Wystawę malarstwa i rysunku Janusza Janowskiego z lat 1985-2016 oglądać można od piątku w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie. To pierwsza retrospektywna ekspozycja prac tego artysty, który jest prezesem Związku Polskich Artystów Plastyków.
Na ekspozycji pokazanych zostanie 65 dzieł artysty. Będzie to głównie malarstwo olejne, poza tym akwarele oraz jedna praca w temperze, a także rysunki.
Janowski wyjaśnił PAP, że prezentowane w Sopocie prace ilustrują rozwój jego „autorskiego języka formalno-wyrazowego”.
„Moje malarstwo opiera się o formalne założenia, które wyrastają z poszukiwań formalnych artystów okresu modernizmu takich jak Kandinsky, Leger, a w Polsce Strzemiński. W ich przypadku prowadziło to do budowania przestrzeni malarskiej abstrakcyjnej. Na początku mojej pracy ten rezultat był zbliżony, bo również plasował się w pobliżu obszaru abstrakcyjnego. Z czasem jednak zacząłem pogłębiać element chromatyczny, wprowadzać przestrzeń wewnętrzną do koloru, co pozwoliło zbliżyć się do języka figuratywnego, który dziś jest dominującym elementem moich przedstawień” – powiedział.
Zastrzegł jednak, że malarstwo to nie ma charakteru realistycznego. „Chociaż postronny widz może odnieść wrażenie, że moje obrazy należy tak stylistycznie lokować” – dodał.
„Tematyka moich prac ewoluowała w naturalny sposób wraz z poszukiwaniem własnego języka wyrazu. W pierwszych latach temat był tylko pretekstem, nie miał pierwszorzędnego znaczenia – zwykle sprowadzało się to do postaci ludzkiej, grupy osób, a niekiedy martwej natury. Z czasem doszedłem do przedstawień figuratywnych charakterystycznych dla tradycji łacińskiej” – objaśnił artysta.
Podkreślił, że na jednym z etapów swojej twórczości zainteresował się szczególnie pojęciem „emulacji” w sztuce.
„Nie jest to termin dobrze znany. Chodzi o to, że w tradycji europejskiej i łacińskiej już od czasów antycznych artyści rywalizowali ze sobą poprzez odnoszenie się do układów ikonograficznych, powielając takie toposowe wzory, bądź w jakiś sposób je modyfikując. Dotyczyło to najwybitniejszych twórców takich jak np. Rembrandt, który w jednym ze swoich autoportretów nawiązuje do Tycjana. Zafascynowany taką strategią artystyczną też ją w wielu przypadkach stosowałem. Tak powstał m.in. pod koniec lat 90. ub. wieku portret mojej żony według Leonarda da Vinci, odsyłający do jego dzieła +Mona Lisa+” – mówił.
Janusz Janowski urodził się 9 września 1965 r. w Połczynie-Zdroju (Zachodniopomorskie). Absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku na Wydziale Malarstwa w pracowni prof. Macieja Świeszewskiego w 1994 r.
Od października 2014 r. jest prezesem Związku Polskich Artystów Plastyków (ZPAP). W 2015 r. został powołany w skład Rady Organizacji Pozarządowych przy ministrze kultury.
Artysta mieszka i tworzy w Gdańsku. W 2014 r. uzyskał doktora nauk humanistycznych na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Ekspozycja "Janusz Janowski. Malarstwo i Rysunek. Retrospektywa" będzie czynna w sopockiej PGS do 6 listopada.(PAP)
rop/ mow/