Karl Dedecius, jeden z najważniejszych tłumaczy polskiej literatury na język niemiecki, twórca Instytutu Polskiego w Darmstadt, "Europejczyk z Łodzi", jak sam o sobie pisał, zmarł we Frankfurcie nad Menem w wieku 94 lat. Za dzieło życia uznawał 7-tomową "Panoramę literatury polskiej XX wieku".
Dedecius przetłumaczył dzieła ponad 300 poetów i prozaików, m.in. Mickiewicza, Miłosza, Szymborskiej, Różewicza, Herberta. "Autor jest solistą. Tłumacz, tym bardziej tłumacz wielu autorów, powinien być z powołania antologistą. On sprawdza się i urzeczywistnia w koncertach kameralnych - małe antologie tematyczne, okresowe i stylistyczne - wielorakość i mnogość instrumentów, głosów" - mówił w 2008 r. w wywiadzie dla "Newsweeka".
Urodził się 20 maja 1921 r. w Łodzi w rodzinie niemieckiej, która przywędrowała do Polski z Sudetów i ze Szwabii. W domu mówiono po niemiecku, polskiego uczył się m.in. w łódzkim gimnazjum im. Stefana Żeromskiego, gdzie uczęszczali zarówno Polacy, jak i Niemcy oraz Żydzi. W gimnazjum Dedecius po raz pierwszy zabrał się za tłumaczenia - przekładał na niemiecki łacińskie wiersze Jana Kochanowskiego.
Maturę zdał w maju 1939 r.. Wiadomość o wybuchu wojny zastała go podczas kopania umocnień na granicy polsko-niemieckiej pod Łomżą w polskim ochotniczym hufcu pracy. W autobiograficznej książce "Karl Dedecius. Europejczyk z Łodzi" wspomina niemieckie czołgi, które bez problemu przejechały po ich dziele, niedokończonych umocnieniach. Hufiec udał się w stronę Lwowa, jednak gdy tam dotarł, okazało się, że miasto jest już zajęte przez Rosjan. Po tułaczce i chorobie Dedeciusowi udało się wrócić do Łodzi dopiero pod koniec 1939 r.
Rodzina Dedeciusów nie należała do zwolenników nazizmu, ojciec odmówił wstąpienia do NSDAP, jednak utrzymanie pracy urzędnika wymagało zmiany obywatelstwa. Gdy Karl wrócił do Łodzi, cała rodzina była już volksdeutschami. Koledzy ze szkolnej ławy ukrywali się, niekiedy zwracali się do Karla o pomoc, on jednak niewiele mógł dla nich zrobić. Pod koniec 1940 r. powołano go do wojska, w lecie 1942 r. jego jednostka została skierowana na rosyjski front pod Stalingradem. Udało mu się przeżyć, trafił do sowieckiej niewoli. W latach 1943-49 przenoszono go z obozu do obozu, jedyną jaśniejszą stroną tego okresu pozostała we wspomnieniach Dedeciusa nauka rosyjskiego i pierwsze próby przekładów na niemiecki wierszy Puszkina i Lermontowa.
W 1949 roku zwolniony z niewoli Dedecius znalazł się w Weimarze. W 1952 r. wyjechał do RFN. Pracował we frankfurckim towarzystwie ubezpieczeniowym Allianz, nadal jednak zajmował się tłumaczeniami z rosyjskiego wierszy Lermontowa i Achmatowej. Doceniając piękno przekładów, dyrektor Wyższej Szkoły Teatralnej zaangażował go jako asystenta - doradcę w sprawach dramaturgii słowiańskiej. Dedecius zaczął tłumaczyć z języka polskiego, rozwijał też swoje znajomości wśród polskich pisarzy i poetów, zaprzyjaźnił się m.in z Zbigniewem Herbertem, Wisławą Szymborską, Czesławem Miłoszem, Tadeuszem Różewiczem, Adamem Zagajewskim.
W 1980 roku Dedecius został założycielem i pierwszym dyrektorem (do 1998) Deutsches Polen-Institut (Niemiecki Instytut Kultury Polskiej) w Darmstadt, który zajmuje się popularyzacją polskiej twórczości w Niemczech oraz kontaktami między oboma narodami. Rola Karla Dedeciusa nie ograniczyła się do przekładów literackich, był on przede wszystkim ambasadorem polskiej kultury w Niemczech.
W 1963 roku odnowił kontakt z rodzinną Łodzią. Był doktorem honoris causa Uniwersytetu w Łodzi i honorowym obywatelstwem tego miasta. W łódzkim domu, gdzie się urodził, otwarto jego muzeum. W 2003 r. został patronem Publicznego Gimnazjum nr 43 w Łodzi. W tym samym roku został odznaczony Orderem Orła Białego.
Karl Dedecius wydał kilkadziesiąt antologii i tomów tłumaczeń. Był edytorem 50-tomowej serii Polnische Bibliothek (Biblioteka Polska) obejmującej literaturę polską od średniowiecza po współczesność. Przetłumaczył wiersze ponad 300 poetów i prozaików, w tym Mickiewicza, Miłosza, Szymborską, Różewicza, Leca, Herberta, Wojtyłę. Za swoje dzieło życia uznawał 7-tomową "Panoramę literatury polskiej XX wieku".
Od 2005 r. wybitni polscy tłumacze literatury niemieckojęzycznej oraz niemieccy tłumacze literatury polskiej nagradzani są nagrodą imienia Karla Dedeciusa. (PAP)
aszw/ gma/ jra/