Szwajcarska galeria sztuki przyjmie obrazy z kolekcji Corneliusa Gurlitta, wśród których są dzieła zrabowane przez narodowych socjalistów Żydom - podała w niedzielę szwajcarska gazeta. Gurlitt, zmarły w maju, zapisał swoją kolekcję Muzeum Sztuki w Bernie.
Niemiecki kolekcjoner zmarły w wieku 81 lat potajemnie przechowywał w swoim monachijskim mieszkaniu i domu w niedalekim austriackim Salzburgu setki obrazów, m.in. Chagalla, Picassa, Matisse'a. Wartość kolekcji szacuje się na ok. 1 mld euro.
Nie wiadomo, jak wiele znajduje się w niej dzieł odebranych Żydom przez hitlerowców w czasie II wojny światowej.
Berneńskie Muzeum Sztuki przyjmie zapis, ale jedynie te obrazy, co do których nie zostały zgłoszone roszczenia - donosi "Sonntagszeitung". Powołując się na "dobrze poinformowane źródła", gazeta napisała, że "na spotkaniu rady zarządu muzeum 26 listopada zostanie podpisane przygotowane już szczegółowo porozumienie w tej sprawie" .
Rzeczniczka muzeum powiedziała jednak, że nadal prowadzone są rozmowy z Niemcami i landem Bawarii, a "obecne spekulacje" na temat kolekcji są w dużej mierze nieścisłe.
"Rozmowy przebiegają konstruktywnie, ale jeszcze się nie zakończyły - podkreśliła. - W świetle tego nie ma potrzeby komentowania spekulacji, które są w znaczącej części nieścisłe". (PAP)
klm/ mc/