Książka powstała w ramach obchodów stulecia zakończenia I wojny światowej i odzyskania przez Polskę niepodległości. Z tej okazji oddział Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu oraz Instytut Historyczny Uniwersytetu Jagiellońskiego przygotowały konferencję naukową, w której wzięli udział polscy i zagraniczni historycy. Badacze debatowali nad tym, jak kształtowała się wschodnia granica naszego kraju na gruzach imperium rosyjskiego i monarchii austro-węgierskiej.
W tomie znalazły się teksty wystąpień naukowców, które zostały podzielone na pięć części. Ułatwia to studiowanie poruszanych zagadnień związanych z ówczesnymi procesami państwowotwórczymi.
Część pierwszą, zatytułowaną „Współpraca i porozumienie w dobie walk o granice”, zdominowali ukraińscy historycy, a wśród nich Leonid Zaszkilniak z Narodowego Uniwersytetu Lwowskiego im. Iwana Franki. Pisze on o próbach porozumienia ukraińsko-polskiego w omawianych na konferencji latach. Autor zastanawia się m.in. nad kontrowersyjną kwestią w relacjach między politykami polskimi a ukraińskimi w sprawie państwowości Galicji i Wołynia, co doprowadziło do wojny polsko-ukraińskiej. „Polskie koła rządzące wykorzystały trudną sytuację militarno-polityczną, w której znajdowała się w tym czasie Ukraina, i wybrały działanie oparte na zasadzie +faktów dokonanych+, doprowadzając do okupacji terytorium Galicji i Wołynia i narzucenia rządowi URL w roku 1920 porozumienia protekcjonalistycznego (Piłsudski-Petlura)” – uważa Zaszkilniak, dodając, że była to przyczyna rozpadu ukraińskiego obozu narodowego i jego późniejszej porażki w walce o niepodległość państwową.
Z kolei Marcin Gaczkowski z Uniwersytetu Wrocławskiego, którego artykuł otwiera drugi rozdział tomu pt. „Peryferie: Galicja–Ruś–Polesie”, próbuje odpowiedzieć na pytanie, jak Polacy, Ukraińcy i Rosjanie wykorzystywali mity, by uzasadnić swoje prawa do Galicji Wschodniej. „Przedstawiciele wszystkich trzech orientacji powoływali się na prawa historyczne do spornego terytorium. Polacy przeważnie nie negowali złożonej struktury narodowościowej regionu oraz jego ruskich korzeni. Ich polskość uzasadniali stanem faktycznym – przewagą ekonomiczną i kulturalną – oraz misją cywilizacyjną i tradycją kilkuwiekowej przynależności do Królestwa Polskiego. Autorzy rosyjscy i ukraińscy akcentowali napływowy charakter ludności polskiej na Rusi Czerwonej. Ukraińcy podkreślali długą tradycję +ukraińskiego separatyzmu+, którego centrum już we wczesnym średniowieczu było – jak pisał Tomasziwski – Księstwo Halicko-Wołyńskie. Rosjanie negowali konsekwentnie samo istnienie narodu ukraińskiego. Wiergun przyznawał wprawdzie, że wschodnią Galicję zamieszkują pewne +innorodne elementy+ – Żydzi, Polacy Ormianie – ale nie mogą one stanąć na przeszkodzie zwycięskiemu marszowi kultury rosyjskiej…” – pisze historyk, zaznaczając to, że choć te tereny w 1923 r. stały się oficjalną częścią II RP, to mity polskie i ukraińskie rywalizowały tu nadal.
W dalszej części publikacji pt. „Funkcjonowanie państw w nowym porządku prawnym” tematyka artykułów rozszerza się na regiony należące niegdyś do Austro-Węgier, co analizuje austriacka badaczka Therese Garstenauer z Uniwersytetu Wiedeńskiego. Pochyla się ona nad losem urzędników po upadku imperium, zastanawia się nad kwestią ciągłości administracji publicznej i przemian, jakie w niej zachodziły w latach następujących bezpośrednio po zakończeniu I wojny światowej. Nad zmianami prawno-administracyjnymi na terenie Galicji Wschodniej w pierwszych latach niepodległości Polski zastanawia się z kolei Ryszard Tomczyk z Uniwersytetu Szczecińskiego. W innych zawartych w tym rozdziale artykułach autorów ukraińskich możemy przeczytać o problemach formowania się polskiej administracji na ziemiach wołyńskich, w tym systemu penitencjarnego. Poruszony został też problem związany z funkcjonowaniem na terenie Ukrainy Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz stosunku Kościoła grekokatolickiego do zmagań o utworzenie niepodległej Ukrainy przez pryzmat działalności jednej z jego najważniejszych postaci, czyli metropolity Andrzeja Szeptyckiego.
W dwóch ostatnich częściach obszernej książki poruszany jest problem upadku imperiów wobec różnych koncepcji politycznych i kształtowania granic w obliczu nowego układu sił. „Jako redaktorzy książki mamy świadomość, że nie wyczerpuje ona oczywiście poruszanych w niej zagadnień. Mamy jednak nadzieję, że opublikowane rezultaty badań historyków przyczynią się do pogłębienia wiedzy i lepszego zrozumienia procesów toczących się przeszło 100 lat temu, które na zawsze zmieniły mapę Europy” – piszą Magdalena Gibiec, Grzegorz Hryciuk i Robert Klementowski.
Magda Huzarska-Szumiec
Źródło: MHP