180-osobowa grupa pielgrzymów z Włoch, uczestnicząca w Światowych Dniach Młodzieży w Polsce, wysłuchała w piątek koncertu na słynnych organach w katedrze w Gdańsku-Oliwie. Goście z Italii nie ukrywali swego zachwytu nad tym, co usłyszeli i zobaczyli.
„To było niesamowite, wyjątkowe przeżycie” – powiedział PAP 24-letni Alessandro, który w trakcie koncertu czytał też uważnie wydany specjalnie z okazji ŚDM folder w języku angielskim opisujący dzieje oliwskiej katedry oraz dzielnicy.
Dodał, że bardzo podoba mu się w Polsce. „Ludzie są bardzo gościnni i przyjaźni” – podkreślił.
Część jego rówieśników fotografowało i filmowało ponad 20-minutowy koncert na smartfonach.
„To było cudowne. Jestem zachwycona, zarówno dźwiękiem, ale też tymi wszystkimi ruszającymi się aniołami, słońcami i gwiazdami” – podzieliła się wrażeniami z koncertu, 18-letnia Delia.
Rokokowe organy w Katedrze Oliwskiej zostały zbudowane przez Jana Wulfa z Ornety. Praca nad nimi trwała 25 lat - budowano je w latach 1763-1788. Od tamtego czasu były wielokrotnie przerabiane i uzupełniane. Instrument ma w sumie 7876 piszczałek i 110 rejestrów. Najdłuższe piszczałki sięgają do 10 metrów.
Młodzi Włosi pochodzą z diecezji Adria Rovigo, położonej nad Morzem Adriatyckim, ok. 150 km na południe od Wenecji. W trakcie ŚDM mieszkają w Redzie (Pomorskie), niedaleko Wejherowa. Nocują tam u prawie 80 rodzin.
Pielgrzymi podróżują po Polsce w trzech autokarach. Kiedy pojazdy na włoskich rejestracjach zaparkowały na ulicy naprzeciwko Katedry Oliwskiej wolontariusze pracujący dla ŚDM nie powitali po staropolsku chlebem i solą, lecz zestawem kilku rodzajów ciast, przygotowanych przez parafian. Tace z pleśniakiem, drożdżówką i sernikiem już po kilku minutach były puste.
Jeden z młodych katolików nie był pewien, czy może wejść do świątyni z włoską flagą na drzewcu. Zapytał o zgodę po angielsku, ale po chwili siostry brygidki z pobliskiego domu zakonnego w Oliwie odpowiedziały mu w języku Petrarki, że nie ma żadnego problemu. „Grazie mille” – odpowiedział uradowany Włoch.
Na placu przed Katedrą Oliwską pod dużymi parasolami ustawiono kilkanaście stołów, gdzie pielgrzymi goszczący w archidiecezji gdańskiej mogą skosztować polskich potraw.
„To pomysł młodzieży, która zaproponowała, aby wierni z różnych stron świata mieli okazję posmakować polskiej kuchni. Pierwsze co, to zaczęli tłumaczyć mi, że musi być bigos. Ja im mówię, że to +trudna sprawa+ bo raz to jego przygotowanie, a dwa przechowanie przez noc, żeby nikt się nie zatruł. Wiadomo przecież, że mieszkańcy południa Europy nie są przyzwyczajeni do kwaśnych potraw” – powiedział PAP wikariusz z oliwskiej katedry, ks. Łukasz Grelewicz.
Problemy te udało się ostatecznie pokonać – dwa kotły bigosu po 50 litrów każdy ugotowały siostry pallotynki z Gdańska, które do tej potrawy zużyły 120 kilogramów świeżej kapusty oraz po 20 kilogramów mięsa i kiełbasy oraz kiszonej kapusty.
„Postarały się porządnie. W czwartek były u nas grupy z Włoch, Martyniki, Niemiec i USA. Jedli na potęgę, tak wcinali, że aż im się uszy trzęsły” – mówi z uśmiechem kapłan.
Jeśli znajdzie się ktoś, komu smak bigosu nie będzie odpowiadał, może sięgnąć po pierogi ruskie. Wśród potraw jest też barszcz i paszteciki. Z zimnych potraw dostępny jest m.in. chleb ze smalcem i ogórki małosolne. „Menu jest tak sporządzone, żeby nasi goście mieli choć namiastkę polskiej kuchni i mogli się dowiedzieć się, co Polacy jedzą” – nadmienił ks. Grelewicz.
Oprócz udziału w koncercie organowym wolontariusze oprowadzają też pielgrzymów po samej katedrze. "Staram się im opowiadać różne ciekawostki, aby zwiedzanie nie było nudne. Wyjaśniam więc, dlaczego w kościele są aż 23 ołtarze. Mówię o sławnych osobach, które były w katedrze" - powiedział PAP jeden z przewodników, Jakub Jóźwiak.
Jak się okazuje na poznawaniu historii oliwskiej katedry i kosztowaniu polskiego jedzenia wizyta pielgrzymów się nie kończy. "Tańczyliśmy wspólnie na placu +belgijkę+. Część osób zna ten taniec, innych trzeba było przyuczyć. Większości się podobało, wołali +once more+, +once more+. Pokazaliśmy im też polski akcent i zatańczyliśmy Poloneza" - opowiedział Jakub.
Oprócz jadłodajni pod chmurką na placu przed Katedrą Oliwską działa też specjalny punkt informacyjny, w którym udostępniany jest bezpłatnie przewodnik w języku angielskim o historii Polski. (PAP)
rop/ pz/