To sztuka o stracie, o cierpieniu, chorobie, bólu, ale też o tym, co pozwala mieć nadzieję – mówią twórcy spektaklu „Joga” powstałego na podstawie autobiograficznej powieści Emmanuela Carrere’a. Premiera w piątek w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie.
W zamyśle Carrere'a jego książka "Joga" miała być początkowo lekkim podręcznikiem medytacji. Pod wpływem problemów osobistych i wydarzeń politycznych, które wstrząsnęły Francją w 2015 roku - w tym zamachu na redakcję "Charlie Hebdo" - przekształciła się jednak w osobistą opowieść o doświadczeniu straty, bólu i kryzysu psychicznego.
"Ta książka wydała mi się bardzo cenna właśnie dlatego, że odebrałam jego gest opowiadania o bardzo trudnym okresie swojego życia jako odważny. Rzadko mamy do czynienia z opowieścią mężczyzny w średnim wieku, bardzo dobrze sytuowanym, uprzywilejowanym, u szczytu sławy, który odsłania potężny kryzys psychiczny, przez który przechodzi. Wydało mi się to bardzo cenne, by w ogóle podejść do myślenia o współczesnym człowieku, mężczyźnie od strony kruchości, ale też odwagi" - powiedziała reżyser spektaklu Anna Smolar, podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami w Starym Teatrze.
Choć spektakl jest luźną adaptacją książki Carrere'a, twórcy bezpośrednio odnoszą się do opisanych w niej doświadczeń autora, w tym diagnozy choroby afektywnej dwubiegunowej. Carrere ukazuje zmagania z własną psychiką, ale zderza ten kryzys z wieloletnią praktyką związaną z medytacją, która jest próbą dotarcia do miejsca określanego przez niego "pokoikiem ciszy i spokoju".
"Permanentnie bada on granice tej duchowej drogi wobec potężnego kryzysu i opisuje momenty, kiedy strzała trafia w człowieka, a to, co może zrobić, to wytrzymać ból. I my staramy się w spektaklu pokazać te momenty, kiedy strzała trafia i wytrzymujemy w bólu. I to, co nam pomaga i nas zbliża do innych, to opowiadanie o tym" - zaznaczyła Anna Smolar. "Jednym z leitmotivów spektaklu jest opowiadanie komuś o czymś w szczegółach. Moglibyśmy powiedzieć - co tu dużo gadać, coś potwornego. Ale my podejmujemy decyzję: a właśnie pogadajmy, opiszmy sobie dokładnie szczegóły, bo dzięki tym szczegółom być może mamy szansę oswoić to, co się wydarzyło" - dodała twórczyni spektaklu.
Postać Emmanuela Carrere’a została w spektaklu rozpisana na dwa głosy. W rolę głównego bohatera wcielają się Michał Majnicz i Radosław Krzyżowski. "Idziemy za tym, co sam Carrere parokrotnie w +Jodze+ podkreślił, czyli doświadczeniem tej okrutnej dyspozycji, kiedy ma się w sobie dwie postacie, które nie chcą się lubić, które nie chcą korelować ze sobą, które działają sobie na przekór, są sobie wrogie" - wyjaśnił Radosław Krzyżowski. "Pewne rzeczy wydarzają się +tu i teraz+, kiedy bohaterzy są w stanie splątania ze sobą, ale część akcji dzieje się, kiedy jeden bohater przejmuje narrację, a drugi jest uśpioną częścią jego osobowości" - zwrócił uwagę aktor.
"Jest to sztuka o stracie, o cierpieniu, chorobie, różnych aspektach bólu, ale też w pewnym sensie o uświadomieniu sobie - na drodze radzenia sobie z bólem i pokonywania go - że jest też druga strona, równie realna jak ból, i że to pozwala mieć nadzieję" - zaznaczył Radosław Krzyżowski.
Na scenie wystąpią Radosław Krzyżowski, Michał Majnicz, Alicja Wojnowska, Mikołaj Kubacki, Małgorzata Zawadzka, Roman Gancarczyk, Łukasz Stawarczyk i Dorota Pomykała.
Premiera spektaklu odbędzie się w piątek 8 grudnia na Dużej Scenie NST przy ul. Jagiellońskiej 1 w Krakowie.(PAP)
autorka: Julia Kalęba
juka/ pat/