Niemiecki kolektyw She She Pop, brytyjsko-niemiecka grupa Gob Squad, zespoły Berlin z Antwerpii i Pig Iron z Filadelfii, należące do najciekawszych teatrów poszukujących, wystąpią na festiwalu Konfrontacje Teatralne w październiku w Lublinie.
19. edycja lubelskiego festiwalu odbędzie się w dniach 9-19 października. Prezentacje znanych w świecie teatrów kolektywnych będą jednym z głównych jego nurtów.
„To zespoły działające zbiorowo, bez hierarchii, bez reżysera, pracujące na zasadzie kreacji zbiorowej, poruszające palące problemy współczesności. W ten sposób wracamy do tradycji z jakiej wywodzą się Konfrontacje, które od początku pokazywały teatry niezależne. Chcemy pokazać, jakie to jest ważne, jako alternatywa wobec teatru repertuarowego” – powiedziała we wtorek na konferencji prasowej kuratorka festiwalu Marta Keil.
„Te grupy to współczesna awangarda teatru i tańca. To są grupy performatywne, które wyznaczają kierunki myślenia o tym, czym może być teatr czy taniec” – dodała Keil.
Kobieca grupa She She Pop pokaże w Lublinie spektakl „Testament” poruszający problemy relacji międzypokoleniowych, będący historią relacji pojedynczych performerek ze swoimi ojcami, nawiązujący do „Króla Leara” Szekspira. Gob Squad zaprezentuje przedstawienie „Gob Squad's Kitchen”, do którego punktem wyjścia jest film Andy Warhola „Kitchen”. Spektakl jest spojrzeniem na mitologię Nowego Jorku z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku.
Zespół Berlin w spektaklu „Jerusalem” opowie życiu miasta Jerozolima, splocie konfliktów kultur i religii, jaki tam występuje. Teatr Pig Iron pokaże przedstawienie „Zero Cost House” nawiązujące do katastrofy w japońskim mieście Fukushima, które jest krytyką współczesnej cywilizacji i stawia pytanie o możliwość życia poza nią.
Na festiwalu zaprezentowany będzie współczesny nurt sztuk performatywnych i wizualnych artystów z Rumunii. Otwarta zostanie wystawa rysunków Dana Perjovschiego, wystąpią Vava Stefanescu, Manuel Pelmus, Gianina Carbunariu i grupa Groundfloor. W festiwalowym kinie pokazane będą filmy rumuńskie: „Wtorek po świętach” w reżyserii Radu Munteana, „Za wzgórzami” Christiana Mungiu, „Wszyscy w naszej rodzinie” Radu Jude i „Pozycja dziecka” Calina Petera Netzera.
„Sztuki performatywne w Rumunii są na bardzo wysokim poziomie, a kino rumuńskie odnosi sukcesy na najważniejszych festiwalach” – zaznaczyła Keil.
Gościem festiwalu będzie ukraiński dramatopisarz i reżyser teatralny, Paweł Jurow. „Był on przez trzy miesiące więziony przez separatystów w Słowiańsku, armia ukraińska go odbiła. Pokażemy projekt związany z jego przeżyciami, jego tekst +Noworosja+ będzie czytany performatywnie” – powiedziała Keil.
Na festiwalu pokazane też będą polskie spektakle, m.in. „Caryca Katarzyna” Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. „Chopin bez fortepianu” teatru Centrala i „… nie czekajcie” Teatru im. J. Szaniawskiego w Wałbrzychu i Centrum Kultury w Lublinie.
Spektakle zagraniczne będą tłumaczone na język polski przez lektora lub napisy, a polskie – na angielski. Po przedstawieniach organizowane będą spotkania i debaty z udziałem artystów. (PAP)
kop/ ls/