„Coś jej winien” – to hasło tegorocznego szczecińskiego festiwalu Kontrapunkt. Podczas 54. Przeglądu Teatrów Małych Form odbędzie się blisko 60 wydarzeń. Festiwal potrwa od 6 do 13 maja, z „prologiem” 29 kwietnia.
"Ten festiwal to - powiem kolokwialnie - moloch" - powiedział w piątek podczas prezentacji programu rzecznik "Kontrapunktu" Daniel Źródlewski. Wyjaśnił, że podczas imprezy odbędzie się 58 wydarzeń. "Niektóre spektakle, z uwagi na kameralny charakter czy wymagania teatrów grane są dwukrotnie. Zobaczymy 9 spektakli konkursowych, 12 spektakli w nurcie Off Kontrapunkt i 21 wydarzeń towarzyszących" - wyliczył Źródlewski.
Hasło 54. Kontrapunktu - "Coś jej winien?" - to, jak wyjaśniają organizatorzy, niejednoznaczne pytanie, ostatnie zawołanie, które pojawia się w "Katechizmie polskiego dziecka" Władysława Bełzy.
"Wiąże się z trzema wielkimi rocznicami, które definiowały życie teatralne w Polsce w sezonie 2018/2019 - Marca '68, odzyskania przez Polskę niepodległości, ale także uzyskania przez kobiety praw wyborczych. (...) Ja jednak bardzo nalegam, często powtarzam i zachęcam do wyrwania tego hasła z tego patriotycznego kontekstu i przymierzania go do różnych spektakli jako swego rodzaju zabawy, gry, naszej zagadki, dlaczego to hasło pasuje do takiego a nie innego spektaklu" - powiedział aktor Maciej Litkowski z zespołu programowego festiwalu.
W głównym, konkursowym nurcie, szczecińska publiczności zobaczy m.in. "Jak ocalić świat na małej scenie?" warszawskiego Teatru Powszechnego, "Irańską konferencję" Iwana Wyrypajewa w wykonaniu Domu Artystycznego WEDA, adaptację "Hańby" Johna Maxwella Coetzeego czy "Koniec miłości" Pascala Ramberta. Wśród spektakli zagranicznych pojawi się "Oskara" zespołu Kukai Dantza, realizującego spektakle tańca współczesnego odwołujące się do tradycji tańca baskijskiego, belgijsko-brytyjska koprodukcja "SmallWarR" o spustoszeniu, które sieje walka o pokój, i szkocka "Ballada o apatycznym synu i jego narcystycznej matce".
W ramach Off Kontrapunktu na szczecińskich scenach zagoszczą m.in. "Bromance" Sceny Roboczej z Poznania, "Blaszany Bębenek" Teatru Tetraeder z Raciborza czy "Krym" warszawskiego Stowarzyszenia Sztuka Nowa.
"To nie jest spektakl o Krymie. Nie pada tam ani razu słowo +Krym+. Nie ma tam też Putina, nie mówimy o wojnie, ale mówimy jednak o polityce międzynarodowej, która w znacznym stopniu i wpływa na nasze życie; (ten spektakl) pokazuje, jak jesteśmy uwikłani w tę politykę" - powiedział dyrektor szczecińskiego Teatru Kana Dariusz Mikuła.
Część przedstawień festiwalowych będzie też można zobaczyć w Berlinie 9 maja, a także - po raz pierwszy - w Świnoujściu. Na stronie kontrapunkt.pl znajduje się program oraz szczegóły dotyczące przeglądu.
Festiwal rozpocznie się "prologiem", spektaklem "Zapiski z wygnania" w reżyserii Magdy Umer z Krystyną Jandą. Zwieńczeniem przeglądu będzie koncert - muzyczne widowisko ukraińskiej grupy Dakh Daughters w Złotej Sali Filharmonii w Szczecinie.
Kontrapunkt to jeden z najstarszych festiwali teatralnych w Polsce. Po raz pierwszy odbył się w 1966 r. jako I Szczeciński Tydzień Teatralny. Przyjęta później nazwa Kontrapunkt oddaje charakter imprezy - zestawiającej tradycyjne spektakle z prezentacjami teatrów offowych, konfrontującej różne stylistyki i języki teatralnej wypowiedzi, dokonania uznanych twórców z eksperymentami początkujących artystów.(PAP)
autorka: Elżbieta Bielecka
emb/ pat/