Wykonanie Koncertu na Wiolonczelę Witolda Lutosławskiego przez Narodową Orkiestrę Symfoniczną Centrum Muzycznego Strathmore w Waszyngtonie zainaugurowało w sobotę wieczorem (czasu polskiego) obchody w USA 100. rocznicy urodzin wybitnego polskiego kompozytora.
Orkiestrą dyrygował Mirosław Jacek Błaszczyk, a partię solową na wiolonczeli wykonał Dariusz Skoraczewski, główny wiolonczelista Orkiestry Symfonicznej w Baltimore. W programie sobotniego koncertu, współsponsorowanego przez ambasadę RP w Waszyngtonie, znalazły się poza tym dwa utwory Piotra Czajkowskiego: Czwarta Symfonia i Wariacje na temat Rokoko.
Koncert poprzedziło wystąpienie polskiego ambasadora w USA, Ryszarda Schnepfa, który przypomniał sylwetkę Lutosławskiego. Podkreślił m.in. jego poparcie dla opozycji antykomunistycznej i Solidarności. Lutosławski (1913-1994) zadedykował swój Koncert na Wiolonczelę Mścisławowi Rostropowiczowi, słynnemu rosyjskiemu wiolonczeliście, który był skłócony z władzami ZSRR.
Krytycy muzyczni na Zachodzie – o czym wspomniano w programie koncertu w Strathmore – interpretowali utwór polskiego kompozytora jako ekspresję jego doświadczeń w okresie komunizmu - konfliktu jednostki z represyjnym państwem.
„Uważa się, że dialektyka Koncertu na Wiolonczelę – w którym wiolonczelista odgrywa tradycyjną, ale nowatorsko zmodyfikowaną rolę indywidualnego bohatera w konflikcie z orkiestrą, reprezentującą państwo, przeciw któremu walczyli zarówno Rostropowicz, jak i Lutosławski” - czytamy w programie koncertu.
Jak powiedziała PAP attache kulturalna ambasady w Waszyngtonie, Małgorzata Szum, z okazji 100-lecia Lutosławskiego w USA planuje się jeszcze dwa albo trzy koncerty jego utworów.
Wyjdą też drukiem dwie publikacje książkowe o polskim kompozytorze, a jego muzykę będzie nadawać publiczne radio WETA specjalizujące się w muzyce poważnej.
„Nie będą to jednak obchody na tak dużą skalę jak w wypadku 200-lecia Fryderyka Chopina w 2010 r.” - powiedziała Szum. Przyczyną jest awangardowość muzyki Lutosławskiego, trudnej dla słuchaczy. Cenią ją koneserzy, ale rzadziej szersza publiczność.
W repertuarach orkiestr symfonicznych w USA dominują utwory klasycznej muzyki XIX-wiecznej i kompozytorów amerykańskich.
Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ jo/ pz/