"Kilka obcych słów po polsku" – to tytuł spektaklu Teatru Żydowskiego realizowanego we współpracy z Teatrem Polskim w Warszawie, w związku z mijającą w tym roku 50. rocznicą marca '68 r. Premiera sztuki w reżyserii Anny Smolar odbędzie się 10 marca.
Tekst autorstwa Michała Buszewicza opiera się na rozmowach dziennikarza i krytyka teatralnego Mike’a Urbaniaka przeprowadzonych w Szwecji, Francji, Danii, Izraelu i USA z dziećmi osób, które wyjechały z Polski i "noszą w sobie polskość i tożsamość żydowską".
"Spektakl opowiada o świadomym lub nieświadomym przekazie, lukach w pamięci i próbie rekonstruowania tego, co niepełne. Pozwala zderzyć pamięć tych, którzy wyjechali, z pamięcią tych, którzy zostali" - zaznaczyła Anna Smolar.
Według reżyserki, sztuka opowiada także o "nawiązaniu dialogu z rodzicem, który niekoniecznie przekazał młodemu pokoleniu swoją historię". "Przyglądając się głębokiej destabilizacji, która nastąpiła w 1968 roku, chcemy szukać nowej jakości w rozmowie o patriotyzmie. Próbujemy zrozumieć, czym jest tożsamość i poczucie przynależności. Pytamy o różne jej atrybuty, funkcję języka, pojęcie domu czy ciągłości historii rodzinnej" - stwierdziła Smolar.
Jak podkreśliła, wydarzenia z marca 1968 r. są "wstrząsającą kartą zapisaną w historii Polaków, o której nie mówi się w szkole". "Poprzez intymny stosunek młodszego pokolenia do przeszłości rodziny chcemy każdemu przybliżyć tę historię, uczynić ją wspólną " - powiedziała reżyserka.
W "Kilku obcych słowach po polsku" wystąpi zespół Teatru Żydowskiego w składzie: Marcin Błaszak, Ryszard Kluge, Rafał Rutowicz, Joanna Rzączyńska, Małgorzata Trybalska, Jerzy Walczak i Marek Węglarski oraz artyści związani z Teatrem Polskim: Grażyna Barszczewska, Barbara Kurzaj i Marta Kurzak. Gościnnie zobaczymy Katarzynę Herman i Pawła Sakowicza.
8 marca 1968 r. na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego odbył się wiec protestacyjny w związku ze zdjęciem przez władze komunistyczne wystawianych w Teatrze Narodowym "Dziadów" Adama Mickiewicza w reż. Kazimierza Dejmka oraz relegowaniem z uczelni Adama Michnika i Henryka Szlajfera. Zgromadzeni na wiecu studenci zostali brutalnie zaatakowani przez oddziały milicji oraz tzw. aktyw robotniczy.
Zapoczątkowało to tzw. wydarzenia marcowe - czyli falę studenckich protestów oraz walkę polityczną wewnątrz PZPR, rozgrywaną w atmosferze antysemickiej i antyinteligenckiej propagandy. W ich wyniku w latach 1968-69 z Polski wyemigrowało ponad 15 tys. osób pochodzenia żydowskiego.(PAP)
autor: Daria Porycka
dap/ itm/