W nowojorskim Lincoln Center wystąpiła w czwartek w pierwszym z dwóch koncertów Ukrainian Freedom Orchestra. Żołnierzami i bojownikami kultury nazwał muzyków ukraińskich dyrektor generalny Metropolitan Opera Peter Gelb.
Darmowy koncert w Damrosch Park pod gołym niebem wypełniły m.in. VII symfonia ukraińskiego kompozytora Wałentyna Sylwestrowa, II koncert fortepianowy Fryderyka Chopina z udziałem ukraińskiej pianistki Anny Fedorowej, a także „Abscheulicher! Wo eilst du hin?” z opery „Fidelio” w wykonaniu znanej także z Matropolitan Opara sopran Liudmyły Monastyrskiej.
„Ci muzycy są swego rodzaju żołnierzami, bojownikami kultury. Walczą z Putinem na froncie kulturalnym” – ocenił Gelb.
Ukrainian Freedom Orchestra prezentowała się pod batutą jego żony Keri-Lynn Wilson. Szef Metropolitan Opera przypomniał, że jej pradziadkowie pochodzili z Ukrainy i byli częścią migracji, która osiedliła się w Winnipeg w Kanadzie.
„Cieszę się ogromnie, że będę mogła poprowadzić tych utalentowanych artystów podczas występów w Europie i Stanach Zjednoczonych. Ta trasa koncertowa to wyraz ich miłości do ojczyzny i hołd dla tych, którzy zginęli i tak dużo wycierpieli” – mówiła wcześniej dyrygentka.
75-osobowy zespół tworzą muzycy związani m.in. z Kijowską Operą Narodową, Narodową Orkiestrą Symfoniczną Ukrainy, Orkiestrą Filharmonii Lwowskiej, Operą w Charkowie, a także Orkiestra Tonkünstler w Wiedniu, belgijską Orkiestrą Narodową i Królewską Orkiestrą Concertgebouw. Są w nim uchodźcy, a kilku muzyków po zakończeniu tournee ma powrócić do swego kraju, aby służyć w wojsku.
Mieszkający w Nowym Jorku pisarz Yuriy Tarnawsky powiedział PAP, że Ukraiński Instytut Ameryki w Nowym Jorku, którego jestem członkiem, witał muzyków w środę przed koncertem na specjalnym przyjęciu, w którym uczestniczył z żoną Kariną.
„Jako Ukrainiec mieszkający za granicą jestem niezmiernie zadowolony z tego, że świat zjednoczył się przeciwko Rosji w tej horrendalnej wojnie. Wysiłki dyplomatyczne i pomoc wojskowa są oczywiście najważniejsze, ale takie inicjatywy kulturalne jak koncert Orkiestry Wolności i wcześniejszy koncert Metropolitan Opera dla Ukrainy mają pozytywne implikacje polityczne i są emocjonalnie podnoszące na duchu. Potrzeba ich więcej” – ocenił Tarnawsky.
Inicjatorami międzynarodowej trasy orkiestry, zainaugurowanej 28 lipca koncertem w Warszawie, jest nowojorska Metropolitan Opera oraz warszawski Teatr Wielki – Opera Narodowa. Demonstruje to ich solidarność z narodem ukraińskim.
Nowojorczycy usłyszą jeszcze ukraińskich muzyków w piątek. W Stanach Zjednoczonych wystąpią oni także w sobotę w waszyngtońskim Kennedy Center.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ mal/