MKiDN odnosząc się do sprawy braku dotacji dla niektórych czasopism kulturalnych, w tym m.in. "Znaku" i "Więzi", poinformowało w piątek PAP, że "uzyskana w latach ubiegłych punktacja nie jest podstawą do oceny wniosku w tegorocznej edycji".
Co roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznaje dotacje na rozwój czasopism kulturalnych. MKiDN w tym roku miało do dyspozycji na ten cel 5 mln 175 tys. zł, część kwoty przeznaczona jest jednak na spłatę zobowiązań z ostatnich lat. Pomiędzy czasopisma zostało rozdzielone ponad 3,6 mln zł. Na odwołania przeznaczonych jest 675 tys. zł. Jest to kwota, jaką dysponuje minister kultury prof. Piotr Gliński, który rozdzieli ją po rozpatrzeniu odwołań od wyników konkursu.
Dofinansowania nie dostały w tym roku m.in.: "Znak", "Więź", "Zeszyty Literackie", "Kultura Liberalna", "Res Publica Nowa", "Liberté!", czy "Ha!art". Przedstawiciele "Znaku" napisali na Facebooku, że "Znak" "w poprzednich edycjach należał do pism najwyżej ocenianych pod względem merytorycznym". Poinformowali także, że będą składać odwołanie od tej decyzji. Odwołać można się do 21 maja 2018 r.
"MKiDN z zasady nie komentuje punktacji ekspertów powołanych do oceny wniosków, ale warto pokreślić, że zmiany (czasem znaczące) punktacji ocenianych projektów wynikają z natury procedury konkursowej. Uzyskana w latach ubiegłych punktacja nie jest podstawą do oceny wniosku w tegorocznej edycji" - zwrócił uwagę resort kultury.
Ministerstwo podkreśliło, że "każdy z ekspertów analizujących wnioski ma prawo do swojej oceny i MKiDN nie ma podstaw, aby taką ocenę podważać". "Wskazane periodyki są uprawnione do składania odwołań. Odwołania będą rozpatrywane bezpośrednio przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego" - dodano.
Decyzję resortu o nieprzyznaniu dotacji m.in. dla "Znaku" i "Więzi" krytykuje PO. "To cenzura finansowa, to rzecz bez precedensu; żadne ekipy rządzące nie podejmowały tak ideologicznych decyzji" - ocenili. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ agz/