Komisja Europejska wezwała w piątek Polskę, a także siedem innych krajów UE do pełnego wdrożenia dyrektywy z 2014 roku w sprawie zwrotu dóbr kultury, wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państw członkowskich.
Unijne dyrektywy, w przeciwieństwie do rozporządzeń, nie mają bezpośredniej mocy obowiązującej w krajach członkowskich i wymagają wdrożenia do prawa krajowego za pomocą ustaw. W przypadku dyrektywy o zwrocie dóbr kultury termin minął 19 grudnia ub. roku.
Mimo wysłanych już raz w tej sprawie upomnień, Polska, Cypr, Finlandia, Francja, Hiszpania, Litwa, Portugalia i Rumunia, wciąż nie poinformowały Komisji Europejskiej o pełnym wdrożeniu dyrektywy. Dlatego w piątek KE postanowiła wysłać kolejne upomnienia, tzw. uzasadnione opinie. Jeśli kraje członkowskie nie zareagują w ciągu dwóch miesięcy, KE będzie miała prawo skierować przeciwko nim pozwy do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.
Dyrektywa z 2014 roku ustanawia ramy współpracy prawnej i administracyjnej w celu walki z obrotem dóbr kultury o nielegalnym pochodzeniu. Określa zasady i terminy zwrotu przez państwa członkowskie obiektów, które na ich terytorium trafiły niezgodnie z prawem.
Dyrektywa obejmuje pojedyncze obiekty i kolekcje o znaczeniu historycznym, paleontologicznym, etnograficznym i numizmatycznym lub o wartości naukowej, niezależnie od tego, czy stanowią one część zbiorów publicznych, kościelnych czy prywatnych albo pochodzą z legalnych czy też nielegalnych wykopalisk. Warunkiem jest, by były one sklasyfikowane jako narodowe dobra kultury. Zgodnie z dyrektywą, obiekty takie kwalifikują się do zwrotu niezależnie od ich wieku lub wartości finansowej. (PAP)
(planujemy kontynuację tematu)
kot/ mal/ mag/