W siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach po raz pierwszy zabrzmi symfonia "Lech, Czech i Rus", skomponowana przez Grzecha Piotrowskiego z okazji 1050-lecia chrztu Polski. Ma to być połączenie muzyki filmowej z improwizacją. Koncert - 9 lipca.
Kompozytor sięga w utworze do najstarszych polskich korzeni. Przypomniał, że choć nie ma zapisków muzycznych z pierwszych wieków, wiadomo, że muzyka z czasów Mieszka I była prymitywna. Wykorzystywano wtedy głównie flety, bębny i instrumenty strunowe – wskazał muzyk. Te oraz inne instrumenty m.in. bandury, mandoliny, kobzy czy cymbały zostały więc przez kompozytora wykorzystane, by imitować brzmienie dawnych instrumentów.
Punktem wyjścia do stworzenia tego utworu była tytułowa legenda o Lechu, Czechu i Rusie – trzech braciach, którzy doprowadzili do powstania trzech słowiańskich narodów. Ponadgodzinny utwór oparty m.in. na mitologii słowiańskiej, zaczyna się od dźwięków piasku, kamieni, drewna, patyków oraz od prostej melodii, wykonywanej przez wokalistkę ludową. "Ta warstwa rytmiczna ma nas cofnąć w czasie, pozwolić poczuć ten klimat" – powiedział Piotrowski.
Jednak dawny folk, jak można by nazwać muzykę z czasów Mieszka I, nie będzie dominował w utworze. Kompozytor określa bowiem styl symfonii jako muzyką filmową z elementami improwizacji, jazzu, folku i szeroko rozumianej muzyki świata.
Symfonia została przez Piotrowskiego podzielona na 13 części, nazwanych przez niego tajami. "Taja to w mitologii słowiańskiej opowieść" – wyjaśnił. Część melodii zaczerpnął ze swoich dawnych, choć niewydanych kompozycji, a część napisał na nowo. "To będą rozważania na temat naszej historii, legend, mitologii, chrześcijaństwa" – dodał muzyk.
Symfonia po raz pierwszy zabrzmi w Katowicach 9 lipca. Wykonają ją: Orkiestra Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, World Orchestra (zespół założony przez Piotrowskiego, wykonujący szeroko pojęta muzykę świata), Narodowa Orkiestra Instrumentów Ludowych z Kijowa, Chór Kameralny Ars Brunensis oraz Chór ProForma. Sam kompozytor zagra na saksofonie. (PAP)
akp/