Możliwość przebywania w jego towarzystwie była jakimś wielkim szczęściem. Był niezwykłym zupełnie człowiekiem i tak bardzo przedziwnym, że nie sposób go porównać z kimkolwiek innym. Był czarodziejem – wspomina w rozmowie z PAP kompozytora Stanisława Radwana dziennikarz i krytyk filmowy Łukasz Maciejewski.
Informację o śmierci kompozytora przekazał w sobotę Narodowy Stary Teatr w Krakowie. Twórcę pożegnali w mediach społecznościowych także przedstawiciele innych krakowskich scen - m.in. Teatru Słowackiego, Teatru Groteska i Piwnicy pod Baranami.
"Stanisław Radwan to takie nazwisko, na które każdy ze świadomie zajmujących się sztuką, reaguje jednym uczuciem: gigantycznym wręcz szacunkiem" – powiedział PAP Łukasz Maciejewski.
Krytyk filmowy zwrócił uwagę, że choć nie jest długa lista filmów, do których Stanisław Radwan skomponował muzykę, to są to "wybitne filmy", które "Radwan zaszczycał swoją współpracą". Wśród nich jest m.in. "Wesele" Andrzeja Wajdy, "Szyfry" Wojciecha Jerzego Hasa, "Sprawa Gorgonowej" Janusza Majewskiego i "Rysa" Michała Rosy. Współpracował także z Konradem Swinarskim, Zygmuntem Hübnerem, Lidią Zamkow, Jerzym Grzegorzewskim, Jerzym Jarockim, Krystianem Lupą, Tadeuszem Bradeckim i Krzysztofem Babickim.
"Możliwość przebywania w jego towarzystwie była jakimś wielkim szczęściem. Był niezwykłym zupełnie człowiekiem i tak bardzo przedziwnym, że nie sposób go porównać z kimkolwiek innym. Był czarodziejem" - powiedział Łukasz Maciejewski. "Mam takie poczucie - chociaż sam się z siebie śmieję, że to nie jest zbyt mądre określenie - że on był nie z tego świata. Wyglądał jak nie z tego świata, tembr jego głosu był nie z tego świata. Magik, prawie że nie mówił, głównie słuchał, był zadumany, wszyscy mieliśmy poczucie przebywając ze Stanisławem Radwanem, że to, co mówi, ma szczególną wagę" - dodał dziennikarz.
Za kompozycje do spektakli i filmów oraz działalność na rzecz środowisk artystycznych Stanisław Radwan był wielokrotnie nagradzany. W 2005 roku został odznaczony Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", w 2019 roku otrzymał tytuł doktora honoris causa Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Miał 84 lata.(PAP)
autorka: Julia Kalęba
juka/ apiech/