Samorządy nie w pełni radzą sobie z organizacją i prowadzeniem działalności kulturalnej - stwierdzono w raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Jak wykazano, instytucje samorządowe przede wszystkim "nie zapewniają podległym sobie instytucjom stabilności finansowej".
Raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący działalności samorządowych instytucji kultury obejmuje lata 2015-2017. Sprawdzono, czy samorządy oraz samorządowe instytucje kultury właściwie organizują i prowadzą działalność kulturalną.
Jak wykazano, samorządy nie są w stanie zapewnić podległym sobie instytucjom kultury wystarczającej stabilności finansowej. Problemem są m.in. niedostateczne warunki lokalowe oraz nieprzystosowanie obiektów, w których prowadzona jest działalność kulturalna, do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, w podeszłym wieku oraz rodzin z małymi dziećmi. "W rezultacie prowadziło to do ograniczeń w tworzeniu oferty i uczestnictwie odbiorców w przedsięwzięciach kulturalnych, w tym szczególnie grup narażonych na wykluczenie" - poinformowano.
NIK stwierdziła również, że rozmieszczenie instytucji kultury w Polsce jest nierównomierne. Odnotowano, że jedna trzecia ogółu placówek takich jak teatry, instytucje muzyczne, multipleksy i muzea skupia się w województwach: mazowieckim, małopolskim i śląskim. "Mieszkańcy obszarów wiejskich mają do dyspozycji ofertę przede wszystkim świetlic i ośrodków kultury (centra i domy kultury oraz kluby częściej były zlokalizowane w miastach) oraz bibliotek publicznych" - napisano w raporcie.
Jak zaznaczono, "głównym źródłem finansowania kultury w Polsce są środki publiczne pochodzące z budżetu państwa oraz budżetów jednostek samorządu terytorialnego (j.s.t.). Finansowanie kultury przez państwo oraz j.s.t. jest narzędziem szeroko rozumianej polityki kulturalnej państwa, ale także obowiązkiem państwa i jednostek samorządu terytorialnego jako organizatora instytucji kultury, wynikającym z ustawy o działalności kulturalnej. Wśród instytucji publicznych przeważają jednostki, dla których organizatorem jest samorząd, stąd dominująca pozycja samorządowych wydatków na kulturę w wydatkach tego rodzaju, w skali całego kraju".
Kontrola objęła trzy urzędy marszałkowskie (dolnośląski, podkarpacki, świętokrzyski), trzy urzędy miast (Gdańsk, Poznań, Warszawa) oraz 12 samorządowych instytucji kultury (sześć teatrów i sześć muzeów). Dodatkowo badaniem kwestionariuszowym objęła 262 samorządowe instytucje kultury.
Ustalono, że w roku 2017 wydatki samorządu terytorialnego na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego wyniosło 7 408 mln zł. Było to o 735 mln zł więcej w porównaniu z rokiem 2016, wydatki te wciąż były jednak niewystarczające w stosunku do zapotrzebowań instytucji kultury.
Raport NIK wykazał, że w 2016 roku blisko połowa podmiotów działających w obszarze kultury była przystosowana do potrzeb osób niepełnosprawnościami. Stwierdzono też, że "w połowie skontrolowanych instytucji kultury wydatkowano środki publiczne niezgodnie z przepisami prawa
"W jednym przypadku – Teatr Polski we Wrocławiu – sformułowano negatywną ocenę w związku ze skalą, wagą i charakterem stwierdzonych nieprawidłowości" - napisano w raporcie.
Nieprawidłowości miały polegać przede wszystkim na "nielegalnym finansowaniu ze środków Teatru kosztów wynajmu mieszkania dla dyrektora; nielegalnym zawieraniu umów, na podstawie których dyrektor wykonywał w Teatrze obowiązki aktora, scenografa i reżysera; nieterminowym regulowaniu zaciągniętych zobowiązań oraz wydatkowaniu środków publicznych niezgodnie z postanowieniami zawartych umów, co naruszało art. 44 ust. 3 pkt 3 ufp; wydatkowaniu środków publicznych oraz zaciąganiu zobowiązań z przekroczeniem limitów wynikających z ustalonych planów finansowych, co stało w sprzeczności z art. 44 ust. 1 pkt 3 i art. 46 ust. 1 ufp; naruszaniu przepisów dotyczących zamówień publicznych; niewywiązaniu się z ustalonego przez udzielającego dotację obowiązku zwrotu części dotacji inwestycyjnej w wysokości 9 840 zł".
W przypadku Teatru Polskiego we Wrocławiu NIK zawiadomiła prokuraturę o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa - poinformowano. (PAP)
Autorka: Malwina Wapińska
mwp/ agz/