Po wielu bezowocnych próbach Akademia Szwedzka przestała szukać kontaktu z Bobem Dylanem, któremu 13 października przyznała literackiego Nobla - poinformowała w poniedziałek sekretarz tej instytucji Sara Danius.
"W chwili obecnej nic nie robimy. Dzwoniłam i wysłałam wiadomości pocztą elektroniczną do jego najbliższego współpracownika i otrzymałam bardzo uprzejme odpowiedzi. Na razie to wystarczy" - powiedziała Danius w szwedzkim radiu publicznym, SR.
Amerykański muzyk i poeta, który dostał literacką Nagrodę Nobla za "tworzenie nowych form poetyckiej ekspresji w ramach wielkiej tradycji amerykańskiej pieśni", milczy od 13 października; unika także mediów. O Nagrodzie Nobla dla artysty wciąż nie można dowiedzieć się z jego oficjalnej strony internetowej.
Sekretarz Akademii Szwedzkiej twierdzi, że wcale nie jest zaniepokojona milczeniem Boba Dylana. "Mam wrażenie, że jednak się ujawni" - dodała Danius.
Zgodnie z tradycją laureat musi zdecydować, czy przyjmie Nagrodę Nobla oraz czy przyjedzie 10 grudnia do Sztokholmu na ceremonię jej wręczenia. "Jeśli (Dylan) nie chce przyjechać, to nie przyjedzie. Mimo wszystko będzie to wielkie święto, wyróżnienie należy do niego" - podkreśliła Danius.
W 1964 roku przyjęcia Nobla odmówił francuski pisarz Jean-Paul Sartre, ale nie zmieniło to werdyktu i jest on oficjalnie zaliczany do grona noblistów. (PAP)
cyk/ ap/
arch.