Książka "Dybuk. Opowieść o nieważności świata" Krzysztofa Kopczyńskiego i Anny Sajewicz otrzymała nagrodę im. Beaty Pawlak, przyznawaną za teksty na temat innych kultur, religii i cywilizacji. Wręczenie nagrody odbyło się w środę w warszawskiej siedzibie Fundacji Batorego.
Nagrodzona książka stanowi dopełnienie filmu dokumentalnego tych samych twórców, pod tym samym tytułem.
"To radość czytania w formie czystej i radość oglądania w formie czystej. Połączenie reportażu z filmem dokumentalnym przynosi efekt bardzo mocny. (...) Jest tu Humań, chasydzi, najbardziej, jeśli tak można powiedzieć, polska część Żydów, są Ukraińcy, są Polacy. Te wszystkie światy wchodzą ze sobą w interakcje, czasem niezwykle dramatyczne. Od razu czujemy, w jakim jesteśmy świecie, kiedy widzimy spiskowanie młodych banderowców, którzy chcą tych chasydów pogonić z Humania, a oni tam zjeżdżają co roku w liczbie 30 tys. na Rosz Haszana, żeby się modlić przy grobie słynnego rabina Nachmana. Marquez by tego nie wymyślił" - powiedział Adam Szostakiewicz z Kapituły Nagrody im. Beaty Pawlak.
"Praca nad filmem +Dybuk+ trwała siedem lat, a potem jeszcze przez dwa i pół roku pisaliśmy książkę. Dybuk to w tradycji judaistycznej dusza zmarłego, która wciela się w ciało żywego człowieka. Wedle większości rabinów dybuki są wyłącznie złe, ale są też tacy ludzie, którzy uważają, że dybuki mogą być dobre. Nam taki dobry dybuk towarzyszył. Chcielibyśmy, żeby w świecie było jak najwięcej takich dobrych dybuków" - powiedział Krzysztof Kopczyński.
Reportaż "Dybuk. Rzecz o nieważności świata" opowiada o konflikcie pomiędzy ortodoksyjnymi Żydami i ukraińską prawicą w przeddzień protestów na Euromajdanie. Do Humania na Ukrainie co roku przyjeżdża 30 tysięcy chasydów celebrować żydowski Nowy Rok na grobie cadyka Nachmana. Tymczasem ukraińska prawica stawia krzyż w miejscu ich modlitwy i buduje pomnik Kozakom, którzy podczas powstania w 1768 roku zamordowali tysiące Żydów i Polaków. Film miał premierę w 2015 roku, książka ukazała się w 2016 roku nakładem wydawnictwa Agora.
Poza nagrodzoną książką do Nagrody Beaty Pawlak w tegorocznej edycji nominowano też książki: "Cztery sztandary, jeden adres. Historie ze Spisza" Ludwiki Włodek (Wydawnictwo Literackie), "Międzymorze. Podróże przez prawdziwą i wyobrażoną Europę Środkową" Ziemowita Szczerka (wydawnictwa Agora i Czarne), "Tam" Nataszy Goerke (Czarne), "Wojna, która nas zmieniła" Pawła Pieniążka (Wydawnictwo Krytyka Polityczna), oraz "Po północy w Doniecku" Grzegorza Szymanika i Julii Wizowskiej (Agora).
Nagroda imienia Beaty Pawlak przyznawana jest od 2003 r. za teksty - książki i artykuły - na temat innych kultur, religii i cywilizacji opublikowane w języku polskim. W ten sposób wypełniana jest ostatnia wola Beaty Pawlak, która 12 października 2002 r. zginęła w zamachu terrorystycznym na wyspie Bali. Dziennikarka zbierała w Indonezji materiał do kolejnej książki. W pozostawionym w Polsce testamencie wyraziła wolę, by powstała nagroda dziennikarska promująca ambitne teksty o świecie i idei dialogu między kulturami. Fundusz noszący jej imię został powierzony Fundacji im. Stefana Batorego.
Dotychczasowymi laureatami nagrody są: Joanna Bator, Max Cegielski, Artur Domosławski, Anna Fostakowska, Wojciech Górecki, Mateusz Janiszewski, Bartosz Jastrzębski, Marek Kęskrawiec, Piotr Kłodkowski, Adam Lach, Cezary Michalski, Jacek Milewski, Jarosław Mikołajewski, Jędrzej Morawiecki, Beata Pawlikowska, Konrad Piskała, Dariusz Rosiak, Paweł Smoleński, Andrzej Stasiuk, Witold Szabłowski i Mariusz Szczygieł. (PAP)
autor: Agata Szwedowicz
edytor: Agata Zbieg
aszw/ agz/