Decyzja wicepremiera, ministra kultury, Piotra Glińskiego ws zabrania środków programowi "Bardzo Młoda Kultura", to katastrofa dla tego programu - ocenili politycy PO Rafał Grupiński i Michał Braun. Jak dodali organizacje dotowane w ramach programu stracą możliwość działania.
Poseł Grupiński, pełniący w stworzonym przez PO gabinecie cieni funkcję szefa resortu kultury, podkreślił na poniedziałkowej konferencji prasowej, że "Bardzo Młoda Kultura", to jeden z najważniejszych programów kulturalnych realizowanych przez MKDiN, zapoczątkowany w 2014 r. przez ówczesnego ministra Bogdana Zdrojewskiego.
Grupiński zaznaczył, że ten 3-letni program jest realizowany przez lokalne organizacje pozarządowe i ma za zadanie łączyć animatorów kultury, nauczycieli oraz dzieci i młodzież, żeby przybliżać ideę kultury i edukacji szczególnie w małych miejscowościach oraz na wsiach.
"Ten program, na który przeznaczono 12 mln zł został w tym roku pozbawiony przez wicepremiera, ministra kultury pana Piotra Glińskiego połowy środków finansowych - 2 mln z 4 mln zł w środku realizowanych projektów" - powiedział Grupiński.
Poseł PO dodał, że w ubiegłym roku w programie wzięło udział ponad 170 organizacji lokalnych w 16 województwach. "Decyzja ministra kultury to jest dla tego programu katastrofa, ponieważ zabiera nagle, w środku projektu, połowę środków finansowych" - powiedział polityk Platformy.
Pełnomocnik ds. społeczeństwa obywatelskiego w gabinecie cieni PO Michał Braun stwierdził, że szef MKDiN zlikwidował już Radę Organizacji Pozarządowych przy ministerstwie oraz Komitet Społeczny ds. Paktu na Rzecz Kultury, a teraz "obcina pieniądze, które są potrzebne na projekty lokalnej kultury".
"To też idzie w sprzeczności z tym, co zapowiada rząd, który mówi, że będzie wspierał lokalne organizacje, że to właśnie te oddolne inicjatywy będą kluczowe, a okazuje się, że jest odwrotnie" - powiedział.
Jak podkreślił obecna forma programu "Bardzo Młoda Kultura" została zatwierdzona, a umowy podpisane przez ministra Glińskiego.
"Nagle wbrew podpisanej umowie zabiera się pieniądze, a to są organizacje, które mają już zobowiązane finansowe, to są lokalne grupy kulturalne, które liczą na to, że będą mogły powtórzyć swoje działania" - mówił.
Według Brauna, przez tę decyzję wicepremiera Glińskiego organizacje pozarządowe "stracą możliwość działania". Polityk PO zaapelował również do pełnomocnika ds. społeczeństwa obywatelskiego Adama Lipińskiego o to, żeby zajął stanowisko w tej sprawie.
"Proszę ministra Lipińskiego o reakcję i wnioskujemy do pana Glińskiego o to, żeby jeszcze zmienił swoją decyzję" - dodał.
Braun poinformował również, że ponad 800 osób związanych z kulturą, w tym profesorów, działaczy społecznych, animatorów kultury podpisało się pod apelem do ministra Glińskiego ws. jego decyzji.
"My także przyłączamy się do tego protestu, będziemy także oferować pomoc prawną organizacjom, które stracą pieniądze, bo pamiętajmy o tym, że umowy zostały już podpisane" - podkreślił Braun. (PAP)
mro/ mok/