Animowana adaptacja "Chłopów" Władysława Reymonta w reż. Doroty Kobieli-Welchman i Hugh Welchmana została polskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy – przekazała w poniedziałek Komisja Oscarowa pod przewodnictwem producentki Ewy Puszczyńskiej.
Podczas konferencji prasowej, zorganizowanej w poniedziałek w stołecznej siedzibie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, ogłoszono, że polskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy została animowana adaptacja "Chłopów" Władysława Reymonta w reż. Doroty Kobieli-Welchman i Hugh Welchmana.
Decyzję w tej sprawie podjęła Komisja Oscarowa stosunkiem głosów 4:2. W gremium znaleźli się: producentka Ewa Puszczyńska (przewodnicząca), dyrektor PISF Radosław Śmigulski, producentka Aneta Hickinbotham, scenarzystka i producentka Ewa Piaskowska, scenograf Allan Starski oraz reżyser i scenarzysta Maciej Ślesicki.
Jak podkreśliła przewodnicząca Komisji Oscarowej, twórcy "Twojego Vincenta" stworzyli kolejny "imponujący film animowany", osiągając nowy poziom "dynamizmu w animacji, w którym kamera nie jest tylko obserwatorem, ale aktywnym uczestnikiem". Wspomniała również o pozytywnych recenzjach, jakie "Chłopi" zebrali w międzynarodowej prasie. "Oprócz wszystkich walorów artystycznych, które posiada film, porusza on również ważne i wciąż aktualne tematy społeczne – opresję wobec kobiet, ich zależność, a nawet przynależność do mężczyzny, przemoc seksualną i mobbing. Ta historia - oparta na książce, która dostała Nagrodę Nobla - będzie zrozumiała na całym świecie, ponad granicami i ponad podziałami politycznymi, miejmy nadzieję" - oceniła. Dodała, że "międzynarodowym agentem sprzedaży filmu jest Jan Naszewski z New Europe Film Sales, który właśnie zamyka umowę z bardzo ważnym dystrybutorem w Stanach Zjednoczonych".
Puszczyńska wspomniała, że spośród zgłoszonych filmów - oprócz "Chłopów - Komisja brała pod uwagę również m.in. "Zieloną granicę" Agnieszki Holland, "Kobietę z…" Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta oraz "Pianoforte" Jakuba Piątka. "Mimo najprawdopodobniej znacznych różnic w ocenie decyzji Komisji przez nie tylko członków naszego filmowego środowiska, chciałabym zaapelować, abyśmy wszyscy, niezależnie od poglądów, szczerze życzyli +Chłopom+ nominacji do Oscara, bo to będzie także nominacja dla polskiej kinematografii" - stwierdziła.
Jednocześnie przewodnicząca Komisji w imieniu wszystkich członków gremium wyraziła "bardzo głębokie oburzenie i sprzeciw wobec nienawistnej, niewybrednie obrzydliwej nagonki, fali hejtu, jaka dotknęła twórców filmu +Zielona granica+ - w szczególności jego reżyserkę Agnieszkę Holland - ze strony członków rządu i prezydenta". "Do niedawna niewyobrażalne było, żeby minister, premier i prezydent dużego państwa w środku Europy zamiast ważnymi dla kraju i ludzi sprawami zajmowali się recenzowaniem filmu, używając przy tym niewybrednych, głęboko obraźliwych określeń, wykorzystując go w kampanii wyborczej. W imieniu wszystkich twórców nie zgadzamy się, aby politycy ograniczali czy wykorzystywali naszą twórczą wolność" - powiedziała.
Dopytywana przez dziennikarzy, co zadecydowało o wyborze "Chłopów", a nie "Zielonej granicy", Puszczyńska odmówiła odpowiedzi. "Odbyliśmy naprawdę bardzo głęboką dyskusję, rozważając wszelkie, nazwijmy to brzydko, +za+ i +przeciw+, dlaczego taki, a nie inny film Komisja powinna wybrać. Po prostu potem drogą głosowania tak zostało zdecydowane. Komisja ciągle, proszę mi wierzyć, jest niezależna i wszyscy głosowali zgodnie ze swoimi sumieniami, wyciągając wnioski z tego, o czym rozmawialiśmy" - zapewniła.
Dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Radosław Śmigulski zaznaczył, że sukces kampanii oscarowych polskich filmów z ostatnich lat polegał na współpracy między twórcami, producentami, dystrybutorami i Instytutem. "Oczywiście, PISF - skoro kandydat został wyłoniony - będzie go wspierał, tak jak to miało miejsce w latach poprzednich. Dodatkowo mogę zdradzić w tym momencie, że równocześnie będziemy wspierali czy nawet już wspieramy kampanię filmu +Pianoforte+ w kategorii najlepszego dokumentu, bo tutaj też jest ewentualnie szansa na nominację" - powiedział.
Dorota Kobiela-Welchman w imieniu twórców "Chłopów" podziękowała Komisji Oscarowej za wybór ich animacji. "Jesteśmy niezwykle dumni z tego, że możemy reprezentować Polskę tym filmem. Uważamy, że ten film jest bardzo ważny i na pewno największą strategią na tę chwilę jest to, żeby pokazać go jak największej liczbie członków Akademii. To jest klucz do każdej kampanii oscarowej" - wyjaśniła.
Producent Sean Bobbitt przekazał, że obraz "został już sprzedany do większości krajów świata". "Będziemy starali się o nominację nie tylko jako najlepszy film międzynarodowy, ale również jako najlepszy film animowany i też rozważamy kategorię najlepsza muzyka, bo po pokazie w Toronto bardzo dużo osób zwracało uwagę w recenzjach również na rolę, jaką muzyka odgrywa w tym filmie. Mamy już za sobą kampanię +Twojego Vincenta+, także wiemy jak to wygląda, szczególnie jeśli chodzi o animację" - podsumował.
Światowa premiera "Chłopów" odbyła się na początku września w sekcji Special Presentation festiwalu w Toronto. W ub. tygodniu obraz zaprezentowano podczas 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Film, który był jednym z faworytów do Złotych Lwów, ostatecznie zapewnił twórcom dwie nagrody – publiczności i specjalną.
Podobnie jak poprzedni obraz Doroty Kobieli-Welchman i Hugh Welchmana "Twój Vincent", ten również został zrealizowany w technice animacji malarskiej. Tym razem główną inspirację stanowiło malarstwo okresu Młodej Polski. W sercu opowieści o mieszkańcach Lipiec – rozgrywającej się na tle czterech pór roku – twórcy umieścili piękną i utalentowaną plastycznie Jagnę (w tej roli Kamila Urzędowska), do której wzdychają wszyscy mężczyźni w wiosce. Jednym z nich jest dużo starszy od dziewczyny, zamożny gospodarz Maciej Boryna (Mirosław Baka), który od początku wzbudza w niej niechęć. Przymuszona przez matkę, Jagna poślubia Macieja, jednak potajemnie wciąż romansuje z jego synem Antkiem (Robert Gulaczyk).
W obsadzie znaleźli się również m.in. Ewa Kasprzyk, Sonia Bohosiewicz, Małgorzata Kożuchowska, Andrzej Konopka i Maciej Musiał. Za zdjęcia odpowiadają Kamil Polak, Radosław Ładczuk i Szymon Kuriata, a za muzykę – Łukasz L.U.C. Rostkowski.
96. gala wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Wiedzy i Sztuki Filmowej odbędzie się 10 marca 2024 roku. (PAP)
Autorki: Daria Porycka, Anna Kondek-Dyoniziak
dap/ akn/ pat/