Nowojorska Polonia ogłosiła w niedzielę w konsulacie RP doroczne obchody Polskiego Dnia Dwujęzyczności. W każdą drugą sobotę października ma być promowany polski język i kultura oraz kształtowany pozytywny wizerunek Polski w USA.
Dzień dwujęzyczności rozszerza misję nowojorskiego projektu Fundacji Dobra Polska Szkoła i portalu DobraPolskaSzkola.com. Prowadzą one m.in. akcję "W naszym domu mówimy po polsku!”. Nową inicjatywę wspiera warszawska fundacja Edukacja dla Demokracji pod patronatem MSZ, przy współpracy z konsulatem RP w Nowym Jorku.
Według zapowiedzi organizatorów, podczas spotkań, wystaw, występów artystycznych i innych wydarzeń w różnych amerykańskich miastach, a docelowo także w innych krajach, polonijne instytucje, w tym zwłaszcza sobotnie szkoły, będą promować dwujęzyczność. Zachęcą do "niezaśmiecania" języka polskiego angielskimi naleciałościami i podkreślą wkład Polaków do kultury amerykańskiej.
Według redaktor naczelnej portalu Marty Kustek dzień dwujęzyczności ma uzmysłowić rodzicom i wychowawcom, że to głównie na nich spoczywa obowiązek i przywilej przekazywania polskiej mowy dzieciom wychowywanym w Ameryce.
Proklamacja, którą odczytali konsul generalna Urszula Gacek oraz jej zastępca Mateusz Stąsiek, głosi m.in., że język polski jest nośnikiem polskiej tradycji i kultury, ale też narzędziem otwierającym dostęp do jej zasobów intelektualnych. „Dwujęzyczność jest darem, który wzbogaca osobowość i poszerza perspektywy, wzmacnia więzi z obydwoma krajami, ułatwia naukę oraz rozwiązywanie problemów, odpowiada za większą kreatywność i elastyczność umysłową” – akcentuje dokument.
Proklamacja, którą odczytali konsul generalna Urszula Gacek oraz jej zastępca Mateusz Stąsiek, głosi m.in., że język polski jest nośnikiem polskiej tradycji i kultury, ale też narzędziem otwierającym dostęp do jej zasobów intelektualnych. „Dwujęzyczność jest darem, który wzbogaca osobowość i poszerza perspektywy, wzmacnia więzi z obydwoma krajami, ułatwia naukę oraz rozwiązywanie problemów, odpowiada za większą kreatywność i elastyczność umysłową” – akcentuje dokument.
Konsul Gacek, powołując się na badania naukowe, wskazywała na korzyści dwujęzyczności. Mówiła, że w wieku dziecięcym łatwo jest opanować zawiłości gramatyki, ortografii i wymowy języka polskiego. „Dzięki takiemu treningowi w młodości z łatwością można uczyć się innych języków i umiejętności, które po +chrząszczu brzmiącym w trzcinie+ staną się dziecinną zabawką” – argumentowała.
W rozmowie z PAP konsul Gacek urodzona i wychowana w Wielkiej Brytanii powiedziała, że jej przykład świadczy o korzyściach płynących z dwujęzyczności.
„To dzięki polskim rodzicom, polskiej szkole mogłam wybrać kraj, w którym chcę mieszkać. Nie byłam w żaden sposób ograniczana, nie musiałam się zastanawiać, czy ze względu na barierę językową faktycznie powinnam wyjechać do Polski. Stworzyło mi to także szansę, że zostałam konsulem w Nowym Jorku, z czego się niezmiernie cieszę. Podobną możliwość powinniśmy dać każdemu dziecku” – dodała Gacek.
Zadowolenie z ustanowienia dnia dwujęzyczności wyraziła sekretarz Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN dr Katarzyna Kłosińska, która była gościem honorowym niedzielnej uroczystości. „Będzie to przypomnienie osobom polskiego pochodzenia, jak ważne jest pielęgnowanie tradycji jednej z ojczyzn, a język jest jednym z jej elementów. Jeśli ktoś jest wtopiony w środowisko innojęzyczne, trudniej mu zachować polski język, dlatego jest to fajna inicjatywa” – powiedziała PAP.
Pomysłodawczynią święta dwujęzyczności jest mieszkająca w Kolorado dziennikarka portalu DobraPolskaSzkola.com. Eliza Sarnacka-Mahoney. Zapewniała, że inicjatywa zmierza nie tylko do promowania nauczania dzieci polonijnych języka polskiego. „Chcemy osiągnąć dużo więcej, zaprosić do udziału także Amerykanów. Naszą ambicją jest zmiana wizerunku Polski w środowisku amerykańskim, zerwanie z pokutującymi do dzisiaj stereotypami” – wyjaśniła PAP.
Według Sarnackiej-Mahoney, najczęściej to właśnie imigranci, a nie politycy czy rządy, są najlepszymi ambasadorami swoich krajów poza ich granicami. "Chronimy dobre imię ojczyzny, walczymy o jej interesy. Od naszej codziennej mozolnej pracy, od tego co mówimy Amerykanom, a przede wszystkim jaką prezentujemy postawę najbardziej zależy jak będą Polskę postrzegali" - przekonywała.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ jhp/ ap/ woj/