Ideą Baltic Opera Festival jest przywrócenie Operze Leśnej w Sopocie jej pierwotnej funkcji. W 1909 r., o czym nie każdy wie, właśnie w tym miejscu wykonywane były dzieła operowe - powiedział dyrektor Baltic Opera Festival Rafał Kokot.
"Pomysł festiwalu zrodził się w głowie jego dyrektora artystycznego, światowej sławy polskiego śpiewaka bas-barytona, Tomasza Koniecznego i polega na tym, aby powrócić do przedwojennej tradycji wystawiania dzieł operowych w niezwykłej przestrzeni Opery Leśnej w Sopocie, której historia sięga 1909 r. Naturalna, doskonała akustyka i wyjątkowy urok tego miejsca sprawiły, że w tamtych czasach, z ogromnym powodzeniem wykonywano tu dzieła operowe" - opowiadał PAP Kokot.
Jak zaznaczył, już sama nazwa obiektu - Opera Leśna - wskazuje na jej główne przeznaczenie. "Choć obecnie jest mocno kojarzona raczej z festiwalami i koncertami prezentującymi dokonania artystów z kręgu muzyki popularnej" - dodał.
"Tomasz Konieczny w 2009 r. wystąpił na scenie Opery Leśnej w +Złocie Renu+ Ryszarda Wagnera. Oczarowany pięknem obiektu i jego otoczenia, zaczął marzyć o wskrzeszeniu festiwalu operowego i powrocie do idei +Bayreuth Północy+, bo tak kiedyś nazywano Sopot. Setki spotkań, tysiące godzin dyskusji, odnowienie i uruchomienie szerokich kontaktów sprawiło, że ostatecznie w 2019 r. Tomasz trafił do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Minister Jarosław Sellin z ogromnym zainteresowaniem wysłuchał opowieści i zapewnił o swojej gotowości udzielenia wsparcia dla tego projektu. I tak się to wszystko zaczęło. Niestety mocno zaawansowane prace nad festiwalem zahamowała pandemia. Kolejne lockdowny i obostrzenia sprawiły, że dopiero w 2023 r. powróciła realna możliwość organizacji festiwalu" - podkreślił Kokot.
"Do Narodowego Centrum Kultury, które w zasadzie uczestniczy od początku prac przy festiwalu, w 2022 r., w charakterze głównego organizatora, dołączyła Opera Bałtycka w Gdańsku. Zgodnie z życzeniem Tomasza Koniecznego, jestem dyrektorem festiwalu i troszczę się o prawidłowy przebieg procesu realizacji projektu w szeroko rozumianym zakresie produkcyjno-organizacyjnym" - wskazał. Naszą intencją jest wprowadzenie Festiwalu na stałe do kalendarza corocznych, najważniejszych wydarzeń artystycznych. Chcemy łączyć twórców, artystów, zespoły i instytucje kultury, także w wymiarze międzynarodowym" - powiedział Kokot.
Baltic Opera Festival odbywa się pod patronatem prezydentów Polski i Niemiec. "Inauguracja będzie miała miejsce 14 lipca w Operze Bałtyckiej, w której zespół artystów Opery Krakowskiej zaprezentuje specjalnie na tę okazję przygotowaną nową inscenizację operetki Karola Szymanowskiego +Loteria na mężów, czyli Narzeczony nr 69+. 15 i 17 lipca w Operze Leśnej, pokażemy dużą produkcję Opery Bałtyckiej +Latający Holender+ Ryszarda Wagnera, w zamyśle reżyserskim Tomasza Koniecznego. 16 lipca zapraszamy na +Maraton Filmowy+ do Opery Leśnej" - wyliczał.
"Mam przyjemność znać Tomka Koniecznego od lat szkolnych, obaj pochodzimy z Łodzi i już wtedy współpracowaliśmy przy różnych projektach artystycznych. Jednak na pewien czas nasze ścieżki życiowe rozeszły się. Moja kariera muzyczna przypadła na lata 90 ubiegłego wieku, kiedy szczyty popularności święcił zespół Varius Manx, którego byłem członkiem. Z Tomkiem ponownie spotkaliśmy się w 2017 r., przy okazji premiery wydanej przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne książki pt. +Twarze Wotana…, rozmowy z Tomaszem Koniecznym+, które przeprowadził Jacek Marczyński. To wtedy Tomasz opowiedział mi o swoim pomyśle festiwalu operowego w Operze Leśnej, a ponieważ mam doświadczenie z zakresu organizacji i zarządzania projektami artystycznymi, zaproponował mi funkcję dyrektora festiwalu" - wspominał Kokot.
Zaznaczył, że w ostatnich latach doszło do istotnych zmian w zakresie kreacji i promocji wydarzeń muzycznych, a zwłaszcza przedstawień operowych. "We współczesnych spektaklach, twórcy często i szeroko wykorzystują nowoczesne technologie, starają się w oryginalny i często nawet kontrowersyjny sposób wrazić swoją ekspresję, dzięki czemu zwykle widownia jest pełna" - ocenił.
Jego zdaniem właśnie dlatego warto angażować siły i środki, aby opera zaistniała także w nie zawsze oczywistych - w tym przypadku szczególnie dla polskiego melomana - miejscach i przestrzeniach, jak Opera Leśna w Sopocie. Jak podkreślił, magnesem festiwalu są też znane, międzynarodowe nazwiska zaangażowane w projekt. "W tym także osoba samego Tomasza Koniecznego, dla którego zagraniczni miłośnicy opery licznie przybędą do Sopotu. Sopot w tym czasie stanie się stolicą opery" - zauważył.
"Aby zapewnić oczekiwaną jakość artystyczną wydarzenia, należy zapewnić adekwatne finansowanie. I tutaj trzeba podkreślić, że bez wsparcia ze strony MKiDN, a szczególnie bez przychylności i zaufania, jakim obdarzył ten projekt wspomniany wcześniej minister Jarosław Sellin realizacja nie byłaby możliwa" - mówił Kokot.
"Promujemy nasz Festiwal także poza granicami kraju, byliśmy już m.in. w Nowym Jorku i Wiedniu. Aktualne informacje dostępne są na stronie internetowej festiwalu (www.balticoperafestival.pl) oraz w mediach społecznościowych. Nie ukrywam, że śledząc zainteresowanie i widoczne postępy w zapełnianiu się miejsc na widowni, odczuwam ogromną satysfakcję i radość, którą dzielę się z Tomaszem i zespołem moich współpracowników. Jest dobrze!" - dodał. (PAP)
autorka: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ aszw/