Protestujący przeciwko wycince drzew w warszawskim Ogrodzie Krasińskich chcą unieważnienia konkursu na projekt jego rewitalizacji. Ratusz informuje, że wycinka przebiegła zgodnie z prawem, które w przypadku opieki nad zabytkowymi parkami "jest niejednolite".
Nieformalna grupa Zielona Moc na czwartkowym posiedzeniu stołecznej Rady Miasta próbowała przedstawić wniosek "O wstrzymanie dalszych prac w Ogrodzie Krasińskich i unieważnienie konkursu na projekt rewitalizacji parku z powodu braku uprawnień jury". Sprawa nie została jednak wniesiona pod obrady.
"Niestety, Platforma Obywatelska boi się tego punktu, ponieważ gołym okiem widać, że te 330 drzew wycięto niezgodnie z zasadami" - powiedział przedstawiciel grupy protestujących, Karol el Kashif. Jak tłumaczył, komisja konkursowa, która wyłoniła projekt architektoniczny, nie powinna była obradować, ponieważ nie miała kwalifikacji wymaganych ustawą o zamówieniach publicznych. "Wszystkie ustalenia tej komisji konkursowej są bezprawne, a cały konkurs w świetle ustawy jest nieważny" - powiedział Kashif.
Na realizację projektu rewitalizacji Ogrodu Krasińskich przeznaczono prawie 16 mln zł. Celem prac jest przywrócenie historycznego charakteru ogrodu, m.in. historycznych osi widokowych. Historia ogrodu sięga XVII w., w 1895 r. przebudowano go zgodnie z założeniem warszawskiego ogrodnika i architekta Franciszka Szaniora
Według niego ustawa wymaga, aby co najmniej jedna trzecia składu sędziowskiego i jego przewodniczący posiadała uprawnienia do projektowania w specjalności architektonicznej. W przypadku konkursu na projekt rewitalizacji Ogrodu Krasińskich, jak twierdzi Kashif, tylko jedna osoba miała takie kwalifikacje; nie posiadał ich przewodniczący, który jest urbanistą.
Jak poinformował Kashif, w poniedziałek przedstawiciele grupy Zielona Moc spotkają się z prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz. Będą apelować o wstrzymanie prac do czasu rozpatrzenia ich uwag.
"Członkowie byli uprawnieni do zasiadania w jury. Jeśli (protestujący - red.) mówią o nieprawidłowościach, to niech je udowodnią i zgłoszą odpowiednim organom" - powiedziała PAP zastępczyni rzecznika ratusza, Agnieszka Kłąb. Jak przypomniała, zawiadomienie w związku z podejrzeniem przekroczenia uprawnień urzędników było zgłaszane do prokuratury, która odmówiła wszczęcia postępowania. Powodem odmowy był brak znamion czynu zabronionego.
Rewitalizacja Ogrodu Krasińskich była też przedmiotem postępowania generalnego konserwatora zabytków Piotra Żuchowskiego. Kontrola przez niego zlecona wykazała nieprawidłowości w działaniu Stołecznego Konserwatora Zabytków. Okazało się, że konserwator, który zezwolił na usunięcie drzew w ogrodzie, nie nadzorował ich wycinki.
"Wszystko odbywa się zgodnie z prawem, trudno mówić o decyzjach personalnych" - powiedziała Kłąb. Według niej Stołeczny Konserwator Zabytków nie zaniechał swoich obowiązków. Jak wyjaśniła, problem polega na tym, że "przepisy prawa są niejednolite i mogą być w różny sposób interpretowane, co przyznał generalny konserwator".
Żuchowski tłumaczył we wtorek, że w polskim systemie prawnym brakuje wytycznych, jak mają być prowadzone prace konserwatorskie w zabytkowych ogrodach i parkach oraz jakie kompetencje mają w tym zakresie służby ochrony przyrody i służby ochrony zabytków. Zapowiedział przygotowanie odpowiednich zmian prawnych. Ocenił jednak, że brak nadzoru nad pracami w Ogrodzie Krasińskich "jest niedopuszczalny".
Na realizację projektu rewitalizacji Ogrodu Krasińskich przeznaczono prawie 16 mln zł. Celem prac jest przywrócenie historycznego charakteru ogrodu, m.in. historycznych osi widokowych.
Historia ogrodu sięga XVII w., w 1895 r. przebudowano go zgodnie z założeniem warszawskiego ogrodnika i architekta Franciszka Szaniora. (PAP)
mce/ ls/