Wystawa malarstwa Wojciecha Cieśniewskiego „A jednak życie" przywołuje pamięć o dawnych żydowskich mieszkańcach Otwocka w 80. rocznicę wywiezienia ich do Treblinki. Wystawę można oglądać od 19 sierpnia w Otwocku.
To właśnie tego dnia - 19 sierpnia 1942 roku - otwoccy Żydzi zostali wywiezieni do niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady w Treblince.
Obrazy profesora warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, zwłaszcza portrety dawnych mieszkańców miasta i okolic, inspirowane były archiwalnymi fotografiami. Przed II wojną światową Żydzi stanowili ponad połowę wszystkich mieszkańców Otwocka. 19 sierpnia 1942 roku hitlerowcy wywieźli do obozu zagłady w Treblince blisko 10 tysięcy miejscowych Żydów. Prawdopodobnie następnego dnia otwoccy Żydzi zostali zamordowani w komorach gazowych.
Ocalałych, którzy zdołali się ukryć i nie zostali wywiezieni, Niemcy rozstrzeliwali na miejscu. W ciągu kilku tygodni w lesie przy ul. Reymonta zginęło około dwa tysiące osób. O tych wydarzeniach przypomina kamień pamięci, który ustawiono w tym miejscu w sierpniu 1949 r. Tragiczne wydarzenia sprzed osiemdziesięciu lat przywołuje w swoim malarstwie Wojciech Cieśniewski.
Artysta próbuje zobrazować doświadczenia otwockich Żydów. Niektóre prace dedykuje ocalonym, których dzieci, wnuki i prawnuki – wbrew temu, co chciał osiągnąć nazistowski reżim – zapisywały i wciąż zapisują nowe karty historii. Tytuł wystawy „A jednak życie” jest dopełnieniem tego przekazu. Artysta portretuje na przykład rodzinę Symchowiczów, Itę, Perłę, i anonimowe bliźniaczki.
Obrazy „Rodzina Symchowiczów” (Próba 1 i Próba 2) namalowane są na podstawie zdjęcia otwockiej rodziny Mojżesza Symchowicza, wykonanego w 1938 roku, kiedy najstarsza córka Szajndla wyjeżdżała w Palestyny. Ona oraz stojący na fotografii obok niej jej brat Symcha, jako jedyni z całej rodziny przeżyli wojnę. W pierwszej wersji obrazu zwarta grupa krewnych z fotografii jest porozdzielana, każda z postaci istnieje osobno, ich twarze rozpływają się, nikną. W próbie drugiej dwie z postaci są bardziej foremne, zachowują portretowy charakter, podczas gdy pozostałe cztery twarze „toną” w ciemnej otchłani. Na kilku obrazach pojawia się motyw bliźniaczek – najpierw małych dziewczynek, potem podlotków; czasami zostaje tylko jedna, druga zaś zostaje wymazana.
„Perła” to namalowany z fotografii portret dziecka ocalonego, które znalazło się po wojnie w otwockim domu dziecka. Perła pojawia się na kolejnym obrazie zwielokrotniona w korowodzie dziewczynek; niektóre z nich są odwrócone, jakby spadały głową w dół.
Jest też m.in. obraz „Wiosna narodu, 1948”, którego reprodukcja znalazła się na plakacie zapowiadającym wystawę. Inspiracją do niego było zdjęcie trzech nastoletnich dziewcząt: Chany Grynberg, Elwiry Grosfeld i Wiesi Awiwy Blum, które po wojnie przebywały w otwockim domu dziecka im. Dawida Guzika, następnie zaś wyjechały do Izraela. Młode, radosne dziewczyny kojarzą się z wiosną, z życiem.
Na obrazie „Niewygodny świadek” widać przekształconą twarz młodej Ireny Sendlerowej, wychowanej w Otwocku, Sprawiedliwej wśród Narodów Świata. Jej postać jest dziś symbolem oporu, walki i niepowodzenia nazistowskich planów. Jednak tytuł obrazu przypomina o tym, iż wielu Sprawiedliwych po wojnie stawało się niewygodnymi świadkami.
W kontekście trudnej pamięci poruszający jest też obraz „Dziewczyna z Otwocka”; widać na nim m.in. słynną otwocką studnię na bazarze, znaną z przedwojennych zdjęć Altera Kacyzne. Ten symbol utraconego przedwojennego żydowskiego świata, na obrazie zestawiony jest ze współczesnym portretem zamyślonej kobiety. „Jest to typowy dla twórczości artysty zabieg. Obraz ten jest pytaniem o tożsamość współczesnych mieszkańców Otwocka, o ich stosunek do wielokulturowej przeszłości miasta oraz zagłady otwockich Żydów” - zaznacza Tamara Sztyma, z Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, która jest kuratorką wystawy.
Według Sztymy, malarstwo Cieśniewskiego pozwala spojrzeć szerzej – na sprawców, świadków i wszystkich tych, którzy dziś mierzą się z pamięcią. „Stawia ważne i wciąż aktualne pytania: Jak rodzi się przemoc? Czy można się jej przeciwstawić? Jakie są tego konsekwencje? I wreszcie – w jaki sposób pamiętać to, co przerasta nasze rozumienie?” - zauważa kuratorka.
Wojciech Cieśniewski (rocznik 1958) pochodzi z Działdowa. Ukończył studia matematyczne w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Olsztynie. Później zainteresował się malarstwem. Od roku 1983 studiował w pracowni prof. Rajmunda Ziemskiego w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Dyplom uzyskał w 1988 r. Od 1990 r. pracuje na macierzystej uczelni. W 2012 r. uzyskał tytuł profesora sztuki.
Prace malarskie Cieśniewskiego były prezentowane na ponad 130 wystawach indywidualnych i zbiorowych, krajowych i zagranicznych, np. w Muzeum Gutenberga w szwajcarskim Fryburgu w roku 2009.
Malarstwo artysty w pierwszym okresie twórczości związane było z nurtem abstrakcji, później zaczęło dominować w jego pracach malarstwo figuratywne.
„Z czasem coraz częściej artysta skupiał się na problemach etycznych; interesowała go funkcja sztuki jako nośnika dobra i piękna w życiu człowieka” – zaznacza w materiałach towarzyszących wystawie jej kuratorka.
„Wystawa jest częścią obchodów 80. rocznicy zagłady otwockich Żydów, organizowanych przez Społeczny Komitet Pamięci Żydów Otwockich i Karczewskich oraz Towarzystwo Przyjaciół Otwocka. Muzeum POLIN jest głównym partnerem ekspozycji” – poinformowała PAP Olga Gawerska z biura prasowego POLIN. O historii otwockich Żydów więcej informacji można znaleźć na stronie żydzi otwoccy. The Jews of Otwock.
Ekspozycja będzie dostępna od 19 sierpnia do 16 września 2022 r. w domu parafii św. Wincentego a Paulo w Otwocku przy ul. Kopernika 1. (PAP)
Anna Bernat
abe/ dki/