego pierwszym transatlantycki rejsem, w który wyruszył z Gdyni 12 października 1935 roku, w magazynach statku znalazło się 70 000 jaj, 6000 sztuk drobiu, 1400 kg wędlin, 7000 kompotów, 6000 kg owoców, 3000 kg cukru, 3000 butelek lemoniady i kilkaset beczek piwa.
Jednak żywot transatlantyku był bardzo krótki. Po wybuchu II wojny światowej, na mocy porozumienia polsko-brytyjskiego, statek został zmilitaryzowany i przeszedł pod dowództwo Royal Navy. 29 listopada 1939 roku w czasie swego pierwszego wojennego rejsu zatonął z przyczyn, których do dziś nie udało się wyjaśnić (wg jednych źródeł „Piłsudski” został storpedowany”, wg innych – wszedł na minę).
Obsługujący linię transatlantycką m/s „Batory, odbył 39 rejsów na trasie Gdynia-Kopenhaga-Nowy-Jork-Halifax, w czasie wojny pływał pod banderą brytyjską, jako transportowiec biorąc udział w operacjach wojskowych w Norwegii, Francji i Algierze. Do służby w polskiej flocie powrócił w 1946 roku – początkowo pływał na swojej dawnej trasie transatlantyckiej, później skierowany został na trasę indyjską, pływał również po morzu Śródziemnym i Bałtyku. Swój żywot zakończył w stoczni w Hongkongu – 2 czerwca 1971 roku opuszczono na „Batorym” polską banderę, a sam statek skierowano na złom.
W pięciu rozdziałach książki „Pod polską banderą przez Atlantyk” Grzegorz Rogowski przedstawia okoliczności powstania m/s „Piłsudski" i m/s „Batory”, ich charakterystykę i wyposażenie, przedwojenne rejsy transatlantyckie, wojenną tragedię „Piłsudskiego” oraz losy „Batorego” w czasie wojny.
Ostatni rozdział poświęcony jest powojennym losom drugiego polskiego transatlantyku - od ponurych czasów stalinowskich, w których rzeczywistość polityczna zmusiła wielu członków załogi – w tym kapitana Jana Ćwiklińskiego – do pozostania na Zachodzie, przed rejsy na linii indyjskiej, powrót na trasę Gdynia – Nowy Jork, aż po ostatnie chwile służby "Batorego" pod polską banderą.
Dzięki kolekcjonerskiej pasji autora możemy wnętrza dwóch polskich transatlantyków poznać niemal z bliska. W swojej książce umieścił dziesiątki fotografii przedstawiających okrętowe wnętrza: salony, palarnie, i kajuty. Oglądamy werandy, z których pasażerowie polskich transatlantyków podziwiali morskie pejzaże, jadalnie, w których spożywali posiłki, możemy także zajrzeć do kajut pasażerskich i podziwiać estetykę i ergonomię wykonania ich wnętrz.
Autor umożliwiła nam także poznanie członków załogi obu transatlantyków – m.in. dobrze znanych z książek Karola Olgierda Borchardta kapitanów Mamerta Stankiewicza (m/s „Piłsudski”) i Eustazego Borkowskiego (m/s „Batory”) oraz ich następców na kapitańskich mostkach: Edwarda Pacewicza, Jana Ćwiklińskiego, Tadeusza Meissnera itd. Wiele miejsca autor poświęca także innym członkom załogi: oficerom, mechanikom, a nawet stewardom i ich trosce o pasażerów kolejnych rejsów.
„Pod polską banderą przez Atlantyk" Grzegorz Rogowski, wyd. Muza S.A., Warszawa 2015
Andrzej Kałwa