To przedstawienie będzie o eskapizmie i o próbie ucieczki z rzeczywistości - powiedział we wtorek PAP Grzegorz Jaremko, reżyser „Chromy” wg Dereka Jarmana. Premiera w Studio teatrgalerii - 15 listopada.
"Autobiograficzne zapiski słynnego angielskiego reżysera Dereka Jarmana; elegijna opowieść o przemijaniu w scenografii zaprojektowanej przez Daniela Burena - legendę francuskiej awangardy" - napisano w zapowiedzi spektaklu.
"Przestrzeń w foyer Studio teatrgalerii nieco nam ufundowała formę tego przedstawienia. Jesteśmy w miejscu przejściowym, więc siłą rzeczy wykonawcy nie będą odgrodzeni od widzów" - wyjaśnił w rozmowie z PAP reżyser.
"To przedstawienie będzie o eskapizmie i o próbie ucieczki z rzeczywistości" - podkreślił Jaremko, dodając, że spektakl traktować będzie również "potrzeby niewidzenia tego, co się dookoła dzieje". "Takiego gestu, który miałby zakładać jakąś rezygnację albo próbę wypisania się z rzeczywistości, którą oglądamy i doświadczamy" - wyjaśnił.
Zwrócił uwagę, że w spektaklu pojawi się kilka scen dyskursywnych "o świetle i wzroku". "U Jarmana ten problem jest wyraźny - stąd wątki eseistyczne pojawią się w kręgu tematów związanych ze wzrokiem i światłem. To są zagadnienia dla Jarmana kluczowe" - dodał.
"To będzie spektakl o +astronautach pustki+ - to sformułowanie Dereka Jarmana - czyli o osobach, które postanowiły się wystrzelić w błękit" - podkreślił reżyser.
W 1986 r. Derek Jarman, jeden z najwybitniejszych brytyjskich reżyserów filmowych, twórca "Jubileuszu", "Caravaggia" i "Edwarda II", dowiedział się, że jest HIV-pozytywny. W efekcie powikłań chorobowych zaczął tracić wzrok, choć nie kontynuował pracę. Zrealizował w 1993 r. awangardowy film pt. "Blue", w którym pojawiał się ekran wypełniony w całości błękitem (był to ostatni kolor rozpoznawany przez twórcę) i napisał esej pt. "Chroma. Księga kolorów".
Według twórców przedstawienia jest to "poetycki zapis procesu umierania, ale też polityczna teoria i historia barw".
"W +Chromie+ pociąga nas przede wszystkim problem utraty wzroku i (nie)widzenia. Jesteśmy przemęczeni nadmiarem obrazów, nie chcemy już widzieć. Chcemy wziąć urlop od rzeczywistości, wkroczyć w pustkę, zanurzyć się w błękit" - napisali w zapowiedzi twórcy przedstawienia.
"+Chroma+ to kosmiczna podróż w poszukiwaniu utopii. W jej trakcie testujemy eskapistyczne strategie. Sięgamy do science fiction, fantazjując o możliwych przyszłościach. Przywołujemy musical, kreując niemożliwe, alternatywne światy. Poszukujemy doświadczeń poza obrazem, zwracając się w stronę dotyku i intymności. Zanurzając się w kolor, odkrywamy chromoseksualność" - czytamy o spektaklu na stronie teatru.
"Nie chcemy opowiadać o heroicznym poszukiwaniu wolności, tylko desperackiej potrzebie odpoczynku. Wciąż stawiamy sobie to samo pytanie: jak choć na chwilę przestać widzieć to, co dzieje się dookoła?" - napisali twórcy w zapowiedzi.
Dramaturg - Paweł Świerczek. Kostiumy zaprojektował Marcin Kosakowski. Muzyka - Kondensator Przepływu (Bartłomiej Chmara i Jakub Janicki). Za reżyserię światła odpowiada Aleksandr Prowaliński. Choreografię opracowała Agnieszka Kryst. Wideo zrealizował Adam Lipiński.
Występują: Natalia Rybicka, Ewelina Żak, Marcin Pempuś i Tomasz Nosinski.
Otwarte pokazy przedpremierowe - 10, 12, 13 i 14 listopada. Premiera "Chromy" - 15 listopada o godz. 19 w Studio teatrgalerii.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ agz/