Sebastian Buttny za film "Heavy mental" otrzymali tegoroczną Nagrodę Filmową im. Andrzeja Munka za najlepszą reżyserię. Nagroda w kategorii najlepsze zdjęcia przypadła Michałowi Sobocińskiemu za zdjęcia do filmu "Kamczatka", który wyreżyserował Jerzy Kowynia.
Nagroda im. Munka to prestiżowa nagroda przyznawana przez Szkołę Filmową w Łodzi od 1965 r. dla twórców odważnych, poszukujących nowych środków filmowego wyrazu, zgłębiających nierzadko bolesne tematy. Przyznawana jest w dwóch kategoriach: za najlepszą reżyserię i najlepsze zdjęcia.
Do tegorocznej edycji konkursu zostało zgłoszonych 14 pełnometrażowych fabularnych debiutów filmowych. Do nagrody w kategorii najlepsza reżyseria nominowano 19 debiutujących reżyserów (za reżyserię dwóch konkursowych filmów odpowiada więcej niż jeden twórca). O nagrodę za najlepsze zdjęcia walczyło 9 operatorów.
Nagrodę za najlepszą reżyserię otrzymał Sebastian Buttny za film "Heavy mental". Obraz opowiada o cierpiącym na psychiczną blokadę twórczą aktorze, który dostaje propozycję odegrania tragikomicznej roli.
W uzasadnieniu jury konkursu napisało m.in., że nagroda przyznana została "za mówienie własnym głosem, bez naśladowania gotowych wzorców narracyjnych i dramaturgicznych"; również za "odnalezienie i przeprowadzenie aktualnego tematu - opowieści o wierności sobie za cenę bycia akceptowanym i kochanym" oraz za "precyzję, oszczędność i szlachetność w używaniu filmowych środków wyrazu i za ich dopasowanie do tematu i charakteru filmu".
Uzasadniając przyznanie nagrody Michałowi Sobocińskiemu za zdjęcia do filmu "Kamczatka" jury zwróciło uwagę, że ich autor otrzymał ją "za poruszające przełożenie uczuć bohaterów na język obrazów; za umiejętność postawienia kamery w miejscach, które otwierają nam drogę do ich wewnętrznego świata, a także za wydobycie ciemności z losu głównego bohatera i uczynienie jej wizualnym bohaterem filmu".
Nagroda im. Munka jest jedną z najstarszych nagród filmowych w Polsce. Pierwszym nagrodzonym był Jerzy Skolimowski za film "Walkower" (1965 r.). Nagrodą za swoje debiuty uhonorowani zostali też m.in. Andrzej Żuławski za "Trzecią część nocy", Krzysztof Kieślowski za "Personel", Mariusz Grzegorzek za "Rozmowę z człowiekiem z szafy" czy Łukasz Barczyk za "Patrzę na Ciebie Marysiu".
Ostatnia edycja konkursu odbyła się dwa lata temu. Jej laureatami zostali wówczas: Magdalena Gubała i Szymon Uliasz - reżyserzy filmu "Ścinki" oraz Kuba Kijowski, autor zdjęć do filmu "Sekret", w reż. Przemysława Wojcieszka.
Andrzej Munk był absolwentem Szkoły Filmowej w Łodzi, gdzie studiował sztukę operatorską i reżyserię. Od 1957 r. aż do śmierci był wykładowcą na uczelni. Był twórcą paradokumentalnego "Błękitnego krzyża" (1955 r.) oraz "Człowieka na torze" (1956 r.), "Eroiki" (1957 r.) i "Zezowatego szczęścia" (1960 r.).
Za reżyserię "Błękitnego krzyża" Munk odebrał nagrodę na festiwalu w Wenecji, za "Człowieka na torze" - w Karlovych Varach. Zginął w wypadku samochodowym w 1961 r., w wieku 40 lat. Zostawił po sobie niedokończoną "Pasażerkę" - film ukończony przez Witolda Lesiewicza został nagrodzony na festiwalach w Cannes i w Wenecji. (PAP)
jaw/ gma/