Senacka komisja Kultury i Środków Przekazu opowiedziała się we wtorek za odrzuceniem informacji Rady Mediów Narodowych (RMN) o działalności w 2020 r. oraz sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) z działalności w 2020 roku.
Senacka Komisja Kultury i Środków Przekazu rozpatrywała we wtorek sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z działalności w 2020 roku wraz z Informacją o podstawowych problemach radiofonii i telewizji w 2020 roku oraz Informację o działalności Rady Mediów Narodowych w 2020 roku.
W sprawozdaniu KRRiT z działalności w 2020 r. poinformowano m.in. o tym, że Rada kontynuowała działania związane ze zwolnieniem pasma częstotliwości 694-790 MHz (tzw. pasmo 700 MHz) dla potrzeb szerokopasmowych usług mobilnych, zgodnie z decyzją Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) oraz (…) zmiany aktualnie obowiązującego standardu przekazywania treści telewizyjnych DVB-T na standard nowocześniejszy i bardziej efektywny DVB-T2/HEVC.
Przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski mówił, że "do końca 2022 r. mamy obowiązek międzynarodowy uwolnić pasmo 700 MHz". Jak dodał, "po uwolnieniu tego pasma będzie dostępne w Polsce miejsce dla 6 multipleksów cyfrowych, czyli dwóch więcej niż dotychczas". "Przy zmianie standardów kodowania gdzie ta pojemność jest lepiej wykorzystywana, mogłoby być więcej stacji, ale dzięki temu, że będą miały lepszą jakość to nie zmieni się liczba kanałów" - powiedział. Poinformował, że zwiększy się za to oferta bezpłatnych kanałów telewizji naziemnej.
Kołodziejski odpowiedział na pytanie senatora Jana Marii Jackowskiego (PiS) o efekt pandemii, jakim jest wzrost oglądalności telewizji przy jednoczesnym spadku zysków z reklam. "Wartość rynku reklamowego w Polsce po czterech kwartałach 2020 r. wyniosła 8,97 mld zł, co oznacza spadek o 8,6 proc. względem roku 2019. Najsłabsze tempo wzrostu na rynku reklamy odnotowano na początku pandemii, a więc w kwietniu i maju, gdy notowano spadki o ponad 30 proc. Trzeci i czwarty kwartał 2020 r. przyniosły poprawę sytuacji - redukcje budżetów reklamowych wyniosły odpowiednio 3 proc. i 1,2 proc. Po czterech kwartałach 2020 r. spadki wpływów zanotowały wszystkie media z wyjątkiem internetu. Wartość rynku reklamy online wzrosła o 4,6 proc." - czytamy w sprawozdaniu.
Kołodziejski wyjaśnił, że konsumpcja telewizji i internetu rośnie, tak samo jak rośnie zaufanie do telewizyjnych programów informacyjnych. Spadek podaży reklam przy wzroście oglądalności przewodniczący KRRiT tłumaczył tym, że reklamodawcy rewidowali i redukowali swoje budżety, nie wiedząc jak długo potrwa lockdown, nie wiedząc jak będzie wyglądała druga połowa roku i ponosząc straty wynikające z zamrożenia gospodarki. "W związku z tym wzrost czasu oglądania nie zrekompensował spadku na rynku reklamowym" - dodał. Jak dodał, wszystko zależało również od sektora - największym beneficjentem był internet, najbardziej pokrzywdzeni byli reklamodawcy radiowi, bo rozgłośnie odnotowały spadek słuchalności.
W kompetencji KRRiT jest też podział środków z tytułu opłat abonamentowych. Jak podał przewodniczący Rady, Telewizja Polska dostała 331 mln 429 tys. zł, Polskie Radio 159 mln, 280 tys., a spółki regionalnej radiofonii publicznej: 159 mln 291 tys zł. Środki z tytułu rekompensaty zwolnień zostały podzielone następująco w postaci papierów wartościowych: Telewizja Polska 1 mld 711 mln 500 tys. Polskie Radio 119 mln 200 tys. zł, Spółki regionalnej radiofonii publicznej: 119 mln 300 tys. zł.
