Dziennikarz Wojciech Jagielski i jego żona Grażyna i odbiorą we wtorek Nagrodę im. Zimowskiego, przyznawaną przez Instytut Spraw Publicznych. Nagroda to dowód zrozumienia, że wielkim pasjom towarzyszą wielkie wyrzeczenia i poświęcenie osób najbliższych - uzasadnia ISP.
Nagroda im. Jerzego Zimowskiego przyznawana jest za działalność społeczną, publicystyczną, badawczą lub inną na rzecz grup społecznych, które znalazły się w sytuacjach nadzwyczajnych, a w szczególności na rzecz migrantów i uchodźców.
W uzasadnieniu swojej decyzji Kapituła Nagrody napisała, że odwaga Jagielskiego w odkrywaniu miejsc i osób wykluczonych i relacje stamtąd wzbogacają naszą świadomość i często każą zastanowić się nad przewartościowaniem naszych postaw.
"Nadzwyczajność sytuacji, które poznaje czytelnik książek Jagielskiego, powoduje, że pozostawanie obojętnym na spotkanych +tu i teraz+ ludzi doświadczonych przez los nie może mieć miejsca" - czytamy w uzasadnieniu.
Wojciech Jagielski, dziennikarz, publicysta, korespondent wojenny, pisarz, w latach 1986-91 pracował w Polskiej Agencji Prasowej, potem przez 21 lat, do marca 2012 r. pisał dla "Gazety Wyborczej". Zajmuje się problematyką Afryki, Azji Środkowej, Kaukazu i Zakaukazia. Opublikował m.in. książki "Dobre miejsce do umierania", "Modlitwa o deszcz", "Wieże z kamienia", "Nocni wędrowcy". Obecnie znowu pracuje w PAP.
Grażyna Jagielska jest tłumaczką literatury angielskiej, dziennikarką i pisarką, autorką powieści "Korespondent", "Fastryga", "Płaskuda". W książce "Miłość z kamienia" opisała swoje przeżycia jako żony korespondenta wojennego, które zaprowadziły ją do szpitala z objawami stresu bojowego.
Członkowie Kapituły podkreślili, że wspólna nagroda przyznana Jagielskim jest dowodem zrozumienia, że wielkim pasjom towarzyszą wielkie wyrzeczenia i poświęcenie osób najbliższych, że "aby zdobyć szlachectwo, musimy pomagać innym, aby pomóc innym, musimy oddać cząstkę siebie".
Członkowie Kapituły podkreślili, że wspólna nagroda przyznana Jagielskim jest dowodem zrozumienia, że wielkim pasjom towarzyszą wielkie wyrzeczenia i poświęcenie osób najbliższych, że "aby zdobyć szlachectwo, musimy pomagać innym, aby pomóc innym, musimy oddać cząstkę siebie".
Jerzy Zimowski był wieloletnim członkiem zarządu Instytutu Spraw Publicznych, a także wiceministrem spraw wewnętrznych w latach 1990-96. W czasie swojej służby publicznej nadzorował m.in. służby ratownicze. Uczestniczył w pracach nad przekształceniem służby pożarniczej i nad ustawą o służbach ratowniczych. Dużo uwagi poświęcał kwestiom migracji i uchodźców. Brał udział m.in. w pierwszych rozmowach o przystąpieniu Polski do strefy Schengen, wprowadzał ustawodawstwo regulujące związane z tym problemy. Przez kilkanaście lat był członkiem Rady do Spraw Uchodźców. Zmarł w 2007 r., nagroda jego imienia przyznawana jest od 2008 r.
Nagroda ma charakter pieniężny, wręczana jest raz do roku. Pierwszą laureatką została Małgorzata Gebert z Centrum Pomocy Uchodźcom przy Polskiej Akcji Humanitarnej. Wśród laureatów kolejnych edycji są Stana Buchowska z Fundacji „La Strada”, obecny szef Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Janusz Skulich, opozycjonistka i pedagog Krystyna Starczewska, konstytucjonalista Wiktor Osiatyński, reżyser Wojciech Smarzowski oraz prezeska Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Danuta Przywara.
O wyborze laureata decyduje Kapituła, do której należą m.in. Stana Buchowska, Krystyna Starczewska, Wiktor Osiatyński, Lena Kolarska-Bobińska, szef ISP Jacek Kucharczyk, Irena Rzeplińska Z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz Tomasz Sadowski z Fundacji Pomocy Wzajemnej „Barka”.(PAP)
akw/ abr/ gma/