Opera „Gismondo, Re di Polonia” („Zygmunt, król Polski”) w wykonaniu polskiej {oh!} Orkiestry Historycznej zabrzmiała w piątek w filharmonii moskiewskiej. To rosyjska premiera opery, której tłem historycznym są wspólne dzieje Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Tytułowym królem jest Zygmunt August; opera skomponowana przez neapolitańskiego kompozytora Leonardo Vinciego miała premierę w 1727 roku w Rzymie. Dzieło, które z czasem zostało zapomniane, Orkiestra Historyczna przywróciła we współczesnej interpretacji. Koncertowe wykonanie w Moskwie odbyło się w ramach festiwalu Opera Apriori, a jednocześnie nawiązuje do 450. rocznicy zawarcia Unii Lubelskiej. Partię Zygmunta wykonuje chorwacki śpiewak (kontratenor) Max Emanuel Cenczić.
Akcja opery to splot wojen, sporów i negocjacji dwóch walczących stron, Litwinów i Sarmatów; miłość łącząca dwie pary po przeciwnych stronach sprawia, że ideałem staje się pokój i uśmierzenie walk. Intryga tej opery to "rozdarcie pomiędzy sprawami politycznymi i wojennymi, a miłością, którą darzą siebie wzajemnie reprentanci przeciwnych stron" - powiedział PAP Łukasz Strusiński, szef Wydziału Ekspertów Instytutu Adama Mickiewicza.
Ostatecznie zostaje zawarty nie tylko pokój, ale i unia; Zygmunt August ukazany jest jako sprawiedliwy i łaskawy władca. "W literaturze operowej i w ogóle muzycznej temat polski jest dość rzadki" - podkreślił Strusiński. Równie nietypowe - jak dodał - jest przedstawienie postaci polskiego króla jako archetypicznego, łaskawego władcy. Realia historyczne opery są zarysowane umownie, jednak kilkakrotnie wspomniana jest Warszawa jako miejsce akcji politycznej i pojawia się sam fakt zawarcia Unii Lubelskiej.
Choć prezentacja w Moskwie była inscenizacją koncertową, w spektaklu symbolicznie pokazano podział pomiędzy stronami konfliktu - reprezentanci każdej z nich nadchodzili z przeciwnych stron sceny.
Partnerem Instytutu Adama Mickiewicza w rosyjskiej premierze był festiwal Opera Apriori. Jak podkreślił Strusiński, przedsięwzięcie nie udałoby się bez bardzo dużego zaangażowania filharmonii moskiewskiej, czyli prestiżowej Sali Koncertowej im. Czajkowskiego. "Jest to partner, który zapewnia niezwykłe możliwości promocyjne" - podkreślił przedstawiciel polskiego instytutu. Piątkowego koncertu można było słuchać na żywo w transmisji internetowej i będzie można go również odtworzyć na stronie internetowej moskiewskiej filharmonii.
Polska premiera opery odbyła się w 2018 roku w Gliwicach. Premiera w Rosji to drugie, po Wiedniu, wykonanie za granicą.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ kar/