Dzięki przychodom z wpływów abonamentowych i rekompensacie media publiczne mogły sfinansować koszty misji w następującym stopniu Telewizja Polska – w 64 proc., Polskie Radio – w 91 proc., a spółki radiofonii regionalnej średnio w 95 proc. Zdaniem Kołodziejskiego, to pokazuje, że spółki te zrealizowały swoje misyjne zadania niemalże wyłącznie za pieniądze publiczne.
Senator Ewa Matecka (KO) pytała o kryteria podziału rekompensaty na poszczególne media. Kołodziejski odpowiedział, że kryteria te są określone w ustawie o radiofonii i telewizji oraz w ustawie abonamentowej. Dodał, że KRRiT przydziela pieniądze według planów finansowo-programowych składanych przez poszczególne podmioty medialne. Kolejny dokument wymieniony przez szefa KRRiT, który decyduje o podziale środków to karta powinności. "Tam są określone zadania, które weryfikowane są pod kątem tego, czy można uznać je za zadania misyjne, a w związku z tym czy można udzielać pomocy publicznej, bo abonament jest traktowany jako zgoda na udzielenie pomocy publicznej" - mówił. Dodał również, że "różnice w wysokości otrzymanej rekompensaty wynikają z różnicy kosztów, bo produkcja programów telewizyjnych jest mniej więcej 10 razy droższa od radiowych". Tłumaczył też, że telewizja publiczna ma oddziały terenowe a w radiu rozgłośnie regionalne funkcjonują jako oddzielne spółki.
Przewodnicząca senackiej komisji Barbara Zdrojewska (KO) pytała, czy prezes Telewizji Polskiej, sam rozdziela pieniądze na ośrodki regionalne. Wyraziła zaniepokojenie złą kondycją ośrodków regionalnych telewizji publicznej.
Kołodziejski potwierdził, że to "zarząd spółki decyduje, jak gospodaruje pieniędzmi", jednak, jak poinformował, KRRiT przy podziale rekompensaty, a prezydent przy podpisywaniu ustawy rok wcześniej zwracali się o to, żeby w tym podziale zagwarantować maksymalne środki dla oddziałów regionalnych telewizji publicznej". Poinformował, że "TVP w swoich planach finansowych przeznaczyła na ośrodki regionalne 450 mln zł".
Kołodziejski przyznał, że on i członkowie KRRiT podzielają niepokój Zdrojewskiej i są bardzo zaniepokojeni kondycją oddziałów terenowych. "Cały czas mamy nadzieje na odbudowę ich pozycji jako mediów lokalnych. Niedługo z naszej inicjatywy zaproponujemy dyskusję na ten temat, bo mamy pewne rozwiązanie tego problemu" - powiedział. "Liczyłbym na wsparcie i ponad polityczną dyskusję, jak można zaradzić temu problemowi, który pojawił się już w 2013 r., kiedy to nastąpił bardzo duży spadek oglądalności oddziałów terenowych, do dzisiaj nieodbudowany" - mówił.
Senator Bogdan Borusewicz (KO) pytał, jak wygląda monitorowanie przez KRRiT treści transmitowanych w TVP. Kołodziejski wytłumaczył, że KRRiT nie monitoruje programów telewizyjnych ani radiowych. "Koncesjonowane stacje mają tygodniowe kontrole, w ramach postępowań związanych z przedłużeniem koncesji, a u nadawców publicznych jest monitoring związany z wykonaniem planów finansowo-programowych" - tłumaczył.
Dopytywany przez senatorów o analizę jakościową treści Kołodziejski odparł, że jest ona przeprowadzana przy okazji rozpatrywania skarg i wszczynania postępowań z urzędu. Przewodniczący KRRiT skierował do nadawców 43 wezwania i upomnienia, z czego, jak podano w sprawozdaniu 26 dotyczyło problematyki rzetelności i obiektywizmu w audycjach informacyjnych i publicystycznych (TVP – 14, TVN – 7, Superstacja – 1, TV Trwam – 1, Radio Kraków – 1, Radio Eska – 1, Radio TOK FM - 1). 7 wezwań i upomnień dotyczyło ochrony małoletnich widzów (TVN – 3, TVP – 2, 4FUN.TV – 1, Canal+ - 1). 7 emitowania wulgaryzmów (Polsat – 3, TVN – 2, TVP – 2). 3 kary dotyczyły obrazy uczuć religijnych (ATM Rozrywka – 1, Radio Zet – 1, Antyradio – 1).
