Premiera „Wesołych kumoszek z Windsoru” Williama Szekspira odbędzie się 28 czerwca w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim. "Ten spektakl przejdzie do historii. Będzie to pierwsze przedstawienie na reaktywowanej po 400 latach w Gdańsku scenie elżbietańskiej” – powiedział we wtorek na konferencji prasowej dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego prof. Jerzy Limon.
„Wskrzeszamy historię i tradycję elżbietańską nie tylko architekturą, ale także działaniem artystycznym” – dodał prof. Jerzy Limon. Jest przekonany, że „Wesołe kumoszki z Windsoru” będą dużym wydarzeniem artystycznym, stanowiącym spore wyzwanie nie tylko dla aktorów, ale też publiczności. „Widzowie w Polsce nie są bowiem przyzwyczajeni do układu sceny elżbietańskiej, gdzie część osób ogląda spektakl na stojąco, a inni siedzą na galerii” – wyjaśnił.
Spektakl jest koprodukcją Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego i Teatru Wybrzeże.
„Ten spektakl przejdzie do historii. Będzie to pierwsze przedstawienie na reaktywowanej po 400 latach w Gdańsku scenie elżbietańskiej. Wskrzeszamy historię i tradycję elżbietańską nie tylko architekturą, ale także działaniem artystycznym” – powiedział we wtorek na konferencji prasowej dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego prof. Jerzy Limon.
Zdaniem dyrektora Teatru Wybrzeże Adama Orzechowskiego, „Wesołe kumoszki z Windsoru” to „jedna z najzabawniejszych” komedii w dorobku angielskiego dramaturga.
Przyznał, że realizacja tej sztuki będzie także niełatwa dla aktorów. „Będziemy musieli się tej sceny nauczyć. Nie będzie to na pewno proste przeniesienie ze sceny klasycznej” – uważa.
„Zaplanowaliśmy to przedstawienie bardzo klasycznie, na wzór londyńskiej tradycji. Chcemy wydobyć z samego tekstu Szekspira możliwie największy komizm, nie odwołując się jednocześnie za bardzo do współczesności” – zapowiedział reżyser spektaklu, Paweł Aigner.
Wyjaśnił, że ze względu na specyfikę sceny elżbietańskiej, która nie pozwala na zbyt rozbudowaną scenografię, będzie ona miała charakter „śladowy”.
„Zależy mi na tym, aby nic nie powstrzymywało energii aktorów i samego Szekspira. Bardzo bym nie chciał, żeby moja reżyserska rola zahamowała komizm tej sztuki. Mam taki plan, aby uruchomić energię szekspirowską i brawurę, która zapisana jest pomiędzy słowami tego utworu. Idziemy za intencjami Szekspira” – podkreślił Aigner.
Dodał, że chce doprowadzić do „zderzenia nowoczesnego wnętrza teatru z tradycyjną energią drzemiącą w tekście Szekspira”.
Kostiumy dla aktorów przygotowała Zofia de Ines. „Będą one w jakiś sposób nawiązywały do szekspirowskiej epoki, ale bardzo na luzie i z dużym dystansem. Chcę, aby były miksem, mieszaniną cytatów z historii, ale też współczesnej mody brytyjskiej. Będzie też na przykład trochę stylistyki punku” – mówiła scenografka.
O ile pozwalać na to będzie pogoda spektakl, wzorem dawnych przedstawień, będzie grany przy dziennym świetle – GTS wyposażony jest bowiem w otwierany dach.
Przedstawienie ma trwać ok. 2,5 godzin wraz z przerwą. Miejsc stojących podczas spektaklu będzie ok. 400, na galeriach zmieści się natomiast ok. 300 osób.
47-letni Paweł Aigner swoją teatralną karierę rozpoczynał jako aktor-lalkarz. W tej roli pracował w Białostockim Teatrze Lalek. Od 2004 r. zajmuje się reżyserią. Zadebiutował "Smutną królewną" Michała Walczaka w warszawskim Teatrze Montownia. Jego "Kandyd" Voltaire'a w Teatrze Groteska w Krakowie otrzymał Grand Prix na Festiwalu Komedii w Tarnowie. Przygotował także "Murdasa. Bajkę" według Stanisława Lema z Kompanią Doomsday oraz "Zielonego wędrowca" Liliany Bardijewskiej w Teatrze Lalek Banialuka w Bielsku-Białej. W 2012 r. na deskach Teatru Wybrzeże zrealizował „Arabelę”, adaptację znanego czechosłowackiego serialu telewizyjnego dla dzieci i młodzieży, według tekstu Maliny Prześlugi.
Zaprojektowany przez włoskiego artystę Renato Rizziego Gdański Teatr Szekspirowski otwarty został we wrześniu 2014 r. Znajduje się w pobliżu zabytkowego centrum Gdańska na placu Bogusławskiego. W tym miejscu w XVII wieku działała podobna instytucja pod nazwą Szkoła Fechtunku, w której wystawiano sztuki Williama Szekspira. Pierwsze wzmianki historyczne o występach aktorów angielskich w Szkole Fechtunku pochodzą z ok. 1611 r. Po rozebraniu Szkoły Fechtunku w 1740 r. powstał w tym samym miejscu inny teatr, zwany Komedienhaus, który funkcjonował do początku XIX wieku.
W GTS występują trzy rodzaje scen. Pierwsza to scena elżbietańska na potrzeby spektakli szekspirowskich, podniesiona na ponad metr od podłogi z widownią z trzech stron, stojącą wokół sceny i siedzącą na galeriach. Oprócz tego, istnieje tradycyjna scena typu włoskiego, a także scena w kształcie areny z publicznością po czterech stronach. Aranżacja tak różnych rodzajów scen jest możliwa dzięki nowoczesnemu systemowi kilkudziesięciu automatycznych zapadni. (PAP)
rop/ dym/