Ponad 50 obrazów polsko-ukraińskiego malarza Romana Sielskiego ze zbiorów Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki im. B.G. Woźnickiego zaprezentuje Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie. Wernisaż wystawy odbędzie się w czwartek.
Ekspozycja ma charakter retrospektywny, znajdą się na niej prace Sielskiego z lat 1931-1983.
"W Polsce twórczość Romana Sielskiego jest mało znana. Z polską sztuką był związany tylko do 1939 r., ponieważ po zakończeniu II wojny światowej wraz ze swoją żoną został we Lwowie, na terytorium należącym już do ZSRR" - powiedział we wtorek PAP krytyk sztuki i autor tekstu do katalogu towarzyszącego wystawie Bogusław Deptuła.
Roman Sielski (1903-1990) był cenionym pedagogiem profesorem Lwowskiego Instytutu Sztuki Dekoracyjnej i Stosowanej.
"W Polsce twórczość Romana Sielskiego jest mało znana. Z polską sztuką był związany tylko do 1939 r., ponieważ po zakończeniu II wojny światowej wraz ze swoją żoną został we Lwowie, na terytorium należącym już do ZSRR" - powiedział we wtorek PAP krytyk sztuki i autor tekstu do katalogu towarzyszącego wystawie Bogusław Deptuła.
"Wykształcił tam całe pokolenia miejscowych artystów. Dla powojennej historii sztuki ukraińskiej Sielski jest znaczącą postacią. Jest przykładem połączenia losów dwóch narodów. Zaczynał bowiem jako artysta polski, a kończył jako ukraiński. Jego życiorys jest też w pewnym sensie odzwierciedleniem skomplikowanych dziejów tej części Europy" - ocenił Deptuła.
Zdaniem krytyka, przedwojenna twórczość Sielskiego ma charakter metaforyczny. "Zasłynął kompozycjami inspirowanymi tematyką morską, ale w bardzo umownej formie. Na jego obrazach pojawiają się statki, ale to wszystko nie ma charakteru realistycznego, bardziej surrealistyczny, choć nie jest to też surrealizm w czystej postaci" - tłumaczył Deptuła. Dzieła te powstały podczas wyjazdu Sielskiego na Hel w latach 1930-1932.
Roman Sielski urodził się w 1903 r. w Sokalu (obwód lwowski). Od 1920 r. uczęszczał do Wolnej Akademii Sztuk Pięknych we Lwowie. Tam poznał przyszłych członków awangardowej grupy artystycznej "Artes", m.in. Marka Włodarskiego, Aleksandra Riemera, Ludwika Tyrowicza, a także swą przyszłą żonę, również malarkę, Margit Reich. Sielski był też pierwszym prezesem (1929-1930) grupy "Artes", choć za najważniejszego malarza tego środowiska uchodzi Włodarski.
"+Artes+ był dość luźnym związkiem artystów. Mieli ambicję łączenia różnych dziedzin sztuk plastycznych. Przede wszystkim malowali obrazy, robili zdjęcia, tworzyli rysunki i kolaże" - powiedział Deptuła.
Sielski kontynuował naukę w Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, wybierając m.in. malarstwo dekoracyjne u Józefa Mehoffera. W 1925 r. wyjechał do Paryża, gdzie studiował w miejscowej Filii Akademii Krakowskiej prowadzonej przez Józefa Pankiewicza, uczącej głównie kapistów. Do stolicy Francji artysta wrócił jeszcze trzy lata później.
Deptuła uważa, że to właśnie pobyt nad Sekwaną odcisnął największe piętno na twórczości Sielskiego. "Dla niego i Włodarskiego najbardziej wpływowym artystą był w tym czasie postkubista Ferdynand Leger. Obaj uczęszczali do prywatnej szkoły tego francuskiego twórcy" - dodał.
W powojennym Lwowie Sielski zaczął malować w bardziej realistyczny sposób nawiązując do XIX-wiecznego realizmu, nie spotkało się to jednak z przychylnością miejscowych władz kulturalnych. Artysta zmarł we Lwowie w 1990 r.
Wystawa obrazów Sielskiego w sopockiej Państwowej Galerii Sztuki potrwa do 6 kwietnia. (PAP)
rop/ agz/ gma/