Sprawozdanie KRRiT pozytywnie ocenił senator Jackowski i wniósł o jego przyjęcie. Z kolei senator Borusewicz złożył wniosek o odrzucenie sprawozdania, argumentując go niewypełnianiem przez KRRiT obowiązków w zakresie monitoringu mediów publicznych, szczególnie TVP, pod względem obiektywizmu i rzetelności dziennikarskiej. W wyniku głosowania komisja przyjęła wniosek o odrzucenie sprawozdania.
Komisja rozpatrywała ponadto informację o działalności Rady Mediów Narodowych w 2020 r. Zdrojewska (KO) przekazała, że przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański nie mógł uczestniczyć w posiedzeniu komisji z powodu innych obowiązków służbowych, nie wyznaczył także nikogo na zastępstwo. Zdecydowała jednak, że dyskusja nad tym punktem zostanie przeprowadzona.
Senatorowie zapoznali się ze zdaniem odrębnym do rozpatrywanej informacji członka RMN Juliusza Brauna. Według niego informacja nie przedstawia faktycznej działalności rady, ogranicza się jedynie do wykazu decyzji rady, pomijając kwestie sporne.
Senator Jerzy Fedorowicz (KO) zgłosił wniosek o odrzucenie sprawozdania Rady Mediów Narodowych. "Właściwie biorę udział w dyskusji na temat informacji po to, żeby poprosić o odrzucenie tej informacji przez naszą komisję, ze względu na to, w jaki sposób jesteśmy traktowani" - powiedział Fedorowicz.
Jak mówił, "w historii Polski odkąd mamy wolność i demokrację to jest sytuacja właściwie bez precedensu".
Borusiewicz ocenił, że to, co "robi Rada Mediów Narodowych i jak funkcjonuje, to jest kompromitacja". "To jest instytucja, która kompromituje nie tylko siebie, ale nas w ogóle wszystkich" - dodał.
W informacji RMN o działalności w 2020 r. wskazano, że Rada Mediów Narodowych jest organem właściwym w sprawach powoływania i odwoływania składów osobowych organów jednostek publicznej radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej. Zadania w tym zakresie były w przeważającym stopniu realizowane na posiedzeniach. W informacji RMN rozpisano szczegółowo, jakie uchwały były podejmowane na poszczególnych posiedzeniach Rady.
Przypomniano, że do kompetencji Rady Mediów Narodowych należy wyrażanie zgody na powoływanie dyrektorów oddziałów terenowych TVP S.A oraz należy powoływanie rad programowych spółek publicznej radiofonii i telewizji oraz PAP S.A. W informacji podano, jakie decyzje w tej materii podejmowała RMN.
W 2020 r. Rada Mediów Narodowych zajmowała się także uzupełnieniami wakatów w radach programowych. Rada kierowała się dyspozycją art. 28a ustawy o radiofonii i telewizji, zgodnie, z którym rady programowe publicznej radiofonii i telewizji liczą 15 członków, których powołuje Rada Mediów Narodowych; 10 członków rady programowej reprezentuje ugrupowania parlamentarne, zaś pozostałych 5 powołuje z grona osób legitymujących się dorobkiem i doświadczeniem w sferze kultury i mediów.
Dodano, że Rada Mediów Narodowych powołuje wszystkich kandydatów zgłoszonych przez ugrupowania parlamentarne. Rada nie ocenia działalności poszczególnych osób, ani ich poglądów, ograniczając się do sprawdzenia wymogów formalnych. W przypadku kandydatów zgłoszonych przez organizacje społeczne oprócz kryteriów formalnych brane są pod uwagę kompetencje w obszarze kultury oraz mediów.
Poinformowano, że w okresie sprawozdawczym Rada Mediów Narodowych odbyła 14 posiedzeń. Od lipca 2020 roku posiedzenia Rady prowadzone były z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej umożliwiającej porozumiewanie się na odległość. W informacji podano, jaka była tematyka poszczególnych posiedzeń RMN w 2020 roku. (PAP)
autorki: Olga Łozińska, Katarzyna Krzykowska
oloz/ ksi/ pat/