"Błękitną rapsodię" George'a Gershwina w wykonaniu pianisty jazzowego Adama Makowicza usłyszą melomani podczas jubileuszu 65-lecia Filharmonii Zabrzańskiej. Uroczysty koncert odbędzie się w sobotę w liczącym niemal 2 tys. miejsc Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu.
"Podczas koncertu przypomnimy publiczności historię naszej instytucji m.in. zagramy marsz górniczy, który nawiąże do początków orkiestry powstałej jako filharmonia górnicza. Melomani usłyszą również kompozycje Stanisława Moniuszki i Giuseppe Verdiego" – powiedział PAP dyrektor instytucji Sławomir Chrzanowski, który pełni tę funkcję od 25 lat.
Filharmonia Zabrzańska powstała wiosną 1950 r. jako Filharmonia Górnicza Związku Zawodowego Górników. Wówczas jej celem była m.in. popularyzacja muzyki klasycznej w środowisku robotniczym. W połowie lat 80. otrzymała nazwę Państwowej Filharmonii. Obecnie jest miejską instytucją kultury.
Orkiestra licząca ok. 60 muzyków daje średnio dziesięć koncertów miesięcznie. Chrzanowski wskazał, że jej członkowie czują się dobrze zarówno w muzyce typowo symfonicznej, jak i tej pochodzącej m.in. z musicali czy operetek. Filharmonia regularnie prowadzi również tematyczne koncerty dla uczniów miejscowych szkół.Filharmonia Zabrzańska w swojej 65-letniej historii koncertowała m.in. z Grzegorzem Fitelbergiem, Karolem Stryją, Krystianem Zimermanem, Piotrem Palecznym, Konstantym Andrzejem Kulką, Grażyną Brodzińską, Jerzym Salwarowskim, Wiesławem Ochmanem i Waldemarem Malickim. Muzycy występowali na najważniejszych polskich estradach koncertowych, a także m.in. w Rosji, Niemczech, Czechach i Japonii.
Orkiestra od pięciu lat pracuje i koncertuje w swojej nowej siedzibie – zaadaptowanym na potrzeby filharmoników ponad stuletnim budynku biblioteki będącej częścią kompleksu socjalnego dawnej Huty Donnersmarcka.
Dzięki remontowi w niegdyś cennej architektonicznie, jednak zaniedbanej i opustoszałej bibliotece teraz znajduje się m.in. widownia na nieco ponad 200 miejsc. Całość prac remontowych kosztowała ponad 9,5 mln zł. Blisko 7,8 mln zł wyniosło unijne dofinansowanie, resztę dołożyły miasto, resort kultury i samorząd województwa. (PAP)
akp/agz/