„Wrocław według Bacha” ukazujący w rysunkach miasto z początków XIX wieku, „Galeria mody” o związkach mody ze sztuką, i „Abakanowicz. Totalna” - to niektóre z wystaw, które będzie można zobaczyć w tym roku w Muzeum Narodowym we Wrocławiu.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej dyrektor Muzeum Narodowego dr hab. Piotr Oszczanowski podkreślił, że choć miniony rok był bardzo trudny, muzeum starało się realizować swoje zadania statutowe. „Mimo tych skrajnie niesprzyjających okoliczności w Muzeum Narodowym we Wrocławiu w 2020 roku pojawiło się blisko 150 tys. gości. Oczywiście jeśli przypomnę, że w latach minionych bywało u nas blisko 600 tys. osób, to mamy świadomość, że ten rok epidemii dał o sobie w szczególny sposób znać” – mówił.
Jak wyjaśnił, sytuacja związana z pandemią wymusiła pewne zmiany - z niektórych wystaw muzeum musiało zrezygnować, niektóre przedłużyć, a pojedyncze wprowadzić. „Szczególną satysfakcję przyniósł nam fakt, że wystawa +Willmann. Opus magnum+, która czynna była do 4 października 2020 roku zgromadziła imponującą liczbę widzów. Dzisiaj fragmenty tej wystawy w dalszym ciągu są udostępniane. Muzeum Narodowe we Wrocławiu jest współorganizatorem dwóch wystaw: +Willmann encore+. Męczeństwa apostołów+ w oddziale Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego oraz +Willmann. Opus minor+ w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej. W tych trudnych czasach to właśnie te dwie wystawy są najlepszą z możliwych promocji regionu Dolnego Śląska” – podkreślił Oszczanowski.
Dyrektor przypomniał też, że w ubiegłym roku muzeum rozpoczęło procedurę przekształcenia własnościowego instytucji. „Mamy wielką nadzieję, że wraz z początkiem następnego roku muzeum będzie już instytucją państwową, a to oznacza że zmieni się jego status quo. Do tej pory i dziś jeszcze jest instytucją współprowadzoną przez samorząd województwa dolnośląskiego, jak również przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Od następnego roku będziemy mieli tylko jednego zwierzchnika. Ta decyzja wiąże się z odwiecznym pragnieniem muzeum, aby miało ono analogiczny status jak muzea narodowe w Krakowie, Warszawie, czy Poznaniu. To zwieńczenie pewnych działań, marzeń także mojego śp. poprzednika Mariusza Hermansdorfera, aby ta sytuacja została domknięta” – tłumaczył.
Oszczanowski podkreślił również, że mimo ograniczeń wynikających z pandemii udało się rozpocząć jedną z największych inwestycji realizowanych przez Muzeum Narodowe, jaką jest remont Panoramy Racławickiej – jednego z oddziałów muzeum. „Jesteśmy już na bardzo zaawansowanym etapie prac. To modernizacja dotycząca samej infrastruktury i samego budynku. Płótno autorstwa Wojciecha Kossaka i Jana Styki, jak i niedawno konserwowany sztafaż są w doskonałym stanie” – dodał.
Dyrektor zapowiedział, że 2021 r. Muzeum Narodowe oraz jego oddziały zaprezentują łącznie 18 nowych ekspozycji. Podkreślił jednocześnie, że nadal można oglądać wystawy czasowe; w tym m.in. „Skarb Średzki. Czasy zarazy”, „CranACH! +Madonna pod jodłami+”, "Płaszczyzna porozumienia. Stoły w XVIII i XIX w.", "Makatka wywrotowa" czy "Jorcajt – czas chasydów".
Jedną z pierwszych wystaw, które będzie można zobaczyć w tym roku we wrocławskim muzeum będzie „Galeria mody” poświęcona związkom mody i sztuki. Ekspozycję będzie można zwiedzać od 27 kwietnia w gmachu głównym muzeum. Od 6 lipca z kolei prezentowana będzie wystawa „Peonie w seladonowej wazie. Chińska porcelana z manufaktury Mistrza Jiang”. Na wystawie pokazanych zostanie prawie 100 prac Jiang Tongleia, jednego z najbardziej znanych ceramików z Longquan, oraz jego syna, który kontynuuje rodzinne tradycje ceramiczne.
Jesienią zaś otwarta zostanie wystawa „Wrocław według Bacha”, która będzie pierwszą w historii prezentacją kompletu 190 rysunków ukazujących Wrocław z początków XIX wieku.
Pierwszą wystawą, która zostanie pokazana w Pawilonie Czterech Kopuł, oddziale Muzeum Narodowego we Wrocławiu, będzie „BYpass. Wystawa pandemiczna” będąca pokłosiem obecnych czasów. „Postanowiliśmy zaglądnąć nijako w głąb naszych zasobów i pokazać to, co skrywają nasze magazyny. Staraliśmy się znaleźć klucz, który pozwoliłby ukazać naszym widzom ogromną złożoność i różnorodność tych zbiorów. Klucz wyboru jest prosty i oparty o alfabet, a więc postanowiliśmy ułożyć ekspozycję od litery A do Ż, dotrzymując przy tym równowagi płci. Będziemy prezentować obiekty z rozmaitych dyscyplin artystycznych: malarstwa, fotografii, grafiki, instalacji, rzeźby, ceramiki” – tłumaczyła dr Barbara Banaś, zastępca dyrektora Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Wystawę będzie można oglądać od 28 lutego.
W czerwcu z kolei planowane jest otwarcie wystawy „Instalacje amerykańskie Ewy Kuryluk” na której prezentowany będzie - po raz pierwszy w Polsce - obszerny wybór malowanych i drapowanych tkanin realizowanych przez artystkę w latach 80. i 90. XX w. w Ameryce.
Najważniejszym wydarzeniem w Pawilonie Czterech Kopuł będzie prezentowana pod koniec roku wystawa „Abakanowicz. Totalna”. Będzie to pierwsza tak duża prezentacja dorobku artystycznego uznanej na świecie współczesnej polskiej artystki. Wystawione zostaną wszystkie dzieła Abakanowicz znajdujące się w zbiorach Muzeum Narodowego we Wrocławiu, które może pochwalić się największą i najbardziej reprezentatywną kolekcją jej prac. „Ta wystawa będzie zajmowała prawie pół przestrzeni Pawilonu Czterech Kopuł i ukaże całą drogę twórczą Abakanowicz, ale także pokaże ją jako artystę, która szalenie świadomie i bezkompromisowo działała na polu sztuki” – wyjaśniła Banaś. Na wystawie pokazane zostaną również materiały dokumentalne przedstawiające aktywność rzeźbiarki na przestrzeni kliku dekad. (PAP)
autorka: Agata Tomczyńska
ato/ pat/