Powinniśmy wszyscy spróbować wzbudzić w Polsce pozytywny snobizm czytelniczy, modę na czytanie – mówił minister kultury Piotr Gliński podczas sobotniego finału tegorocznej akcji Narodowe Czytanie apelując do osób publicznych i celebrytów.
Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego, prof. Piotr Gliński uczestniczy w odbywającym się w warszawskim Ogrodzie Saskim finale tegorocznej akcji Narodowe Czytanie. Minister podziękował wszystkim organizatorom Narodowego Czytania, przypomniał też, że od kilku lat w Polsce działa Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa.
"Rozpoczęty jeszcze przez naszych poprzedników, my go kontynuujemy, bo to bardzo dobry pomysł. Dzięki tym wszystkim działaniom - począwszy od Narodowego Czytania, poprzez działalność obywatelską, instytucji kultury, bibliotek i Narodowemu Programowi Rozwoju Czytelnictwa udało się nam kilka lat temu zatrzymać niepokojący trend spadku czytelnictwa. Niestety, świat współczesny jest okrutny wobec czytania i czytelnictwa. W Polsce udało się nam zatrzymać ten trend. Mniej więcej od kilku lat prawie 40 proc. Polaków czyta rocznie co najmniej jedną książkę" - powiedział Gliński.
"To oczywiście za mało, ale pracujemy nad tym, żeby odwrócić te niedobre tendencje. Mniej więcej 10 proc. Polaków to osoby czytające często. Chcemy, aby ta rzeczywistość została zmieniona i dlatego takie akcje jak dzisiejsza są i będą organizowane" - dodał.
Przypomniał, że Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa został niedawno wzbogacony o nowe elementy. "Wprowadzimy m.in. nowy program, który się chyba sprawdza: wyprawki czytelnicze. Ponad 600 tys. książeczek zostało za darmo rozdanych na porodówkach. Ten projekt nazywa się +Mała książka, wielki człowiek+. (...) Ten program już działa, także w przedszkolach, gdzie rozdano już prawie 100 tys. książeczek. Za kilka dni inaugurujemy kolejną turę. Pracujemy nad tym, żeby najmłodsi mieli dostęp do książek, a także, bo przecież te książeczki są czytane przez rodziców, aby budować więzi pokoleniowe, więzi rodzinne i dobry zwyczaj czytania książek" - powiedział minister kultury.
"Powinniśmy wszyscy spróbować wzbudzić w Polsce pozytywny snobizm czytelniczy, modę na czytanie. I dlatego apeluję do wszystkich osób publicznych, do liderów opinii, do gwiazd, do celebrytów, żeby próbowali staną razem i mówić cały czas o czytelnictwie. To jest dobra moda, snobizm w dobrym znaczeniu tego słowa. Snobujmy się na czytanie" - dodał Gliński.
Na tegoroczne, ósme Narodowe Czytanie Para Prezydencka - Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda - wybrała osiem lektur, które – jak zaznaczył prezydent – uczą nas, że w życiu powinniśmy kierować się szlachetnością i solidarnością, że nie wolno nam stracić wrażliwości na ludzką krzywdę ani zapomnieć o naszej historii. Są to: "Dobra pani" Elizy Orzeszkowej, "Dym" Marii Konopnickiej, "Katarynka" Bolesława Prusa, "Mój ojciec wstępuje do strażaków" Bruno Schulza, "Orka" Władysława Reymonta, "Rozdziobią nas kruki, wrony…" Stefana Żeromskiego, "Sachem" Henryka Sienkiewicza oraz "Sawa" Henryka Rzewuskiego.
We wspólnym czytaniu w Ogrodzie Saskim biorą udział znani aktorzy m.in. Ewa Dałkowska, Anna Dymna, Anna Dereszowska, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, a także Edward Linde-Lubaszenko, Robert Gonera i Rafał Zawierucha. Lokalne odsłony Narodowego Czytania były bardzo różnorodne - wszystko zależało od inwencji organizatorów. Narodowe Czytania zorganizowane zostały przez grupy sąsiadów, organizacje społeczne, samorządy, szkoły, biblioteki, teatry. W wielu miejscach czytanie ma charakter happeningu, ze specjalną scenografią, strojami, wizualna oprawą. W tym roku Narodowe Czytanie zorganizowano w ponad 3 tys. miejsc w kraju i za granicą. (PAP)
autorzy: Wojtek Przylipiak, Agata Szwedowicz
wbp/ aszw/ pat/