"Postęp i higiena" - wystawa-esej o eugenice, inżynierii społecznej i wykluczeniu oraz instalacja "Unsubscribe" złożona m.in. z gruzów domu Goebbelsa to nowe propozycje warszawskiej Zachęty. Kuratorką obu wystaw jest Anda Rottenberg.
Prace ponad dwudziestu światowej sławy artystów można będzie od soboty oglądać na wystawie „Postęp i higiena” w Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki. Ekspozycja porusza temat eugeniki oraz inżynierii społecznej, ale także zdrowego społeczeństwa, higieny rasy, tożsamości narodowej, mierzy się z problemem "innego", wykluczenia czy też chirurgii kosmetycznej i autokreacji. Symboliczną pracą patronującą całości jest anatomiczny model „Szklanego człowieka”, którego prototyp został wykonany dla Muzeum Higieny w Dreźnie w 1927 roku.
Prace współczesnych artystów zostały zestawione z materiałami historycznymi. To pozwala - jak podkreśliła w piątek kuratorka wystawy „Postęp i higiena” Anda Rottenberg - spojrzeć na problem całościowo.
Wystawę otwierają materiały historyczne pokazujące totalitarną ideę stworzenia nadczłowieka. W tej sekcji można zobaczyć m.in. zdjęcia Aleksandra Rodczenki z parad sportowych w Moskwie, film dokumentalny z zajęć tanecznych prowadzonych przez Meyerholda, twórcę nowatorskiego współczesnego teatru sowieckiego i fotosy z filmu „Olympia” Leni Riefenstahl. "To zestawienie jest charakterystyczne - powiedziała Anda Rottenberg - Najpierw to były ćwiczenia sportowe, zajęcia taneczne, kształtowanie pięknego i silnego człowieka, a potem były marsze, selekcje, segregacje i sterylizacje; wszystko to co dwa totalitaryzmy uczyniły z idealistyczną wiara w +ulepszenie+ człowieka".
Dzieła kolejnych artystów — m.in. Luca Tuymansa, Marianne Heske, Zuzy Ziółkowskiej czy Hadassa Goldvichta — dotykają problemów podziałów rasowych czy eksperymentów podejmowanych w obozach koncentracyjnych. Z kolei Nelly Agassi, Wadim Zacharow i Marek Cecuła poruszają w swoich pracach tematy higieny oraz praktyk selekcyjnych.
Całą wielką płaszczyznę jednej ze ścian galerii zajmuje praca Santiago Sierra "146 Women". Są to ogromne czarno-białe zdjęcia kobiet z głowami omotanymi chustami. W tej części wystawy pojawiają się wątki związane z rasizmem, wykluczeniem społecznym, konfliktami narodowościowymi i tożsamościowymi oraz losem imigrantów. Opowiadają o nich też prace m.in. Ahlam Shibli, Anny Konik, Pabla Sigga i Yael Bartany.
Wystawę zamykają dzieła ilustrujące współczesne powiązania globalnego rynku z ośrodkami władzy i przemocy, ingerencję w ludzkie ciało oraz handel materiałem genetycznym. W tej części znajdziemy prace Luca Tuymansa, Santiago Sierry, Joanny Rajkowskiej, Chiharu Shioty, Zbigniewa Libery, Michaela Najjara oraz Krystyny Piotrowskiej.
„+Postęp i higiena+ stawia pytania o to, co dziś pozostało z idei modernistycznego postępu i w jakim kierunku zmierza współczesna modernizacja życia w świecie regulowanym globalną ekonomią" — zaznaczyła w tekście kuratorskim Anda Rottenberg.
Wśród wystawianych prac znalazły się dzieła m.in. najdroższego żyjącego malarza Gerharda Richtera - w samym roku 2012 jego dzieła tego niemieckiego czterokrotnie przekroczyły na aukcjach sumę 15 milionów dolarów oraz wybitnego artysty multimedialnego, dramaturga, reżysera i scenografa Jana Fabre'a z Belgii.
Wraz z ekspozycją „Postęp i higiena” od soboty będzie otwarta w Zachęcie druga wystawa. Jest to instalacja Gregora Schneidera, jednego z najbardziej cenionych artystów niemieckich, nagrodzonego w 2001 roku Złotym Lwem na Biennale Sztuki w Wenecji. Artysta realizuje w Warszawie indywidualną wystawę „Unsubscribe", w którym podejmuje tematykę związaną z domem — w jego materialnym i symbolicznym aspekcie.
Instalacja odnosi się do miejsca urodzenia artysty — miejscowości Rheydt w Niemczech. Tutaj urodził się także Joseph Goebbels – minister propagandy III Rzeszy. „Ten dom sam mnie znalazł” — mówi Schneider o przeciętnym małomiasteczkowym budynku, w którym Goebbels spędził kilka pierwszych lat życia i który artysta postanowił kupić od zamieszkującej go dotychczas rodziny, zobaczywszy przypadkiem ogłoszenie sprzedaży. "Zwyczajność domu zdaje się ukrywać różne historie kolejnych mieszkańców - zauważa Schneider. Swoja pracą artysta próbuje zmierzyć się zarówno z postacią twórcy nazistowskiej propagandy jako ucieleśnieniem zła, jak i tematem zwykłej niemieckiej rodziny w kontekście faszystowskiej polityki.
Decyzja Schneidera o zakupie domu wraz z zawartością: pozostałymi meblami, resztkami biblioteki, narzędziami ogrodowymi itp., przeprowadzeniu jego szczegółowej dokumentacji i ostatecznie o jego rozbiórce pozwoliła mu jeszcze raz powrócić do historii. „Niech on wreszcie zniknie” — powiedział do Schneidera mieszkaniec sąsiedniego domu. Zamiarem artysty jest zniszczyć, unicestwić kolejne fragmenty domu, nie pozwolić jednak, żeby pamięć o tym miejscu zniknęła całkowicie.
Do Zachęty zostały też przywiezione gruzy budynku; ciężarówka z tym gruzem stać będzie przez trzy dni przed gmachem Zachęty. "Podjęty przez artystę akt przetransportowania gruzów z Niemiec do Polski wprowadza dodatkowy, dramatyczny i krytyczny rys w projekcie, którego efektem nie jest jedynie wystawa w Zachęcie, ale cały proces, jakiemu artysta poddaje budynek traktowany jako niemy świadek historii" - napisano w materiałach towarzyszących wystawie.
Z Andą Rottenberg współpracowali Magdalena Komornicka oraz Krzysztof Kościuczuk. Wystawa "Postęp i higiena" czynna będzie do 15 lutego 2015r.; "Unsubscribe" - do 1 lutego 2015r..(PAP)
abe/ agz/