Nie posiadamy informacji, gdzie dokładnie znajduje się obraz „Portret młodzieńca” Rafaela. Niemniej możemy zapewnić, że MSZ na bieżąco śledzi wszystkie sygnały o przypuszczalnych miejscach przechowywania obrazu - informuje resort spraw zagranicznych.
W środę TOK FM i Gazeta.pl poinformowały o "sensacji w świecie sztuki". "Warty miliony dolarów +Portret Młodzieńca+ pędzla Rafaela Santiego odnaleziony! Jeden ze skarbów kolekcji Czartoryskich zaginął podczas II wojny światowej. Przez lata był numerem 1. na liście najbardziej poszukiwanych obrazów z polskich zbiorów. MSZ ustaliło, że nie został, jak podejrzewano, zniszczony w wojennej zawierusze. Eksperci z Ministerstwa Spraw Zagranicznych wiedzą, gdzie jest" - napisano w informacji tych mediów.
W tekście znalazła się też wypowiedź pełnomocnika ministra spraw zagranicznych ds. restytucji dóbr kultury prof. Wojciecha Kowalskiego: "Nie wątpię, że go odzyskamy - mówi TOK FM prof. Wojciech Kowalski, pełnomocnik ministra spraw zagranicznych ds. restytucji dóbr kultury. - Najważniejsze, że obraz nie zaginął w wojennej zawierusze. Nie został spalony czy zniszczony. On jest. Czeka bezpiecznie w jednym z bankowych sejfów, w rejonie świata, w którym prawo nam sprzyja. Można przypuszczać, że właściciel obrazu czeka na okazję, kiedy będzie mógł coś z tym obrazem zrobić - stwierdza".
"Portret młodzieńca" Rafaela znajduje się w katalogu strat wojennych dostępnym na stronie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dzieło powstało ok. 1514 roku. Ma wymiary 75 na 59 cm. To jedno z najcenniejszych dzieł polskich zbiorów, które zaginęło czasie II wojny światowej; obraz zakupiony przez rodzinę Czartoryskich był częścią zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie.
W rozmowie z PAP prof. Kowalski zauważył, że jego wypowiedź w artykule TOK FM i Gazety.pl została niewłaściwie zinterpretowana. "To wszystko nadinterpretacja" - podkreślił. Jak dodał, faktycznie resort otrzymał informację, że obraz znajduje się w jednym z bankowych sejfów, ale nie wiadomo gdzie ów sejf się znajduje.
Wyjaśnienie w sprawie zaginionego obrazu „Portret młodzieńca” Rafaela na swej stronie internetowej umieściło MSZ. "Informujemy: cytowana przez TOK FM i Gazeta.pl wypowiedź prof. Wojciecha Kowalskiego, Pełnomocnika Ministra Spraw Zagranicznych ds. restytucji dóbr kultury, że obraz +Portret młodzieńca+ Rafaela nie został zniszczony, jest stwierdzeniem faktu znanego w środowisku muzealnym od lat i pochodzi od autorytetów w dziedzinie malarstwa włoskiego. Wypowiedź prof. Kowalskiego nie stanowi zatem żadnej sensacji. Wiadomość podana w TOK FM i Gazeta.pl została nadinterpretowana, nie posiadamy bowiem informacji, gdzie dokładnie znajduje się obraz, jak może wynikać to z relacji TOK FM i Gazety.pl. Niemniej możemy zapewnić, że MSZ na bieżąco śledzi wszystkie docierające do nas sygnały o przypuszczalnych miejscach przechowywania obrazu" - czytamy w oświadczeniu.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Bosacki napisał z kolei na Twitterze: "Dziękujemy za infor gazeta.pl o +kolejnym sukcesie MSZ+, ale nie jest ona zasadna. O tym, że Rafael przetrwał wojnę, wiadomo od lat...".
"Portret młodzieńca" Rafaela znajduje się w katalogu strat wojennych dostępnym na stronie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dzieło powstało ok. 1514 roku. Ma wymiary 75 na 59 cm. To jedno z najcenniejszych dzieł polskich zbiorów, które zaginęło czasie II wojny światowej; obraz zakupiony przez rodzinę Czartoryskich był częścią zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie.(PAP)
agz/ mlu/ as/