Dwa polskie obrazy wyróżniono w piątek nagrodami na festiwalu filmów środkowoeuropejskich 3Kino w Pradze. Główną nagrodę dostał „Żeby nie było śladów” Jana P. Matuszyńskiego, a nagrodę za debiut otrzymał Jan Holoubek za „25 lat niewinności”.
Jury festiwalu wybierało spośród 22 produkcji z Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Przewodniczący jury, kierownik artystyczny Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Tomasz Kolankiewicz powiedział, że poziom artystyczny był bardzo wyrównany. Zażartował, że ma dla kierownictwa festiwalu 3Kino radę, żeby wzięli przykład z imprezy w Polsce, gdzie nominowanych jest 16 filmów, a nagród 30. W Pradze są tylko 3 nagrody.
Za nagrodę dziękowali współproducenci filmu z Polski i Czech Aneta Hickinbotham i Mikulasz Novotny. Zwrócili uwagę, że reżyser „Żeby nie było śladów” nie mógł połączyć się z Pragą, ponieważ jest w podróży do Los Angeles, gdzie będzie promować film o zabójstwie Grzegorza Przemyka do przyszłorocznych Oskarów.
Organizatorzy połączyli się przez internet z laureatem nagrody za debiut Janem Holoubkiem, który dziękował całej ekipie filmowej za współpracę, a producentom za zaufanie przy produkcji opowieści o sprawie Tomasza Komendy. Podkreślił, że dla każdego reżysera, debiut jest najważniejszym filmem. Szczególnie cieszył się z faktu, że dostał nagrodę na Festiwalu w Czechach, ponieważ stamtąd pochodzi jego rodzina.
Nagrodę specjalną jury otrzymał węgierski film „Osobna sfora” (Külön Falka) Hajni Kis o spotkaniu z córką ojca, który wyszedł z więzienia i poszukiwaniu przez niego sposobu, by ponownie stać się rodzicem.
Festiwal organizowany jest od 2014 roku przy współpracy i wsparciu Funduszu Wyszehradzkiego, Instytutu Polskiego w Pradze, Czesko-Polskiego Forum, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ tebe/