72. „Gorolski Święto” kończy się w niedzielę na czeskim Zaolziu. Tę międzynarodową imprezę folklorystyczną zorganizował Polski Związek Kulturalno-Oświatowy (PZKO), a uczestniczyły w niej chóry i zespoły ludowe m.in. z Polski, Czech, Słowacji i Ukrainy.
W kościele pod wezwaniem Bożego Ciała w miejscowości Jabłonków odprawiono nabożeństwo ekumeniczne w intencji zaolziańskich społeczności. Pastor Śląskiego Kościoła Ewangelicznego z sąsiedniego Nawsia Józef Fojcik w homilii zwrócił uwagę, że tegoroczna edycja „Gorola” - jak nazywane jest "Gorolski Święto" - poświęcona była m.in. pamięci profesora Stanisława Hadyny w 100. rocznicę jego urodzin - pochodzącego z Zaolzia propagatora sztuki ludowej, założyciela i wieloletniego dyrektora Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” - a także urodzonego w 1919 roku zaolziańskiego poety, pisarza i dziennikarza Henryka Jasiczka.
Ich utwory wykonywane były w czasie trzydniowego festiwalu, a dorobkowi obu autorów poświęcono spotkanie w Klubie „Gorola” prowadzone przez wieloletniego dyrektora Teatru Cieszyńskiego Karola Suszkę.
W homilii pastor podkreślał znaczenie społecznego wysiłku, jaki co roku wkładają w organizację święta działacze PZKO. Główny organizator, prezes Zarządu Koła PZKO w Jabłonkowie Jan Ryłko w rozmowie z PAP zwrócił uwagę, na miejscowe znaczenie słowa "społecznie", które jego zdaniem często w Polsce mylone jest z działalnością charytatywną. „Działalność społeczna to bezgraniczne poświęcenie temu, co się robi, nie patrząc na poświęcony czas i wydatkowane, własne pieniądze” - zaznaczył.
Ryłko podkreślał także, że na Zaolziu patriotyzmem jest codzienne podkreślanie polskości. Zwrócił uwagę, że w 1920 roku na terenie Zaolzia mieszkało około 200 tys. Polaków. „W ostatnim spisie powszechnym narodowość polską zadeklarowało około 36 tys. osób” – powiedział. Jak podkreślił, wpływ na to mają procesy asymilacyjne i liczba mieszanych małżeństw. „Dzieci z takich małżeństw już nie idą do polskich przedszkoli, ta nić się urywa” – mówił.
Za troskę o tradycje i zwyczaje przodków dziękował Polakom z Zaolzia senator PiS Andrzej Pająk z Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami z Zagranicą. Podkreślił, że Senat dysponuje środkami pozwalającymi na wspieranie rodaków. „Sytuacja (na Zaolziu) nie jest zła, z pewnością jest lepsza niż w innych krajach, jak na Białorusi, Ukrainie lub Litwie” – mówił PAP.
Tradycyjnie w ostatnim dniu „Gorola” odbył się przemarsz wszystkich uczestniczących zespołów przez miasto. Później grupa koncertowała na scenie w Lasku Miejskim. „Folklor jest jedną z ważniejszych rzeczy, określających naszą tożsamość” – powiedziała PAP przewodnicząca PZKO Helena Legowicz.
Podkreśliła, że na święto przyjeżdżają osoby pochodzące z regionu, ale mieszkające w różnych miejscach na świecie. Także Ryłko zwracał uwagę, że koncerty odbywające się w ramach „Gorola” nadawane są na bieżąco w internecie specjalnie dla członków zaolziańskiej społeczności z USA, Kanady, Australii, a także Afryki Zachodniej.
„Gorolski Święto” organizowane jest pod patronatem konsulatu generalnego RP w Ostrawie przy wsparciu m.in. ministrów kultury Polski i Czech oraz polskiego resortu spraw zagranicznych. Jak podkreśliła radca minister ambasady RP w Pradze Marzena Krajewska, podczas święta czuje się siłę tradycji. „To zanurzenie się w przeszłość, które daje siłę na przyszłość” – powiedziała PAP.
Z Jabłonkowa Piotr Górecki (PAP)
ptg/ akl/ ap/