Polska Opera Królewska zyskała kolejnego poważnego partnera, sponsora - PGNiG TERMIKA - ogłosił we wtorek na konferencji prasowej wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński. Poinformował także o planie budowy nowej siedziby dla Polskiej Opery Królewskiej.
We wtorek w Teatrze Królewskim w Łazienkach Królewskich w Warszawie odbyła się konferencja prasowa poświęcona działalności Polskiej Opery Królewskiej oraz premierze sztuki "Gwałt na Lukrecji". W wydarzeniu uczestniczyli m.in. wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński, dyrektor Polskiej Opery Królewskiej Andrzej Klimczak, członek zarządu, wiceprezes ds. Operacyjnych PGNiG TERMIKA Jarosław Maślany oraz artyści Polskiej Opery Królewskiej.
"Zbliża się pierwsza po pandemiczna premiera. Cieszę się bardzo, że Polska Opera Królewska dalej się rozwija, produkuje co chwila to nowe atrakcje artystyczne" - mówił na konferencji minister kultury.
Ogłosił, że Polska Opera Królewska zyskała kolejnego poważnego partnera, sponsora w postaci PGNiG TERMIKA. "Firma duża, firma poważna, firma, która szukała relacji z kulturą" - powiedział podczas konferencji wicepremier Gliński.
Podziękował wszystkim, którzy się do tego przyczynili. Wskazał, że to już jest trzeci poważny sponsor Polskiej Opery Królewskiej. Dotychczasowi to Grupa LOTOS oraz PZU SA.
Minister kultury podkreślił, że to naprawdę wesprze tę instytucję. "Opera wymaga wsparcia, wymaga mecenatu. To jest zupełnie oczywiste" - dodał.
Poinformował także o planie budowy nowej siedziby dla Polskiej Opery Królewskiej. "Ona dalej będzie korzystała z Teatru Stanisławowskiego, ale z uwagi na ograniczenia, to jest zabytek klasy światowej, jeden z dwóch, trzech takich teatrów na świecie, to tutaj nie można normalnie korzystać z zaplecza, korzystać z tych wszystkich udogodnień, które w nowoczesnej operze, nowoczesnym teatrze są niezbędne, dlatego chcemy wybudować taką niewielką siedzibę na potrzeby opery kameralnej, średniej wielkości, z pełnym zapleczem, z pełnymi wygodami dla artystów, którzy tutaj się męczą po prostu, bo nie mają nawet odpowiednich garderób ani zaplecza" - przekazał wicepremier Gliński.
Wskazał, że kwestie techniczne, przygotowywania spektakli są zagrożeniem dla Teatru Stanisławowskiego. "Musimy odciążyć Teatr Stanisławowski, z którego dalej będzie na specjalne okazje, korzystała Polska Opera Królewska, mamy zapewnienie dyrekcji Łazienek Królewskich o współpracy, natomiast drugą siedzibą, będzie już siedziba nowoczesna" - dodał.
Członek zarządu, wiceprezes ds. operacyjnych PGNiG TERMIKA wskazał, że "spółka, zgodnie ze strategią sponsoringową, od lat wspiera i chce wspierać działania na rzecz kreowania i promocji wydarzeń prezentujących polską kulturę i sztukę". "Jestem przekonany, że to jest bardzo dobra inwestycja. Dzięki temu, jako spółka przyczynimy się do pielęgnowania i upowszechniania polskiego dziedzictwa muzycznego, wspierając jednocześnie teatr operowy, będziemy promować jego dokonania artystyczne, dokładając w ten sposób taką naszą małą ciepłowniczo-energetyczną cegiełkę do rozwoju kultury wysokiej".
Dyrektor Polskiej Opery Królewskiej podziękował wicepremierowi Glińskiemu oraz zarządowi PGNiG TERMIKA za wsparcie. "Opera jest jedną z najdroższych sztuk, z jaką przychodzi się mierzyć wszystkim nam. Nigdy u nas za wiele sponsoringu, zwłaszcza biorąc pod uwagę plany, jakie są przed nami. To już naprawdę potrzeba tak wspaniałych właśnie sponsorów, jakich tutaj widzimy. Mam nadzieję, że to początek naszej współpracy" - mówił Klimczak.
PGNiG TERMIKA będzie wspierała działalność Polskiej Opery Królewskiej w zakresie organizacji przedstawień, produkcji operowych oraz działalności koncertowej, a Polska Opera Królewska dzięki temu wsparciu będzie mogła realizować misję upowszechniania narodowego dziedzictwa kulturalnego. Pierwszym wydarzeniem rozpoczynającym współpracę będzie premiera opery "Gwałt na Lukrecji" (The Rape of Lucretia) Benjamina Brittena. Reżyserii nowej inscenizacji dzieła, przygotowanej przez Polską Operę Królewską, podjęła się Kamila Siwińska – artystka, która już nie raz poruszała w swoich spektaklach tematy związane z rolą kobiety w kulturze. Za stronę muzyczną przedsięwzięcia odpowiedzialna jest dyrygentka Lilianna Krych.
"To, co dzisiaj mogę zadeklarować jeszcze przed premierą to na pewno to, że będziemy wierni idei dialogu pomiędzy tym, co współczesne, teologiczne, a antyczne. To zderzenie tych dwóch światów o bardzo różnej hierarchii wartości odbywać się będzie w temacie przemocy wobec, w tym przypadku, kobiety oraz konsekwencji, jakie ten akt brutalnej przemocy powoduje" - zapowiedziała Siwińska.
Dzieło Benjamina Brittena o intymnym i kameralnym charakterze, bardzo rzadko wykonywane w Polsce. Niewielka obsada – zarówno wokalna, jak i instrumentalna – ukazuje geniusz twórcy w zakresie kształtowania brzmienia zespołu. Poszczególne arie są niezwykle sugestywne, ale i zróżnicowane – przejmująca delikatność współbrzmień w scenach nocnych jest przeciwstawiona sile ekspresji fragmentów mocniej nacechowanych emocjonalnie. W przedstawieniu będzie można zobaczyć solistów Polskiej Opery Królewskiej, ale również specjalnie zaproszonych do tego projektu śpiewaków młodego pokolenia.
Solistka Polskiej Opery Królewskiej Anna Radziejewska (tytułowa Lucretia) powiedziała, że to jest rola, która czekała na nią od lat. "To jest jedna z tych partii, którą chciałam zawsze zrobić i która gdzieś tam czekała. Jest to nie tylko przepiękna muzyka i przepiękne śpiewanie, ale jest to też czysta forma teatru. To jest prawdziwy teatr muzyczny. To nie jest opera z numerami, tylko tak silnie przenika tekst, linia melodyczna, to, co się dzieje w orkiestrze, to, co robią partnerzy. Gramy właściwie czystą emocją" - podkreśliła.
Premiera opery 12 i 13 czerwca o godz. 19 w Teatrze Królewskim w Starej Oranżerii w Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ dki/