Thriller kryminalny „Małe zbrodnie małżeńskie” Érica-Emmanuela Schmitta, w reż. Jana Hussakowskiego to najnowszy spektakl Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Premiera odbędzie się w sobotni wieczór na Małej Scenie im. Zdzisława Kozienia. Ponowny pokaz – w niedzielę.
Jak poinformowała sekretarz literacka teatru, Marta Fortowska, „Małe zbrodnie małżeńskie” w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie to pierwsza w Polsce realizacja tekstu na podstawie nowego tłumaczenia Jana Nowaka. Przypomniała, że od pierwszego wydania dramatu Érica-Emmanuela Schmitta mija w tym roku dwadzieścia lat.
„Przez ten czas teatry w Polsce i na świecie chętnie sięgały po +Małe zbrodnie małżeńskie+. Swój sukces tekst zawdzięcza sprawom ponadczasowym: uwikłaniu w związki miłości i zazdrości oraz towarzyszące im emocje, problemy, napięcia” – zwróciła uwagę Fortowska.
Bohaterami dramatu Schmitta jest małżeństwo Lizy i Gillesa. Para, zmagając się z różnymi emocjami, sprawdza, co po 15 latach małżeństwa pozostało z ich niegdyś gorącego uczucia.
„Warunki do tego nie są jednak sprzyjające – Gilles cierpi na powypadkową amnezję, a Liza – z niewiadomych przyczyn – nie mówi mu wszystkiego. Zamiast szczerzej rozmowy, mnożą się pytania, a bohaterowie, zaplątani w kłamstwo i intrygę, nie zauważają, jak umyka im sedno sprawy” – przedstawiła Fortowska.
Jak dodała, „Małe zbrodnie małżeńskie” to przewrotny thriller kryminalny, wprowadzający w pełne napięcia dochodzenie, które pomoże odpowiedzieć na pytanie: na co nas stać w imię miłości?
„+Małe zbrodnie małżeńskie+ dają mi możliwość pracy wyjątkowo intymnej, wrażliwej i twórczej. Od Lizy i Gillesa możemy nauczyć się wiele o tym, jak słuchać siebie nawzajem, jak ze sobą rozmawiać i jak sobie wybaczać” – zauważył reżyser spektaklu Jan Hussakowski. Pokazy premierowe spektaklu odbędą się w sobotę i niedzielę na Małej Scenie im. Zdzisława Kozienia w teatrze Siemaszkowej.
W rolach głównych widzowie zobaczą Magdalenę Kozikowską-Pieńko i Karola Kadłubca.(PAP)
Autorka: Agnieszka Pipała
api/ aszw/