Prof. Dariusz Stola był przychylny organizacji konferencji poświęconej Lechowi Kaczyńskiemu - poinformowało we wtorek PAP Muzeum POLIN, odnosząc się do wypowiedzi wicepremiera, szefa MKiDN Piotra Glińskiego o tym, że Stola odmówił organizacji takiej konferencji.
W poniedziałek wieczorem minister kultury - pytany o sprawę przedłużającej się nominacji prof. Stoli na dyrektora POLIN - oświadczył w TV Trwam i Radiu Maryja, że Stola odmówił organizacji międzynarodowej konferencji poświęconej Lechowi Kaczyńskiemu i jego myśli politycznej w dziedzinie relacji polsko-żydowskich. Ocenił to też jako "dziwne i bulwersujące".
"W związku z licznymi pytaniami mediów po wypowiedzi pana premiera prof. Piotra Glińskiego jakoby Muzeum POLIN odmówiło organizacji +międzynarodowej konferencji poświęconej śp. Lechowi Kaczyńskiemu+ uprzejmie informujemy, że 4 lata temu przedstawiciel Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego wraz Panią Martą Kaczyńską zwrócili się do muzeum z propozycją zorganizowania konferencji pod roboczym tytułem +Lech Kaczyński a Izrael+" - głosi przesłany PAP komunikat Biura Prasowego Muzeum POLIN.
"Dyrektor muzeum przychylnie odniósł się do pomysłu takiej konferencji, ale poprosił wnioskodawców o znalezienie partnera merytorycznego (proponował m.in. instytucję akademicką czy Polski Instytut Spraw Międzynarodowych), który zostałby współorganizatorem konferencji. Pomimo ponawianych pytań, nigdy nie otrzymaliśmy odpowiedzi na tę propozycję" - podkreślono w komunikacie.
Muzeum POLIN zwróciło też uwagę, że prof. Stola pozytywnie odnosi się do roli jaką odegrał Lech Kaczyński przy budowie Muzeum Historii Żydów Polskich. "Dyrektor Stola i inni przedstawiciele Muzeum wielokrotnie publicznie podkreślali wkład śp. Lecha Kaczyńskiego w utworzenie Muzeum POLIN. Jako prezydent stolicy, wraz z ówczesnym ministrem kultury i Stowarzyszeniem ŻIH, śp. Lech Kaczyński był w 2005 r. współzałożycielem naszej instytucji. Także później, wielokrotnie okazywał nam życzliwość i pomoc, współpracując z osobami z różnych środowisk, dla wspólnego dobra" - podało Biuro Prasowe Muzeum POLIN.
W poniedziałek wicepremier, minister kultury Piotr Gliński był pytany w TV Trwam i Radiu Maryja o sprawę przedłużającej się nominacji prof. Dariusza Stoli na dyrektora Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Prof. Stolę, który był dotychczasowym dyrektorem POLIN, w maju br. ponownie na to samo stanowisko zarekomendowała 15-osobowa komisja konkursowa, w skład której weszli m.in. przedstawiciele trzech założycieli muzeum, czyli MKiDN, miasta st. Warszawa i Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce. Ostatecznie dyrektora POLIN mianuje minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Szef MKiDN przypomniał, że Muzeum POLIN jest prowadzone przez trzy podmioty, co powoduje, że - jak powiedział - "minister kultury nie ma tam wiele do powiedzenia" i potwierdził jednocześnie, że w 15-osobowej komisji konkursowej za prof. Stolą opowiedziało się 11 członków.
"Taki był wynik komisji, tyle tylko, że zgodnie z polskim prawem wynik komisji jest tylko etapem w mianowaniu dyrektora. Dyrektor musi być uzgodniony przez trzech prowadzących i to jest prawda, natomiast mianuje minister kultury. Ja skorzystałem ze swoich uprawnień i ja analizuję w tej chwili sytuację, ponieważ pomiędzy konkursem a obecną chwilą dotarły do mnie dodatkowe jeszcze informacje o różnych działaniach pana dyrektora Stoli, które się w moim uznaniu nie bardzo mieszczą - no właśnie jeszcze będziemy to wyjaśniali - także w statucie tej instytucji" - powiedział Gliński, przypominając przy tym o misji POLIN.
"To jest muzeum, którego jedną z misji podstawowych jest poszerzanie czy dbanie o dobrą jakość dialogu polsko-żydowskiego. Wiadomo, że relacje polsko-żydowskie często są pełne różnych napięć, zwłaszcza w przeszłości były, ale także i teraz są często wykorzystywane do różnych gier politycznych. Duże zasługi w poprawianiu tych relacji miał prezydent Lech Kaczyński, który był także jednym z współtwórców Muzeum POLIN, bo to on zdecydował o tym, że miasto przeznaczyło działkę i rozpoczęła się budowa" - mówił minister kultury, przypominając też o zaangażowaniu polskiego państwa w budowę placówki.
"Muzeum zostało zbudowane z różnych źródeł, także zagranicznych, ale jest muzeum polskim, bo mówi o historii polskich Żydów. Tu w Polsce z mniejszością żydowską żyliśmy co najmniej przez 800 lat i takie muzeum po prostu powinno w Polsce być - to jest oczywiste. Lech Kaczyński był zaangażowany w budowę tego muzeum, był także zaangażowany, jak powiedziałem, w relacje polsko-żydowskie. Uważał, że Polska powinna mieć dobre relacje z wszystkimi, którzy też chcą mieć z nami dobre relacje, bo nie wszystkie może podmioty zagraniczne tak myślały o relacjach z Polską. I te dokonania Lecha Kaczyńskiego w tej dziedzinie były dość istotne i ważne, tymczasem pan dyrektor Stola odmówił córce Lecha Kaczyńskiego i Ruchowi Społecznemu imienia Lecha Kaczyńskiego organizacji międzynarodowej konferencji właśnie poświęconej Lechowi Kaczyńskiemu i jego myśli politycznej w dziedzinie relacji polsko-żydowskich" - powiedział Gliński.
"I to jest dość takie dziwne i bulwersujące" - ocenił Gliński.
Minister dodał przy tym, że obecnie POLIN działa bardzo dobrze. "Spokojnie, bez problemów. W tej chwili pełniącym obowiązki jest były zastępca Stoli (Zygmunt Stępiński - PAP). Ja tam nie robiłem żadnych rewolucji, bo tego typu instytucje są bardzo delikatne i one nie powinny być pewnie zbyt dynamicznie zmieniane, więc uspokajam: muzeum działa całkiem normalnie, wszystko jest w porządku" - mówił Gliński, wskazując m.in. na ciekawą stałą ekspozycję w POLIN.
Prof. Dariusz Stola został powołany na dyrektora Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN 1 marca 2014 r. na 5-letnią kadencję, z możliwością przedłużenia. Jak informowało w lutym MKiDN, z pozostałymi założycielami tej instytucji została uzgodniona decyzja o wyborze nowego dyrektora POLIN w drodze konkursu.
Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, które ukazuje wielowiekowe dzieje polskich Żydów, jest pierwszą w Polsce publiczno-prywatną instytucją tego typu stworzoną wspólnie przez rząd, samorząd lokalny i organizację pozarządową. Na mocy umowy trójstronnej zawartej 25 stycznia 2005 r. przez MKiDN, władze stolicy oraz Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny w Polsce strona publiczna finansowała budowę budynku muzeum, natomiast Stowarzyszenie ŻIH odpowiadało za sfinansowanie i realizację wystawy głównej.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ pat/