Od dziewczęcego wdzięku, delikatności i talentu, które uczyniły ją ukochaną artystką Francuzów, przez nonszalancki styl po społeczne zaangażowanie na rzecz wykluczanych grup – zmarła w ubiegłym tygodniu Jane Birkin na zawsze pozostanie inspiracją. Oto kilka filmów i książek przybliżających jej życie.
W poniedziałkowy poranek świat pożegna pochodzącą z Wielkiej Brytanii aktorkę i piosenkarkę Jane Birkin, która zmarła w minioną niedzielę w Paryżu. Miała 76 lat, stoczyła długą walkę z leukemią. W hołdzie legendzie bezpłatna platforma Arte.tv udostępniła dokument Clelii Cohen z 2019 r. "Jane Birkin. Historia ikony". Reżyserka sięga w nim do filmów, wywiadów i archiwalnych wypowiedzi, z których buduje wielowymiarowy portret Jane – artystki, muzy, matki, ikony zaangażowanej w walkę o prawa kobiet, osób wykluczanych i o prawa zwierząt. Swoją opowieść o Brytyjce rozpoczyna od nakreślenia portretów jej rodziców – porucznika Davida Birkina i aktorki Judy Campbell. Następnie przypomina aktorskie początki Jane, jej debiut w komedii Richarda Lestera "Sposób na kobiety" z 1965 r., epizodyczną, ale ważną rolę w "Powiększeniu" Michelangela Antonioniego oraz wyjazd do Francji w 1968 r., a potem życie w Paryżu, który uwiódł ją zapachem wolności. Oprócz dokumentu platforma proponuje widzom nagranie z koncertu Birkin, który odbył się w Casino de Paris w 1991 r., kilka miesięcy po śmierci jej byłego partnera, barda i poety Serge'a Gainsbourga. Artystka zaśpiewała wówczas m.in. piosenki "Et quand bien meme", "Le moi et le je", "Marilou sous la neige", "Nicotine" oraz "Je suis venu te dire que je m'en vais".
Owocem przyjaźni Birkin z czołową przedstawicielką Nowej Fali Agnes Vardą jest film "Jane B. według Agnes V." z 1987 r. Ich znajomość rozpoczęła się dwa lata wcześniej od listu, jaki Jane wysłała reżyserce po obejrzeniu "Bez dachu i praw". Nieczytelny charakter pisma spowodował, że Varda poprosiła ją o odczytanie wiadomości na żywo, przy kawiarnianym stoliku. Podczas spotkania Birkin zwierzyła się Agnes ze swoich obaw związanych ze zbliżającymi się 40. urodzinami. 57-letnia wówczas Agnes wiedziała, że przed młodszą koleżanką otwiera się najlepszy rozdział życia. Zaproponowała, że uwieczni ją w oku kamery. Jeszcze w tym samym roku podjęła kolejną współpracę z Jane. Razem napisały scenariusz do filmu "Kung-Fu Master" o miłości 40-letniej kobiety do 15-latka, w którym Birkin zagrała u boku syna reżyserki Mathieu Demy’ego. "Była zaskakująco czuła. Kiedy umierała moja mama, potrafiła podjechać pod nasz dom swoim małym czerwonym samochodem tylko po to, żeby upewnić się, że wszystko ze mną w porządku. To samo zrobiła, gdy zmarła moja najstarsza córka Kate. Dzwoniła co tydzień i wpadała na filiżankę herbaty. Była niezwykle odważna, energiczna i nigdy nie narzekała" – wspominała Vardę Birkin, cytowana przez "The Guardian".
Wyjątkowy portret artystki odnajdziemy w dokumencie "Jane według Charlotte", zrealizowanym przez Charlotte Gainsbourg, który jest dostępny na DVD. Córka aktorki i barda wykorzystała okres pracy nad nim jako pretekst do szczerej rozmowy o swojej relacji z Jane, jej życiowych wyborach, historii rodziny i przemijaniu. Brakowało jej matczynej bliskości, ponieważ usiłując pozbierać się po tragicznej śmierci swojej przyrodniej siostry Kate Barry, spędziła kilka lat w Nowym Jorku. Birkin wyraziła zgodę na film, ale potrzebowała czasu, by zaakceptować artystyczną wizję Charlotte. Kiedy ta towarzyszyła jej z kamerą podczas koncertów w Japonii w 2018 r., Jane czuła się zakłopotana intymnymi, trudnymi pytaniami.
Potrzebowała dwóch lat, by dojść do wniosku, że zarejestrowane ujęcia nadają się do publikacji. "Ponownie zgodziła się na realizację filmu. Początkowo planowałam, że pokażę ją w gronie rodzinnym. Część kręcona w Japonii byłaby poświęcona mamie i mojej zmarłej siostrze Kate. Część zrealizowana w Nowym Jorku należałaby do mnie, a Bretania i Paryż – do mojej młodszej siostry Lou. Jednak Lou odmówiła, tłumacząc, że to mój film i nie czułaby się komfortowo na planie. Wtedy nie przyjęłam tego dobrze, ale teraz wiem, że miała rację. Pomysł na ten film przyszedł do mnie tak późno, że wolałam przeżyć to doświadczenie sam na sam z mamą. Wziąć do ręki kamerę, nie czekając na ekipę, makijażystkę" – mówiła PAP Gainsbourg w lipcu 2021 r. podczas festiwalu w Cannes, gdzie odbyła się światowa premiera obrazu.
W 2018 r. we Francji ukazał się pierwszy tom dzienników Birkin "Munkey Diaries" obejmujący lata 1957-1982. Adresatką wpisów była tytułowa pluszowa małpka, podarowana Jane przez jej wujka, która towarzyszyła artystce przez lata i – jeśli wierzyć jej zapewnieniom – spoczęła razem z Serge’em na paryskim cmentarzu Montparnasse. Kontynuacją książki był wydany w kolejnym roku tom "Post-scriptum: Journal, 1982-2013". W pamiętnikach Jane niewiele miejsca poświęca karierze filmowej. Zawsze podchodziła do niej z dystansem, bagatelizując swój talent.
Obszerniej opisuje okres dzieciństwa, nieudane małżeństwo z kompozytorem Johnem Barrym, wyjazd do Paryża, burzliwy związek z Gainsbourgiem, przerwany przez rodzące się uczucie do Jacques'a Doillona. W dziennikach poznajemy drogę Jane do wolności, niezależności i dojrzałości, dzięki której pozostała w przyjaźni z Serge’em aż do jego śmierci. Choć miała na swoim koncie wystarczająco wiele osiągnięć, by pracować i żyć w oderwaniu od barda, nigdy nie irytowała się, gdy pytano ją o niego. "Kiedy wielki poeta, taki jak on, pisze dla ciebie najpiękniejsze dzieło, jakie kiedykolwiek stworzył, i po ponad 25 latach ta piosenka nie staje się dla ciebie obciążeniem - to jest największy dar. Tak długo jak będę występować na scenie, będę śpiewać piosenki Serge’a Gainsbourga" – podkreśliła w 2019 r. w wywiadzie dla portalu Swiss Life. (PAP)
autorka: Daria Porycka
dap/ skp/