Śpiewaczka Ewa Podleś – uznana za najbardziej oryginalny kontralt pokolenia – wystąpi w piątek w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie. Na koncercie galowym towarzyszyć jej będzie niemiecki dyrygent Michael Guettler. Guettler poprowadzi Chór i Orkiestrę Teatru Wielkiego-Opery Narodowej.
Podleś zaprezentuje męskie i kobiece partie z oper Georga Friedricha Haendla, Gioacchino Rossiniego, Gaetano Donizettiego, Siergieja Prokofjewa, Giuseppe Verdiego i Amilcare Ponchiellego. Publiczność będzie mogła usłyszeć po raz pierwszy w Polsce arię Ciro z opery „Ciro in Babilonia ossia La caduta di Baldassare” Rossiniego. „Zaśpiewam też arię Polinessa z +Solomona+ Haendla, aby nawiązać do tego, co robiłam przez całe życie” – mówiła Podleś na wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie.
Jak podkreśliła śpiewaczka, mimo że występuje od ponad 30 lat, nie zamierza jeszcze zakończyć kariery, a jej artystyczny kalendarz jest wciąż zapełniony, z jedną zmianą: „Na scenie nie chcę już być ani amantką, ani amantem” – wyznała Podleś.
Jej głos jest uznawany na świecie za fenomen. „Tego się nie można nauczyć, z tym się trzeba urodzić” – mówiła Podleś. Kontralt jest głosem niezwykle rzadkim, który stanowi połączenie trzech głosów: sopranu, mezzosopranu i altu.
Jej głos jest uznawany na świecie za fenomen. „Tego się nie można nauczyć, z tym się trzeba urodzić” – mówiła Podleś. Kontralt jest głosem niezwykle rzadkim, który stanowi połączenie trzech głosów: sopranu, mezzosopranu i altu. „Czasami ludzie mylą kontralt z altem, myślą, że może to jest głos niższy od niego. To jest nieprawda, ponieważ alt jest kompletnie innym głosem, niskim i bez gór takich, jakie musi mieć kontralt” – mówiła śpiewaczka. Jak zaznaczyła, „kontralt jest głosem uniwersalnym, ma tę możliwość, że może śpiewać wolno i nisko, ale może również śpiewać wysoko i szybko”.
Repertuar kontraltu nie jest rozległy. „Mimo to nie narzekam, nie wyśpiewałam jeszcze wszystkiego” – podkreśliła Podleś. „Zawsze dobierałam sobie taki repertuar, aby mi nie nadwyrężył głosu. Kiedyś nie tknęłabym Verdiego, teraz go śpiewam, co jest dowodem na to, że krok po kroku można spróbować wszystkiego i można zachować kondycję na długo. To jest bezpieczeństwo i higiena pracy” – śmiała się śpiewaczka.
Na wtorkowej konferencji prasowej zaprezentowano także książkę poświęconą artystce. Autorka publikacji „Ewa Podleś. Contralto assoluto”, francuska biografka Brigitte Cormier mówiła we wtorek, że jej celem było przedstawienie nie tylko artystycznej kariery, ale także życia prywatnego śpiewaczki i jej męża, pianisty Jerzego Marchwińskiego. Publikację wydało Polskie Wydawnictwo Muzyczne.
Ewa Podleś urodziła się 26 kwietnia 1952 r. w Warszawie. Ukończyła studia w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie, debiutowała w 1975 r. w Operze Warszawskiej rolą Rozyny w „Cyruliku Sewilskim” Rossiniego. Po występie w 1984 r. w Metropolitan Opera w tytułowej roli w operze „Rinaldo” Haendla rozpoczęła międzynarodową karierę.
Artystka występowała na najbardziej prestiżowych scenach operowych i estradach koncertowych świata, m.in. w La Scali w Mediolanie, Covent Garden w Londynie, Teatro Liceo w Barcelonie, Carnegie Hall w Nowym Jorku, Wigmore Hall w Londynie, Theatre des Champs Elysees w Paryżu, Filharmonii Narodowej w Warszawie.
Artystka otrzymała prestiżowe nagrody i wyróżnienia, m.in.: Dora Marvor Moore za główną rolę w operze „Juliusz Cezar” Haendla w Toronto; Nagrodę im. Andrzeja Hiolskiego za tytułową rolę w „Tankredzie” Rossiniego w Warszawie; „Złote Berło” za całokształt działalności artystycznej; Złoty Medal Zasłużony Kulturze „Gloria Artis”; Nagrodę Fundacji Kościuszkowskiej za wybitne zasługi dla krzewienia kultury polskiej i amerykańskiej; Medal Zasługi za krzewienie kultury rosyjskiej przyznany przez prezydenta Wladimira Putina. W 2004 r. Podleś została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.(PAP)
mce/ abe/