200 tys. zł dotacji przyznało w procedurze odwoławczej ministerstwo kultury Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego na przygotowanie ekspozycji. Wcześniejsza decyzja resortu o dofinansowaniu budowy ekspozycji tego muzeum jest badana przez prokuraturę.
"W ramach Programu Ministra Rozwój Infrastruktury Kultury, Priorytet Infrastruktura kultury 6 mln zł przyznano w tym roku na budowę ekspozycji głównej Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. Beneficjentem była archidiecezja warszawska. Natomiast w procedurze odwoławczej dofinansowanie w wysokości 200 tys. zł otrzymał wniosek innego beneficjenta - Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego pod nazwą +Prace merytoryczne nad ekspozycją główną Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego - etap III+, złożony do Programu Dziedzictwo Kulturowe, Priorytet Wspieranie Działań Muzealnych" - napisał w przesłanym PAP w środę komunikacie rzecznik prasowy ministerstwa kultury Maciej Babczyński.
Na pytanie PAP dlaczego określa Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego "innym beneficjentem" niż właściciela tego muzeum - archidiecezję warszawską, która otrzymała wcześniej dotację na budowę ekspozycji głównej tej samej placówki, Babczyński powiedział: "W pierwszym naborze komisja rozpatrzyła dwa wnioski: pierwszy wniosek złożony został przez archidiecezję warszawską, właściciela muzeum, drugi przez samo muzeum. Wniosek archidiecezji otrzymał dofinansowanie w pierwszym naborze, wniosek muzeum - dopiero w procedurze odwoławczej. Nie ma znaczenia, że to jest ten sam obiekt, skoro wnioskować o dotację może i muzeum, i archidiecezja. Zresztą dofinansowanie dla nich zostało wygenerowane z dwu różnych programów ministra".
Wniosek Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w pierwszym naborze uzyskał 64 punkty i nie otrzymał dofinansowania, które było przyznawane od 70 pkt.
"Każdy beneficjent, którego wniosek uzyskał więcej niż 50 pkt. w procedurze konkursowej i nie otrzymał dofinansowania, mógł ubiegać się o przyznanie dofinansowania w trybie odwoławczym. Beneficjent złożył taki wniosek 7 lutego w przewidzianym trybie i terminie. Jako jeden z 11 wniosków, które otrzymały tak wysoką punktację w I naborze (powyżej 63 pkt), został rekomendowany ministrowi kultury przez instytucję zarządzającą danym priorytetem. Wniosek opiewał na kwotę 400 tys. zł, a przyznano 200 tys., czyli połowę kwoty. Jeżeli chodzi o proporcje między kwotą wnioskowaną a kwotą przyznaną, nie była to najwyższa dotacja przyznania w tym priorytecie w procedurze odwoławczej. Kilka innych wniosków otrzymało dofinansowanie powyżej 50 proc. kwoty wnioskowanej. Należy jeszcze dodać, że wniosek muzeum to kolejny etap prac nad tym samym projektem, który był dofinansowywany przez MKiDN w roku 2013 r." - napisał Babczyński.
21 lutego stołeczna prokuratura wszczęła śledztwo w związku z przyznaniem przez ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego 6 mln zł dotacji na budowę muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego przy Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak powiedział, że śledztwo wszczęto w sprawie domniemanego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych z ministerstwa kultury przez przyznanie "podmiotowi nieuprawnionemu", tj. archidiecezji warszawskiej, łącznej kwoty 44 mln zł dotacji. Prokuratura ma zbadać przekazanie Kościołowi dotacji: 30 mln zł w 2008 r.; 4 mln zł - w 2012; 4 mln zł - w 2013 i 6 mln zł w tym roku.
Według Nowaka śledztwo wszczęto po kilku doniesieniach, których autorzy powoływali się m.in. na ustalenia NIK. Jak podała "Gazeta Wyborcza", w wystąpieniu pokontrolnym z 2012 r. NIK wytknęła resortowi kultury, że rozporządzenie ministra z 2005 r. o zasadach udzielania dotacji "nie przewiduje dofinansowywania zadań realizowanych przez kościelne osoby prawne". Prokuratura zwróci się do NIK o to wystąpienie.
Komentując tę informację Zdrojewski wyraził zadowolenie, że "wreszcie zostanie rozstrzygnięte, czy ministerstwo może wspierać muzea będące w obszarze odpowiedzialności różnych związków wyznaniowych i z jakiego programu powinno być prowadzone finansowanie infrastruktury będącej w ich dyspozycji". "Instytucje, które nas kontrolują raz mówią, że to powinno być prowadzone bezpośrednio z budżetu państwa, innym razem - że z programów ministra, jeszcze innym - że z rezerwy budżetowej. Chciałbym wreszcie się dowiedzieć, na czym w tej kwestii stoimy. To jest postępowanie wyjaśniające i według mojej oceny ono przesądzi i tryb postępowania w tej materii, i bardzo istotną dla mnie kwestię tj. źródło finansowania takich działań. Od trzech lat otrzymujemy za każdym razem odmienne wskazania, jak taka procedura powinna wyglądać" - powiedział Zdrojewski. (PAP)
aszw/ agz/ jbr/